Inteligencja to nie znaczy skonczyc studia. Chytrosc jest bardzo wazna.

Ile osob konczy te swoje studia i duuupa. Pracy nie ma, jada za granice. Moim zdaniem nie studia wykształcenie a chytrosc i latwosc przyswajania wiedzy daja jakis tam sukces i pieniadze.. Znam ludzi po zawodowce co maja spore pieniadze. Byli chytrzy bystrzy i mieli tez znajomosci. Orlami w szkole nie byli.

Wow, długo nad tym myślałaś? Taka głęboka refleksja, że ja pierd.

Znam ludzi po zawodowce co maja spore pieniadze. x A ja znam raptem jedną osobę bez wykształcenia, która zarabia dobre pieniądze. Reszta znajomych, a mam ich sporo, jest po studiach i nikt bidy nie klepie. Wręcz przeciwnie.

No na etacie za 2000 tys to sie za wiele człowiek nie dorobi. Trza myslec o czyms swoim. Jak masz jakies umiejętnosci i rozeznanie na rynku to mozna cos zdzialac.

Studia jednak inteligencji nie przeszkadzają i jednak na większości kierunków wymagana jest także życiowa mądrość i inteligencja tylko czasem nie porównuj licencjacików z pierdołologii na prywatnych sorbonkach w powiatowych mieścinkach do prawdziwych studiów. Ponadto twój infantylny, prosty język rysuje mi ciebie jako wiejską babuchę rodem z XVIII wieku :o "nie studia, a chytrość", "znam takich co maja zawodówkę"...... ło matko i łojcze!

No na etacie za 2000 tys to sie za wiele człowiek nie dorobi. Trza myslec o czyms swoim. Jak masz jakies umiejętnosci i rozeznanie na rynku to mozna cos zdzialac. x Nie wiem czy kulczyk zarobił w dobrych miesiacach 2000 tys miesięcznie. A pisząc o porządnej kasie nie miałam na myśli 2000 miesięcznie.

Myśle ze teraz bardziej niż studia liczy sie zawód, języki obce, trochę szczęścia i spryt. Jestem po zawodówce, prowadzę swoją firmę i na brak kasy nie narzekam.