Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matka mojego chłopaka kazała mu wybierać między mną a nią w święta

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy razem, on wygadał się że w święta chce mi się oświadczyć - cóż, niespodzianki nie będzie. Teściowa chyba nie wie o jego planach ale ogólnie ona mnie nie lubi. Ostatnio kazała mu wybierać! mianowicie nie zaprosiła nas razem na święta do niej, tylko powiedziała do niego: "kochany chyba nie jedziesz nigdzie na święta? jedziesz do X.?! (do mnie w sensie). no chyba mi tego nie zrobisz? nie mogę być wtedy sama" i zrobiła smutną minę a do mnie odwróciła się tyłem. NIC się nie odezwał, powiedział jej tylko "zobaczymy". Co o tym myślicie? :( Mi było mega przykro. w aucie jak wracalismy powiedzial ze chyba bedzie musial zostac z matka w wigilie a do mnie przyjedzie w Boże Narodzenie. dla mnie to jakieś nieporozumienie.... przecież on nawet jak mnie jeden dzien nie bylo to pisał dziesiatki smsów co 10 minut jeden.... a w Wigilię? Chyba oboje będziemy płakać za sobą. Mimo to on wybrał matkę. A ja czuję się podle, że ta baba mnie tak pominęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty nawet nie jesteś jego narzeczoną, to dlaczego miałby w tobą spędzać wigilię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo się KOCHAMY???? bo chyba matka wie (tzn.domyśla sie) że w ten wzruszajacy wieczor nikt nie chce siedzieć bez naukochanszej osoby? jesteś ćwierćinteligentna? a po co z matką??? nuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:37 a Ty naprawdę nie widzisz nic niestosownego w tym, jak zachowała się jego mamusia? pozdrawiam, teściowa fajnej synowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź nie histeryzuj - dla niej jesteś obcą osobą i ona nie musi z tobą chcieć spędzać świąt jak byś była z nim po ślubie to co innego teraz nic nie znaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten twój chłopak to powinien się z matką rozmowic że ma ukochaną i z razem z nią przyjedzie do matki na wigilię. Po wigilii wracacie do siebie. Tak to powinno wyglądać. Jak go kochasz to z jego matką wytrzymasz i nie dasz po sobie poznać że coś ci nie pasuje. Ona ze względu na niego też powinna być dla ciebie miła. Ale to on powinien to jasno określić. Jest z tobą i jego matka musi to zaakceptować, tak jak ty musisz zaakceptować jego matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie sprawa jest prosta- jesteś dziewczyną a nie narzeczoną- NIE POWINNAŚ wręcz spędzać świąt z rodziną która nie jest Twoja. Jedz do swojej a jak się zaręczycie będziecie myśleć o wspólnych świętach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
władować się na święta do nie swojej rodziny to naprawdę trzeba mieć tupet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestes jak jakas pensjonarka :) Ile ty masz lat ? Widac ze jestes zakochana, a nie kochasz .. Twój chłopak mial zostawi matke sama, swoja rodzine w wigilie , bo mialąs taki kaprys ? Jedz do rodziców na swieta, chłopak przyjedzie do ciebie, zdazy sie oswiadczyc :D Zreszta taka du/pka ten twój luby .. chce sie oswiadczac po kryjomu czy co ? Czemu wczesniej nie powiedzial o tym matce ? Nie rozmawial z twoimi rodzicami ? Czemu nie umówiliscie sie wspólnie na odwiedziny w czasie swiat ? Wasze rodziny nie maja zamiaru sie spodkac ? Poznac ? Trzeba bylo samej zorganizowac wigilie i zaprosic przyszła tesciówke i starszych do siebie, wilk bylby syty i owca cala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zreszta taka du/pka ten twój luby .. chce sie oswiadczac po kryjomu czy co ? Czemu wczesniej nie powiedzial o tym matce ? Nie rozmawial z twoimi rodzicami ? Czemu nie umówiliscie sie wspólnie na odwiedziny w czasie swiat ? Wasze rodziny nie maja zamiaru sie spodkac ? Poznac ?" Nastepna ze sredniowiecza... Poza tym facet pipa (powinien powiedziec mamie, ze jest juz dorosly i przyjedzie z dziewczyna) i zazdrosna o syna mamuska - patologia. Chlopa jej trzeba, a nie uwieszac sie na synie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty durna jesteś - kobieta nie musiała zapraszać na święta dziewczyny syna, bo ona raz jest, a za dwa dni może już jej nie być autorka nie dość, że jest głupia, to jeszcze puszczalska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te co pisza ze jestes nikim bo nawet nie jestes narzeczona albo zona sa zalosne ;/ jestes najwazniejsza osoba w jego zyciu i w sumie to jezeli uwazacie wigilie za wazne wydarzenie to powinniscie ja spedzic razem. mi tam wigilia jest obojetna, nie wierze w boga dlatego na wigilie kazdy jedzie do swojej rodziny a po wigili spotykamy sie na imprezie :D ale jezeli by mi zalezalo na spedzeniu swiat razem to nie dopuszcialabym takiej mysli ze on moze wybrac mame, nawet jak jest sama ( jezeli jej tak samotnie to powinna was 2 zaprosic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:23 no widzisz, nie porozmawiał z rodzicami dziewczyny, nie ustalili wysokości posagu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.35 dokładnie, te wszystkie gęgające gęsi to laski, których jedynym życiowym osiągnięciem jest obrączka na palcu i myślą, że dzięki temu są bardziej wartościowe ;) uuu bo to taki sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ? Ty nadal "singielka " czyli stara panna czy konkubina jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, mój partner na święta będzie w pracy a ja prawdopodobnie będe u jego rodziców (nieważne dlaczego). I narzeczeństwem nie jesteśmy. Widać dla normalnych ludzi kilkuletni związek to nie jest "obca osoba". Wcześniej spędzaliśmy trochę u mojej rodziny, trochę u jego. Tak samo pod choinkę prezent dostał itd. Chyba nasze rodziny są nienormalne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le co to zmienia? założe się że jak będę żoną jego to będzie tak samo. mam przykład na jej synowej, którą po ślubie traktuje tak samo chamsko jak w czasach kiedy była dziewczyną jej syna. Darujcie sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:02, Twoja rodzina jest jak najbardziej normalna. to właśnie rodzina mojego chłopaka jest dziwna. moi rodzice zapraszali nas razme od kiedy pamiętam. podobnie u innych par, wszystkie te pary spedzaja swieta razem choc nie sa malzenstwami. po co siedziec ze starą zrzędliwą matką? chyba z partnerem lepiej, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn co dwa miesiące ma inną :O I każda myśli,że jest tą ostatnią.Nie należysz do rodziny a święta to rodzinny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój syn co dwa miesiące ma inną pechowiec.gif I każda myśli,że jest tą ostatnią.Nie należysz do rodziny a święta to rodzinny czas. " jak sobie szmaciarza wychowałaś tak masz. Wybacz, ale inaczej tego określić się nie da. x gość dziś 01:02, Twoja rodzina jest jak najbardziej normalna. to właśnie rodzina mojego chłopaka jest dziwna. moi rodzice zapraszali nas razme od kiedy pamiętam. podobnie u innych par, wszystkie te pary spedzaja swieta razem choc nie sa malzenstwami. po co siedziec ze starą zrzędliwą matką? chyba z partnerem lepiej, nie? " My z jednej wigilii w ogóle się urwaliśmy od obu rodzinek i sami byliśmy :) W Twoim przypadku - Twój facet powinien matce powiedzieć "albo akceptujesz mnei i moją przyszłą żonę albo kontakty sie rozluźnią. Ta kobieta to mój wybór i nalezy to szanować" niech jej powie o oświadczynach. Bo poważny związek to poczatek NOWEj rodziny, rodzina generacyjna powinna zejść w tym momencie na dalszy plan (jasne, kontakt, pomagania itp a nie powinna "wpychać" się w miejsce własnej, dopiero co twozrącej się rodziny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co? zróbcie wigilię u siebie i zaproście teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życze ci wygranej mój były chłopak chciał zrobić dokładnie to samo rok temu Mamuśka jego tez mnie nie zaprosiła doprowadziłą do tego że do sylwestra nie byliśmy już razem. chłopak wyjechał na działkę bo tam miał dom i już z niej praktycznie nie wrócił bo ojciec nie chciał go odwieźć na stację. teraz ma już 3 chyba dziewczyne po mnie albo 2. I przygotowuje sie wielce zakochany od miesiaca do właśnie wydaje mi sie podobnej próby co u Ciebie. Jesli to ten sam to Ci współczuje. Z całego serca ani nie miał jaj ani serca a udawał największego amora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
tesciowa zachowala sie jak zachowała-cóz infantylnie ale to nie na nia powinnas byc zła ale na swojego faceta- to on zachował sie karygodnie powinien od razu powiedziez ze przyjedziecie razem lub ze on przyjedzie na drugi dzien swiat z toba bo wigilie spedzacie u was ogólnie troche zbiedziliscie -powinniscie wczesniej omówic swoje plany na swieta i przedstawic je rodzicom-w sensie gdzie spedzacie i u kogo a nie konsultowac i ustalac w trakcie odwiedzin dla mnie spedzanie swiat u rodziny chlopaka to tez norma-zanim mielismy slub spedzalismy swieta u siebie nawzajem i rodziny nie widziały w tym nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobcie u siebie i zaproscie wszystkich. Albo wpierw jedzcie do twoich potem do niej lub odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może niech on idzie najpierw na wigilię do matki a później z Tobą do Twojej rodziny. My zawsze (co prawda razem) chodzimy na 2 wigilię, teraz jesteśmy małżeństwem, ale jak byliśmy parą wyglądało to identycznie, nawet jak nie mieszkaliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oh straszne... my przez 7lat zwiazku nieformalnego w tym 5lat wspolnego mieszkania swieta spedzalismy oddzielnie. ja ze swoimi on ze swoimi rodzicami. zylismy i zyjemy! widzielismy sie na codzien, a od swieta z rodzicami. odkad jestesmy malzenstwem i odkad sa dzieci swieta (cale swieta a nie tylko Wigilie) spedzamy raz z jednymi raz z drugimi,rotacyjnie co rok. i choc swieta u tesciow sa koszmarne to nie zamierzam tego zmieniac! to rodzina mego meza i wiem ze spelniam mu wielka przyjemnosc bedac z nimi w tym czasie. w tym roku beda drugie swieta, ktore spedzimy sami,tylko z dziecmi (ciaza zagrozona i 1000km do pokonania...). nie przesadzajcie juz z tymi swietami! jestes tylko "dziewczyna",widzisz sie codziennie z facetem. daj mu tez prawo do spedzania czasu z mama. to ze jest z toba wcale nie znaczy ze ma calkiem oddalic sie od mamy i reszty rodziny. taka postawa zrazasz i jego i przyszla tesciowa do siebie. a oswiadczyc to ci sie moze w kazdy dowolny dzien roku :) eh chyba juz stara sie robie bo jakos mnie nie jaraja oswiadczyny przy choineczce czy inne sentymentalne p*****ly ;) w ogole to ile wy macie lat i ile razem jestescie ze 1dnia nie mozecie bez siebie przezyc?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecie nie masz rodziny.Jesteś na kontrakcie do ruch0ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ile wy jesteście razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje ci, nie rokuje to na pewno dobrze na przyszlosc. Powinna Cie normalnie przyjąć, ak zrobilaby kazda osoba odrobine obyty i minimalnie kulturalnbna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa na luzie
Bzdura! twój chlopak postąpił żle,powinien odrazu zanaczyć że świeta bez ciebie nie będą! matka zachowała się karygodnie,jest ewidentnie zazdrosna i tu moje kochane nie ma nic do rzeczy czy są po ślubie czy też nie.Daje se ręke uciąć że nawet jeśli bylibyście po ślubie to i tak zawsze by chciała górować nad tobą.Autorko,przemyśl sobie czy chcesz mieć takiego przyszłego męża ,jeżeli nie będzie stał za tobą murem i nie będzie konsekwentny,będziesz cierpiała najbardziej ty,widać że matka będzie mącić.Mam 3 synowe,są różne,bardzo je lubie i one mnie chyba też,nigdy się nie wpraszała, nie nażucałąm zdania no bo po co? mają prawo do własnych decyzji czy pomyłek,za to się lubimy.Nie wtrącam się do niczego i nawet jeśli by mnie żaden na wigilie nie odwiedził z żoną bym nie płakała,odpoczełabym przed tv,czy to takie złe? nie uważam,mam swoje życie i swoje zmartwienia a oni swoje i tego nauczyłąm swoich synów.Dzięki temu synowe mnie lubią a ja je... przemyśl sobie pisze tu teściowa która miała swoje przejścia.Mąż ma szanować i bronić swojej żony bez względu na matke,która jest tylko do 18 roku życia,taka prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×