Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KropkaM

Starania o dziecko, a alkohol.

Polecane posty

Witam drogie Panie. Mam pewne obawy. Od kilku miesięcy staramy się z mężem o dziecko, jak na razie bezskutecznie. Brałam luteinę przez 6 miesięcy i lekarz kazał mi odstawić, bo wydłużała mi cykle (być może przez nią nie mogłam zajść w ciążę). Jest to pierwszy cykl bez luteiny i być może (jeśli luteina była przyczyną niemożności zajścia w ciążę) jest duża szansa na zajście w ciążę w tym cyklu, ale na to nie liczyłam, bo ciągle ostatnio widziałam jedną kreskę i dlatego na naszą rocznicę ślubu pozwoliłam sobie wypić nieco więcej alkoholu. Było to w 25 dniu cyklu (teraz jest 30 dzień cyklu i miesiączki nie ma, choć bóle podbrzusza są). Potem jeszcze 27 dnia cyklu wypiłam 3 piwa. Teraz mam wyrzuty sumienia, bo boję się, że mogłam zajść w ciążę (chociaż w tym miesiącu rzadko współżyliśmy) Czy jeśli rzeczywiście zaszłam w ciążę, mogłam zaszkodzić dziecku? Załóżmy, że owulacje miałam 16 dnia cyklu (to tylko teoria, nie wiem kiedy ona u mnie występuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw sie! Jezeli plod zostal uszkodzony przez alkochol to poronisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli nie wiesz kiedy masz owulację, to po co przez 6 miesięcy brałaś luteinę?? bierze się ją, żeby pomóc zarodkowi w zagnieżdżeniu, ale PO owulacji, a jeżeli brałaś ja przed, to faktycznie mogłaś ją blokować, a z tym alkoholem to nie przesadzaj, 4 lata starałam się o dziecko i nie byłam abstynentką w tym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, spokojnie. Na samym początku zarodek jest bardzo chroniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli nie wiesz kiedy masz owulację, to po co przez 6 miesięcy brałaś luteinę?? bierze się ją, żeby pomóc zarodkowi w zagnieżdżeniu, ale PO owulacji, a jeżeli brałaś ja przed, to faktycznie mogłaś ją blokować, a z tym alkoholem to nie przesadzaj, 4 lata starałam się o dziecko i nie byłam abstynentką w tym czasie Ja nie brałam Luteiny na własną rękę, tylko na zlecenie lekarza, to chyba oczywiste??? A brałam ją dlatego, że miałam bardzo nieregularne miesiączki, nawet co 3 miesiące i ona miała mi pomóc je wyregulować i zajść w ciąże, jednak wydłużała mi cykle, dlatego odstawiłam. Nie wiem kiedy mam owulacje, bo tego nigdy nie sprawdzałam. Jeszcze jakieś pytania??? -_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może zmień lekarza na jakiegoś mądrzejszego, bo ten jak widać nie za bardzo się zna, zresztą jak dla mnie to możesz się faszerować hormonami non stop, tylko pytanie brzmi czy warto, skoro nie ma efektów? jakieś badania chociaż robiłaś żeby zbadać przyczynę nieregularnych cykli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, może zmienię lakarza na.... Ciebie?? Bo widzę, że uważasz się za "mądrzejszą" od niego. Po pierwsze tematem głównym był alkohol, a nie Luteina, czy lekarz, a po drugie chyba nie wiesz co mówisz. Uważasz, że Luteina jest tylko na podtrzymanie ciąży?? Jest ona bardzo często stosowana do regulowania cykli, poczytaj sobie w internecie, jest mnóstwo kobiet, którym tak jak mi lekarz przypisał luteinę od 16 dnia cyklu, do 25 dnia cyklu na wyregulowanie, bądź jednorazowe wywołanie miesiączki. Na początku mi pomagła, miałam okres j w zegarku, potem dopiero zaczęła wydłużać cykl. Nie oceniaj lekarza, skoro go nie znasz a sama o luteinie chyba mało wiesz. Lubisz oceniać ludzi co nie? Powtarzam, nie to było tematem pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, spotkałam przez 4 lata wielu konowałów, którzy standardowo przepisują luteinę lub duphaston 16-25 dc, a to wcale nie powinno tak być, bo te leki zaleca się wtedy, kiedy owulacja już była, bo jak pisałam, mogą one powodować jej blokadę i doskonale wiem czym jest zarówno luteina jak i duphaston, o czym między innymi wspomniałam w poście wyżej, nie uważam się za najmądrzejszą, ale wiem czym są długie starania o dziecko i lekarze, którzy tylko zwodzą pacjentki ( jak widać jesteś jedną z nich), rób jak uważasz, ja się dziecka doczekałam, bo posłuchałam właśnie trochę mądrzejszych od siebie, a nie ślepo wierzyłam kolejnym wyłudzaczom. Szkoda, że nie potrafisz odróżnić próby pomocy od ataku nawet nie na swoją osobę, a na lekarza, baw się z nim dalej, kolejnym etapem będzie zapewne clo i to w dodatku bez monitoringu ;), powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, szkoda czasu na kogoś takiego jak ty aaaa i nie pij absolutnie ani kropli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinno się nic stać. Sama w Boże Narodzenie piłam wino, a zaraz po świętach zorientowałam się, że jestem w ciąży. Okazało się, że zaszłam na Mikołaja :) Wszystkie badania przez całą ciążę wychodziły idealnie, a teraz synek jest okazem zdrowia. Moja znajoma też trochę wypiła, zanim się skapnęła, że jest w ciąży. Ma super córeczkę. Ale jeśli się starasz, lepiej na wszelki wypadek nie pij. Po co masz się stresować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×