zaluje, ze nie zrobilam tego jako nastolatka

jestem kobietą ale nie cieszę się ze swojej mlodosci bo jestem dziewica.. nie z wyboru nie , nie . Mam bardzo wysokie libido, codziennie się zaspokajam ( z powodzeniem) ale nie trafilam do tej pory na faceta , który by mnie uwiodl bo nie oszukujmy się większosc dziewczyn czeka az to on zainicjuje sex, nie miałam nigdy chlopaka może to dlatego , wychowalam się na wsi gdzie był maly wybór .. Ale generalnie zachalam się pare razy w lo ale oczekiwalam bardziej , ze ten ktoś tez mnie pokocha chyba nawet tak było (intuicja) ale nie odwazyl się , ja tez udawalam totalnie niewzruszona i niezainteresowana, w każdym razie myślę , ze zrobilabym to z nim na 100% gdybym miała okazję , byłam bardzo napalona ciągle myślalam o jednym, nawet jesli tylko na seksie mialoby się skonczyc to chcialam tego. ZALUJE pewnie myslicie, ze jestem dziwaczka co? 20l i dalej dziewica...

Ja byłam już na studiach magisterskich, kiedy przestałam być dziewicą. Do dzisiaj żałuję, że się nie wyszalałam. Byłam głupia i przejmowałam się tym, co ludzie, których nie znam sobie o mnie pomyślą.

Ja stracilam cnote majac "az" 22 lata. Wczesniej okazji bylo z 3-4 ale wycofywalam sie I nie zaluje. Stracilam cnote w zwiazku (ktory sie akurat rozpadl po paru miesiacach, ale poki trwal bylo fajnie). W sumie w okresie miedzy 22 a 26 lat mialam 7 facetow, kilka to zwiazki trwaja zwykle po 6-10 miesiecy, kilka to przygoda trwajaca miesiac-dwa oparta na samym seksie I 1 jednonocna zabawa. Wyszalalam sie i tak teraz mam 32 lata i od kilku lat meza ktory byl moim osmym I ostatnim

Nie jesteś dziwaczką, ale jesteś ograniczona i płytka. Każdy traci dziewictwo wtedy kiedy ma ochotę. Są osoby dla których seks mógłby nie istnieć.

haze żalosna jesteś z tym ciągłym żaleniem się że się nie wyrochałaś za młosu, od razu widać że cię swędzi i że zdradzisz męża gdy tylko będziesz miała okazję :O

trzeba bylo mieszkac w akademiku... :):P

a kto ci broni iść do klubu i dac się przeroochac pierwszemu lepszemu skoro aż tak cię macica swędzi? kobieta zawsze znajdzie chętnego. naprawdę nie rozumiem takich tematów

oj bo one sie wstydza i jecza jak fiku miku... :)

z reka sie nie liczy... :D:P

dla jednych to mistyka, a dla niektórych to zwykłe roochanie dla sportu, ludzie są różni

Szkoda, że w tym nie ma żadnej mistyki. I gdyby mi ktoś nie nakładł bzdurnych bajek do głowy, to nie czekałabym na księcia, bo przed tym księciem było wielu fajnych chłopaków, a książę okazał się być obrzydliwa ropuchą w przebraniu.

a ja w sumie jako nastolatka "straciłam dziewictwo" już mając 11 lat się czepnął mnie chłopaczek tylko chętny do tego by mnie rodziewiczyć ... w sumie długo się broniłam bo aż kilka lat (w życiu tyle wyzwisk się nie nasłuchałam jak wtedy) ... jak straciłam dziewictwo tak dupolizów i dupowłazów od cholery i ciutciut ... eeee eee

Dziewictwo to szacunek