Nie umiem zrezygnowac z wymagan

Mialem kilka kobiet w swoim zyciu. Zwiazki zwykle konczylem ja. W sumie w duzym stopniu dlatego, ze kobiety mialy jakies istotne wady, ale tez dlatego, ze zadna z nich nie trafiala w 100% w moj gust: a to jedna miala niewystarczajaco zgrabne nogi, druga byla niewystarczajaco szczupla, trzecia nie miala ladnej twarzy itd. itd. Jestem niezle zarabiajacym (wiem, ze to subiektywne odczucie) facetem, mam wlasne mieszkanie, dbam o siebie (nie hoduje brzucha piwnego), wiec troche wymagam. Zazdroszcze kuplowi, ktory poznal dosc przecietna dziewczyne (bardzo ladna z twarzy, srednia z figury i dosc niska, a wiec w mojej klasyfikacji by odpadla) i potrafi byc szczesliwy, cieszyc sie zyciem i widac, ze naprawde ją kocha, pomimo tych wad. On jest w moim odczuciu przystojniejszym facetem ode mnie (wyzszy - ma grubo ponad 190 cm wzrostu, ja mam o 10 cm mniej), ma troszke brzucha, ale nieprawdziwym stwierdzeniem byloby napisac, ze jest "misiowaty", ma lepsza gadke, lepiej ode mnie zarabia... Jego kobieta jest moim zdaniem z nizszej polki niz on sam, a mimo to ją pokochal. Jak to jest, ze ja tak nie potrafie? Czy to znaczy, ze jestem chlodnym typem, ktory kalkuluje, zamiast pokochac i ktory zasluguje na to, zeby zostac sam? Czy moze po prostu nie trafilem na swoja milosc zycia i tyle? A dobrze by bylo, zblizam sie powoli, ale nieuchronnym krokiem pod 35-tke... Prosze panie o opinie. Panowie tez moga sie wypowiadac, jak chca ;)

za dlugi tekst, ze nikt sie nie wypowie??

chłodny typ a z treści ciepla klucha :O

dlaczego ciepla klucha? jestem raczej dosc stanowcza osoba (moze czasem nawet zbyt stanowcza)...

"dość stanowcza osoba, może nawet zbyt stanowcza" bosze jaki facet tak osobie pisze?!:O

normalny. potrafie postawic na swoim, nawet jak partnerce to nie w smak... ale nie w tym problem, tylko w tym o czym pisze w pierwszym poscie.

taa, jak jej nie w smak to kopnie cie pupe i tyle ja zobaczysz, jesuu facet powinien mieć jaja:O

Jestem kobietą - ale mam podobny "problem" ...

no wlasnie mam jaja!! po prostu nie trafialem partnerek, ktore trafialy w 100% w moj typ...

nudzisz

gość dziś jak cie nudzi, to wyjdz!

Wymarzona wycieczka Lato 2016 - www.Love-Travel.pl

i wychodze

kto by nie chcial miec takich 'problemow' jak ty chlopie :D . to skoro taki z ciebie kalkulant. to kalkuluj czy baba ktora znajdziesz idzie do kosza. czy jednak z kalkulacji wyniknie ze lepiej juz brac co podeszlo :DDDDDDD

łał rozpłacz się :D

po co odpowiadasz tym głupim panienkom? pzeciez to idiotki jak ta wyżej np

dla nikogo nie straciłeś głowy,albo nie spotkałeś tej osoby albo masz zbyt zimne serce ,to się okaże

Wiesz kazdy szuka kogos lub czegos i ma jakis zarys okreslajacy kogo lub czego poszukuje.. Moze rzeczywiscie nie trafiasz na na takie kobiety jakichs szukasz,a moze masz zbyt wygorowane wymagania. Dla mnie wydalo sie to troche puste, gdy piszac o "wadach" wymieniles same dot wygladu. Nie wspomniales nic o osobowosci,cechach charakteru. Czasem jest tak ze przyciagamy pewne typy osob do siebie swiadomie badz nieswiadomie rowniez... Kiedys podobne rozterki zaprzataly moja glowe ale wynikaly z mojej niedojrzalosci emocjonalnej i lekko zanizonej samoocenie, chcialam byc njemal idealna i bylam przez to sfrustrowana, troche uwazalam ze nie zasluguje na "milosc lepszych osob" z mojej glowy i odrzucalam inne milosci . chore to bylo.

Po pewnym czasie pokochalam siebie, ludzie pokochali mnie. Docenilam siebie, stalam sie szczesliwa i...spotkalam Kogos Wyjatkowego, ktory wydawalby sie nkrmalnym fajnym mezczyzna ale dla mnie odpowiadal we Wszystkim, po prostu odmienil moje zycie, mnie i uszczesliwial mnie. Nie jestesmy teraz razem, jednak ciesze sie ze mnie to spotkalo, bo tez odmienilo moje podejscie do kilku spraw na lepsze...

znaczy wiesz, gdyby moje ex mialy perfekcyjny albo prawie perfekcyjny charakter, to bym sobie darowal wady dot. wygladu i pewnie bysmy byli razem... ale ja w ogole trafialem jakies dziwne egzemplarze. np. jedna z moich bylych w ogole sie nie depilowala, mimo ze miala wlosy na rekach, nie wspominajac juz o wlosach lonowych... MASAKRA co?

GośćM, a jaka Ty jestes z wygladu? podobasz sie wielu facetom, czy raczej przecietnie?

myślę że Ty starasz się pod względem wyglądu dobrać kobiete i jeśli za to kochasz to to może być bardzo nierozsądne. A rozsądna kobieta nie chciała by mieć na stałe nie rozsądnego faceta. Ładne kobiety raczej powinny szczególnie dbać o siebie i uciekać od takich. Nie musisz nic mówić postawy siewyczuwa we wszystkim

Przykre jest to ze wymieniasz same "wady" dotyczące wyglądu... zastanów się co będzie jeżeli już spotkasz w Twoim mniemaniu taką idealną kobietę.. czas mija - uroda również, pojawiają się zmarszczki,siwe włosy, etc... ale pomińmy nieuchronny upływ czasu i jego wpływ na urodę... Pomyśl co zrobisz jak ta idealna kobieta poważnie zachoruje - co wtedy ? zostawisz ją bo cera zrobi się ziemista, bo wypadną włosy, bo schudnie/utyje, zwiotczeje jej skóra???

gość dziś - nie podbaja mi sie zupelnie twoje argumenty. oczywiscie, ze nigdy nie zostawilbym kobiety ktora kocham, dlatego, ze zachorowala, zostala niepelnosprawna itp. ale co mozna powiedziec kobiecie, ktora na tyle nie dba o siebie, ze nawet nie chce zgolic wlosow na ci*ce, pomimo, ze jej mowilem wprost, ze to nie jest sexi? albo wlosy na rekach, to samo - to sa rzeczy, ktore dosc latwo mozna poprawic...

Kazdy ma jakies wady czy niedociagniecia, ja moge Ci od siebie dodac ze np poznajac coraz bardziej Jego czyli tamtego Wyjatkowego, jego wady mnie czasami nawet rozsmieszaly i kurde naprawde mi to nie przeszkadzalo, bo docenialam go jako caloksztalt, Jedyny i to byl po prsotu On. Moze nie trafiles rzeczywiscie, albo masz wygorkwane wymagania. Moze masz pewien syndrom, ze inni dobrze zyja uklada im sie i za duzo myslisz omzyciu innych i ich ew opiniach niz na wlasnym szczesciu, ale szczerym szczesciu w zgodzie z gleboko ukrytymi pragnieniami?

Może problem leży w tym, że szukając "idealnej" partnerki próbujesz leczyć własne kompleksy ? Kolega może przystojniejszy, atrakcyjniejszy czy z lepszą gadką nie musi sobie udowadniać swojej samooceny przez "odpowiedni" poziom partnerki ? Mężczyźni traktujący swoje kobiety jako trofeum tak naprawdę często leczą niedopieszczone ego, podświadomie wierzą, że atrakcyjna partnerka podniesie ich status społeczny.

Moze, ten kumpel o ktorym mowie mial juz jeden zakret zyciowy... a mianowicie zwiazek malzenski zakonczony rozwodem. Jego poprzednia partnerka byla atrakcyjniejsza od obecnej, ale charakter miala totalnie popierdoIony... Moze dlatego tak zmiekl i stwierdzil, ze woli "przecietniejsza" z urody, ale lepszego czlowieka...

A przykładasz dużą wagę do tego co inni o Tobie sądzą ?

Srednio. Tylko wtedy, kiedy moge cos z tym zrobic. Np. bylej podobalo sie, jak sie codziennie golilem, bo lubila, to tak robilem. Poprzednia za to robila zarost, to zostawialem. Ale jak dostawalem jakies uwagi co do kwestii, w ktorych niewiele moge zmienic, to splywalo po mnie i to olewalem...

Wlasnie tez troche tak uwazam ze czesto mezczyzni ktorzy szukaja zywych lalek chca podleczyc trszke swoje ego samoocene. Szukaja idealow by stac sie lepszymi w oczach swoich i innych, "bo co ten gosciu ma ze ma taka dupe?" nie twierdze oczywiscie ze z Tb musi byc to samo. Ale temat do przemyslenia;)