Smiac mi sie chce z tych wszystkich idiotek ktore zaciazyly z bad boyem :D

Rany ale to sa mega idiotki "bo on byl taki imprezowy szalony mozna sie z nim bylo swietnie bawic duzo pil to i napic sie mozna byla i zacpac potanczyl poroochal..." I zostawil :D a potem szukaja statecznego nudziarza z kasa co to zapewni byt jej i jej miotowi a na ktorego wczesniej by nie splunela bo on nie byl imprezowiczem! Znam taka u siebie z osiedla debilka w chu/j wczesniej bylem dla niej frajerem ale jak ja zapylil jakis bad boy a ja sie dorobilem mieszkania dobrej pracy kasy i samochodu to tego blagalnego wzroku zebym cos zrobil nie moze ode mnie oderwac ale teraz to mnie niech w doope pocaluje ;)

:D taka prawda

Gdybym ja był na twoim miejscu to być może dałbym szansę takiej dziewczynie ale musiałaby mieć dziecko z kimś pokroju Igora Pikusa. Ale co z tego że masz teraz pieniądze, to trzeba do siebie pasować bez względu na pieniądze.

I ty to tak przeżywasz, że aż temat zakładasz? widać jakiś ból d...py masz, bo ja to nawet na takie bzdety i takich ludzi nie zwracam w życiu uwagi, a już na pewno nie napawam się losem jakiejś dziuni. Musisz mieć smutne życie, że to taka frajda dla ciebie. Zaraz się zleci frajerskie towarzystwo twojego pokroju i będziecie się głaskać wzajemnie nara Loooozerzy :D

Haha wiedzialem ze bedzie spiewka o bolu doopy i nie nie mam go ;) chcialem sie tylko z nich posmiac i podzielic sie z wami moja refleksja jak rowniez liczylem na hejt ze strony takich dzieciatych kafe dziun... ;)

A ja mam takie samo zdanie jak gość 10:28. I nie, nie jestem dziunią z przychówkiem bo jakimś roochaczu. Mam fajnego męża z dobrą pracą, dla którego balowanie nie jest priorytetem. Bo sama jestem spokojna, wykształcona i średnio imprezowa i tylko takimi mężczyznami się interesowałam. Ale taki sfrustrowany przychlast jak ty, po latach przeżywający odrzucenie ze strony jakiegoś głupawego lachona i cieszący się, że jej się nieuchronnie życie popieprzyło... nie miałby u mnie żadnych szans.

Popularny na kafe mit o bad boyu jest bardzo szkodliwy dla młodych dziewcząt, a więc sprostuje: dziewczyny, to że facet jest nerdem z dziewiczym wąsem we flanelowej koszuli, który w życiu na imprezie nie był - to NIE ZNACZY, że będzie dobrym i kochącym partnerem, który nigdy nie zdradzi, doceni to, że go pokochałaś kiedy był bezrobotnym prawikiem z małym fiutkiem odrącając bad-boyów w Audiucy. Nie - oni tego nie doceniają. Taki dobry misio, gdy tylko trochę wybije się społecznie (nie bez Twojej pomocy oczywiście) - NATYCHMIAST Cię rzuci. To są sfrustrowani ludzie, bez kręgosłupa moralnego, którzy każde świństwo zrobią by wynagrodzić sobie lata odrzucenia. Ja to przeżyłam, całe szczęście że nie dałam się wrobić w dziecko temu miłemu, dobremu chłopcu.

Szkoda dziecka :(

12:00 POLAĆ JEJ! prawdę mówisz

12:00 Prawda, sama byłam z takim nieśmiałym zakompleksionym, chłopakiem, który jak się poczuł pewnie pokazał swoją prawdziwą twarz, gnoił mnie i sorowadzał do swojego poziomu, moja samoocena spadła do zera, później było już tylko gorzej, socjopata..

12:00, święta prawda. Ale mój mąż nigdy nie był nerdem we flanelowej koszuli, tylko postawnym blondynem w bojówkach i z artystycznymi zapędami przy technicznym umyśle. Prawiczkiem nie był, kiedy go poznałam, dziwne by to było w jego wieku. :D Społecznie też nie musiał się przy mnie wybijać, bo w doły nigdy nie celowałam, tylko w swoją "półkę". Tak więc, kochana, nie popadajmy w skrajności, że albo bad boy, albo bezrobotny prawik. Na szczęście pomiędzy jest sporo dobrego materiału na męża i ojca. :)

Yepac puszczalskie i dzieciate l*******gi! :D

Trzeba być nienormalnym idiotą, żeby się godzić na małżeństwo, bycie ojcem i mężem. Totalne zniewolenie i nic więcej.

To i lepiej że swoich genów dajej nie przekażesz

A po co miałbym je przekazywać ? To nie żaden sukces przekazać coś, co posiada miliardy ludzi na ziemi. Po prostu przedłużenie gatunku i nic więcej.

gość Myślisz, że nie mając żony i dzieci jesteś wolny? :D Biedny idioto... Zapieprzasz w robocie żeby mieć co do gara włożyć i co na dupę wciągnąć. Albo siedzisz na garnuszku rodziców, wiec jesteś od nich zależny. Sejm uchwala ustawy i decyduje, co ci wolno a czego nie i jakie będą tego konsekwencje. Jeśli jesteś wierzący, ksiądz też ci mówi na kazaniu co dobre, a co złe i straszy wiecznym potępieniem. Telewizja pokazuje ci tylko to, co chce pokazać i mówi ci, co masz o tym myśleć. Wszyscy jesteśmy mniej lub bardziej zniewoleni, a ten myśli, że nie żeniąc się i nie płodząc potomstwa będzie wolny... Szkoda, że twój ojciec tak nie myślał, byłoby o jednego przygłupa mniej na tym i tak zidiociałym świecie.

12:41] No cóż, widać kto tu jest idiotą i kogo dupa boli, że chcę iść własną drogą. Nie jestem wierzący, wiec kazania katoli mnie tyle interesują co zeszłoroczna jesień. O już teraz o otrzymaniu walnął przez rodziców :d. Przecież singiel ma lepiej o tyle, że ma swoje pieniądze i mniej traci, a na starość o ile go stać, stać go na opiekunkę. A samotność to nic złego, za pieniądze zawsze można chodzić do agencji i mieć seks , a w małżeństwie wszystko się po jakimś czasie nud*******ońcu ludzie zaczynają się nienawidzić po jakimś czasie, czując do siebie obrzydzenie, ale lubią się oszukiwać sami przed sobą, że jest inaczej, i są szczęśliwi, a prawda wygląda zupełnie całkowicie inaczej :D Obiadki, można sobie gotować samemu, lub zjeść na mieście.

Masz rację, szkoda że tak ojciec nie myślał, przynajmniej by mnie tutaj nie było miałbym święty spokój, nie musząc czytać takich durnych wypocin od takich idiotów jak ty :D

Ja też wolała aby matka mnie wyskrobała :(

Dla autora piąteczka :) Tak jest, a potem o jej jak to się stało, co teraz będzie. Stało się k***a dokładnie to co na 99% można było przewidzieć. Jak się wcześniej mózgu nie używa to potem trzeba ponosić konsekwencje.

No, a ja jestem wyautowanym nerdem, znalazłem dziewczynę, wybiłem się i jakoś nic złego nie zrobiłem. Więc jakaś szansa na to, że dobry jednak zotanie dobry pozostaje, zaś co do bad boyów z imprez to przykro mi drogie panie, ale ZAWSZE zrobią was w chooya po jakimś czasie, bo mają wysokie libido i draństwo wdrukowane w geny, niestety.

Rozwala i śmieszy mnie ten argument wszystkich dzieciatych o przekazywaniu genów. Takie dorabianie ideologii do własnego przegrywu z dzieckiem z wpadki poimprezowej :D Urodzić dziecko to żadna sztuka, nawet ludzie upośledzeni umysłowo się rozmnażają bo nie umieją się zabezpieczyć :D

ej prawiki, co wy z tymi bad boyami ciagle? obsesje jakas na ich punkcie macie? wymyslcie jakas nowa grupe spoleczna, o ktora w waszych glowach tak zabiegaja kobiety