Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam w domu paranormal activity

Polecane posty

Gość gość

Możecie się śmiać, ale ja już jestem przerażona. Często mam tak (od dziecka), że czuję czyjąś obecność, źle się czuje na cmentarzu, a bliscy zmarli przychodzą do mnie nie tylko we śnie. Moje dziecko od urodzenia potrafiło zawiesić się na jakiMŚ punkcie, odkąd mówi wspomina o "panach" lub "pani". Jednak ostatnio dzieje się to coraz częściej, a ja czuję się dziwnie, jakby pozbawiona energii. Przed chwilą przyszła do mnie i powiedziała, że Pani kazała jej uważać. Jestem przerażona. Ma 2,5 roku nie ogląda TV, YT i nie czytamy bajek o żadnych zjawiskach paranotmalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może powinnaś porozmawiać z psychiatrą? Nie piszę tego złośliwie. Nie mówię, że nie wierzę a takie rzeczy, ale często da się je racjonalnie wytłumaczyć. Pracuję w szpitalu i ostatnio miałam kontakt z młodą dziewczyną "rozmawiającą z duchami ", coś kazało jej chodzić na cmentarz itp....po lekach minęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że takie małe dziecko może mieć już na takim tle problem ? Boję się i poważnie o nią martwię :(. Aż mi skóra cierpnie jak mówi znowu o "pani"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziękuję za sugestie, umowie córkę do jakiegoś specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka miala taki problem ze swoimi dziećmi. Najpierw syn budzil się w nocy i plakal, bal się, mowil o jakims panu. Potem córka. I to do takiego stopnia że koleżanka nie wiedziała ci się dzieje. Byl ksiadz, poswiecil caly dom.Udała się nawet do szeptychy, ta odprawiala modlitwy, bylo kilka dni spokoju i znów bylo to samo . W końcu całą rodziną trafili do księdza egzorcysty. Ksiadz ten stwierdził ze on nie ma tu nic do roboty bo z dzieckiem jest wszystko ok. Mowil tez ze nie maja korzystać z usług szeptuch itp bo takie zabawy właśnie otwierają furtkę. Dziecko skonczylo 4 lata i nie wszystko minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona się nie boi, rozmawia z nimi, uśmiecha się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest żadna nowość, dzieci widzą więcej. Ten duchowy świat nas otacza. Poczytaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się one nic dziecku nie zrobią wyrośnie z tego to może nie o tyle duchy co inne istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może twoje dziecko posiada jakieś zdolności. Słyszałem o takich przypadkach. Polecam film pt. Szusty zmysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie o co tu może chodzić?. Mojego kuzyna syn potrafi sie patrzeć w jeden punkt i sie śmiać a czasem wyciąga ręce w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie wiedzieć uwierz mi wyrośnie straci te zdolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:02 nie jestem autorką, ale jeśli coś ktoś wie więcej na temat, może sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie o co tu może chodzić?. Mojego kuzyna syn potrafi sie patrzeć w jeden punkt i sie śmiać a czasem wyciąga ręce w tym kierunku. x x ale sobie wkrecacie bzdury... A na ulicy tez na widok stojacego człowieka cały czas patrzy w jeden punkt, czy wyciaga rece i sie smieje? moze dziecko widziało np. promienie słońca , czy kurz który nieraz daje fajny efekt jak się unosi w słonecznych promieniach. Dorosli na to juz nie zwracaja uwagi, a dziecko jak zobaczy kazda nowa rzecz to się smieje.. moze to dziecko na ulicy- mu jakas przechodzaca kobieta powiedziała, zeby uwazało, bo matka była zajeta wypatrywaniem duchów i sama nie patrzyła co robi dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto jakie na ulicy? To się wszystko u mnie w domu dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczynka nie wychodzi w ogóle z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko dzieci widza wiecej, zwierzata tez. twoje dziecko nie jest chore psychicznie. cos wiecej na ten temat....poszukaj gdzie indziej nie tu na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że wychodzi, tylko, że najczęściej w domu mi tą panią pokazuje. Np. dziś wzięla mnie za rękę pokazuje na pustą przestrzeń i mówi, że tu jest Pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roznie bywa. Ja bym sie bala jak cholera. Na to wychodzi ze trza dziecko ochrzcic, potem komunia, bierzmowanie, chodzic co nd do kosciola, ksiedza co roku przyjmowac. Zło nie spi. Ja dzuecko tylko ochrzcilam... Ale jakby zaczal mi tak gadac zaczelabym realizowac pozostale punkty, j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupoty gadacie. a w ogole czemu duch na cmentarzu? bo tam lezy cialo? nie wiem co ma jedno wspólnego z drugim. moja tesciowa tez co chwila słyszała i widziała duchy, przy czym duch to dla niej był dziwny cien na scianie, który przysiegała, ze nei mogl powstac. I to nic, ze miała wielkie szerokie okno z balkonem, które zasłaniała tylko firanka, a naprzeciw ogromny blo tego samego typu i mozliwosc 1000 refleksów od niego. niedawno tez widziała na swoim osiedlem UFO- dodam, ze u niej wzrok juz nie ten, UFO sie okazało lampionem , takim co puszczaja na slubach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam posłać dwulatkę do komunii :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowilam o calym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np. dziś wzięla mnie za rękę pokazuje na pustą przestrzeń i mówi, że tu jest Pani. x x bo dzieci sobie lubia wyobrazac rózne rzeczy, ja ostatnio szłam parkiem taka mala drózką, i od lewej strony sie zblizała dziewczynka z tatusiem.... Dziewczynka na mój widok staneła, nie pozwoliła tatusiowi przejsc, i mówi, zaczekaj, bo jedzie lokomotywa. Jak przeszłam, to ona, ze juz przejechała, i mozna isc... chyba ta lokomotywa byłam ja, dziecko sobie po prostu wyobrazało, ze jest na stacji kolejowej. niezle sie ubawiłam, ale zareczam, ze lokomotywa nie jestem. A wy sie za duzo filmów naoglądałyscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×