Kolega nie odpisał mi na fb :(

On jest z mojej klasy,troche mi się podoba,pisałam z nim od 17 i napisałam ostatnią wiadomość o 19 PISZE,ŻE TO PRZECZYTAŁ I NIE ODPISUJE. :( Może to wydaje się głupota,ale naprawdę się źle z tym czuje...czuje się taka zignorowana ...ehh,a nie napisałam nic głupiego.Sprawdzam fb teraz co 2 minuty,minęło 40 minut i nie odpisał a k***a jak bym pisze,że to jest przeczytane... :(

Tylko nie popełnij z tego powodu samobójstwa :P.

Nie przejmuj sie moze jeszcze odpisze ;)

moze teraz robi kupe

Czterdzieści minut?Nie wydaje mi się...naprawdę to wydaje się śmieszne,ale ja teraz czuje się jak kompletna idiotka,a wydawało mi się,że on też mnie lubi bo podchodzi do mnie na przerwach... :(

Uważaj,żebyś z okna nie skoczyła :O

Może mieszka na parterze :D.

On mnie naprawdę nie ignoruje...nie wiem przynudzam?Myślałam,że dobrze nam się pisze bo odpisywał natychmiastowo i to on raczej prowadził tą dyskusje ,nie pisał tylko "aha,ok,spoko" tylko dużo pisał też...najgorsze jest to,że co chwile sprawdzam jego profil i tam pisze,że był dostępny 2 minuty temu :/ Czyli siedzi na telefonie a mnie ma w d***e.

kurr//wa, te problemy egzystencjalne młodzieży pierwszego świata... :o tej cywilizacji coraz bardziej potrzeba potężnego wstrząsu. Pomyśleć, że tacy ludzie lada chwila pójdą głosować

Mam takie pytanie ,czy jak na fb pisze "aktywny teraz" ,to znaczy,że osoba teraz pisze,czy po prostu ma włączone wifi i messeger w fonie,a nie musi pisać do kogoś? Próbuje go rozgryść,czy siedzi w telefonie i mnie ignoruje,czy po prostu poszedł coś robić a telefon zostawił...jak to pierwsze to masakra :( :( :(

"na fb pisze ", "rozgryść" i do tego analfabetka :o

Minęła godzina i dalej nic... :( Mam pytanie jak nie odpisze nic do końca tego dnia to odzywać się jutro jako pierwsza w szkole?Czy czekać aż sam przyjdzie i przeprosi mnie za to?

k***a od ma cie przepraszać za to,że ci nie odpisywał? Ty dziewczyno jesteś walnięta :O

Minęło 70 minut a on dalej nie odpisuje. Myślicie że powinnam skoczyć z okna, skoczyć pod autobus czy się pociąć ?

Minęły 73 minuty, karę dpo niego wyjaśnić sytuację.

Jadę.

pamiętam kiedyś jak pisało się smski to była moda! Czasem ktoś i po kilku godzinach potrafił dopiero odpisać... i tragedii nie było...

Kurde, ja już wyjechałam to odpisał. I co mam teraz zrobić? Wrócić do domu i pisać z nim dalej? Czy udawać, że nie zauważyłam że odpisał i zapytać dlaczego nie odpowiadał?

Podszywy spadac! Wczoraj jednak odpisal o 22,pisal ze nie bylo go w domu...nie wiem ile w tym prawdy,ale jak zobaczylam od niego wiadomosc to az ulga na sercu :) :) Przeprosil ze nie odpisal :)