zaryzykować

Chyba jestem głupia że tu napiszę. jestem po ślubie 5 lat, mam 27 lat mam dwoje dzieci. Z mężem wcześniej układało się świetnie , kochaliśmy sie praktycznie codziennie a teraz to totalna masakra, raz w tygodniu... Ciągle zmęczony, albo chory, albo coś innego. Jakiś czas temu odezwał się do mnie mój znajomy z którym byłam przez pewien czas, mąci mi w głowie, mówi że chce sie spotkać, a ja wiem po co i jak to się skończy, cały czas wspomina jak mu było ze mną dobrze i co by ze mną robił. Mam cholerną ochotę się z nim zobaczyć. Fakt jest taki że z nikim mi nie było tak dobrze jak z nim, zawsze potrafiliśmy się uzupełniać, a z moim mężem to ciągle tak samo się zaczyna, już wiem na pamięć co po kolei będziemy robić. Nie wiem czy zaryzykować, poświęcić wszystko. Seks jest bardzo ważny w związku a mnie bardzo go brakuje