oceńcie moje menu na roczek

A w domu na kolację też zawsze jesz deser przed spaniem? Normalna kolej posiłków to śniadanie, drugie śniadanie, obiad, deser, kolacja. Autorka zaprasza gości na godzinę 16 i nie jest to pora ani na obiad ani na kolację tylko kawę i ciasto. Poza tym co za głupie gadanie ze po słodkim nie JE się posiłków? Jak wypijesz kawę w pracy i zjesz kawałek ciasta to w domu już nie jesz kolacji?

A dla mnie ciepły posiłek nie jest równoznaczny z obiadem. Często kolację mam na ciepło. I wcale nie mówię o zupie warzywnej i ziemniakach z kotletem i surówka. Zresztą danie które proponuje autorka jest odpowiednie bardziej na kolację niż obiad.

Dla mnie 16-17 to pora obiadowa.

A dla mnie nie i dla większości ludzi też nie. Zresztą nawet restaurację oferują danie do określonej godziny, często 16lub nawet wwcześniej. Tu jeszcze dochodzi sprawa dziecka. Chodzi spać o 19 czyli tuż przed zaśnięciem ma zdmuchnac świeczkę i liznac tort?

tu autorka, temat jest już zamknięty, zapraszam gości na 16 najpierw słodkie i tort, potem po jakiejś tam przerwie kolacja na ciepło i zimne przystawki. Będziemy na pewno siedzieć do późna więc inna kolejność nie wchodzi w grę. To najbliższa rodzina, więc nie muszę się przejmować z oficjalnym informowaniem, że zaczynamy od słodkiego itd.

Oferują dania obiadowe miało być...

Wlasnie dla pracujacych osob jest to jak najbardziej pora obiadowa.

Ja bym powiedziała. Nie chodzi o oficjalną informację, ale żeby nie poscili w domu i zjedli obiad. Widzisz jak tutaj niektóre osoby są przekonane, że najpierw gorący posiłek. Jak rodzina wyjdzie z tego założenia to przyjdą głodni.

I te pracujące osoby jak mają wolną niedziele też jedzą obiad o 17??? Autorko, wiem że temat zamknięty ale jeszcze jedno. Wszystkiego najlepszego dla twojego dziecka!

jasne, że powiem. Ale nie umieszczę tego w zaproszeniu - o to mi chodziło :) Po prostu: "mamo, tato itd. zaczynamy od tortu" Tak jak mówiłam przychodzi tylko 5 osób, więc nie ma dużo zachodu.

Dziękuję w imieniu córki :)

Ja robię małemu urodziny właśnie ok. 16:00, bo właśnie taka pora akurat żeby posiedzieć do wieczora, a jak był malutki to tak z drzemki wstawał. I też zaczynałam od ciepłego dania... Nikt u nas w rodzinie nie jada obiadu 13:00- 14:00, raczej właśnie 16:00-17:00, u mamy czasem odrobinę wcześniej, więc bardziej tak "na obiad" przychodzili chociaż to ciepłe danie to też nie była klasyka z ziemniakami i kurczakiem. Po ciepłym tort na deser, a potem właśnie już do wieczora na stole były sałatki (grecka i z tuńczyka), sery, wędliny, ciasteczka, do tego wino kto jakie lubił. Menu bardzo fajne, autorko :) Tylko po prostu uważam że jedzenia sporo, więc raczej bym podała strogonowa na początek, bo potem tak go dojadać między tymi sakiewkami, pizzerinkami i sałatkami?

bardzo fajne menu, uważam że oprócz tortu ciasta powinny być tak jak robi autorka, kolejność też bym taką zrobiła na koniec jeszcze ,,cos na ząb" i gitara:)