Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

oceńcie sytuacje proszę. ja i mąż.

Polecane posty

Gość gość

Opowiem wam swoje sytuacje i proszę o ocenę kto tu zawinił. Mój mąż od dłuższego czasu niema stałej pracy. Pracował na czarno w różnych miejscach również fizycznie a nawet przede wszystkim fizycznie. Co się gdzieś załapał to popracować trochę i koniec. Chwila przerwy i znowu gdzieś. I Tak Kilka lat. Nie mamy żadnych oszczędności żyjemy od pierwszego do pierwszego. Ponad połowa mojej wypłaty idzie na same rachunki. A męża to różnie. Głównie przepuszczal na różne rzeczy choć nie do końca bo też zakupy robił do domu i inne rzeczy. Ale nie było to dużo pieniędzy. Ostatnio przepracował dwa miesiące i znowu koniec. Kasy zero. Zalegamy z czynszem. Wszystko inne staram się opłacać w terminie. Na dzień dzisiejszy zostało mi 150 zł do końca miesiąca i mam nie opłacony czynsz. Mąż czeka na zalegla wypłatę i była umowa ze zapłacimy za to ten czynsz... dziś się trochę poklucilismy ponieważ wróciłam z pracy a mąż juz był po piwie,trochę przesiedzial u swojej mamy. Wrócił posprzatal mieszkanie przed koleżankami córki które miały przyjść i tyle...ale nie widzę żeby czegoś szukał. Wybrzydza ogloszenia i tylko siedzi w domu. Dziś jakiś miał zły humor bo zaproponował mi żebyśmy zrobili sobie wieczór na zasadzie ze kupie pizze czy coś takiego i wino czy drinki. Odmówiłam bo z kasa krucho ale byłam skłonna inna opcje przyjąć. To już f och i kłótnia. Potem wyszło na jaw ze "pozyczyl od córki 10 zł z prezentu który dostała od rodziny. Nic nie mówiąc nikomu. Te mnie to zdenerwowało. Koniec końców wyszło na to ze chciał odemnie 5 zł na piwo ktore mu nie dałam po wielokrotnych jego prosbach to on odgrozil się ze tych 500 zł na czynsz tez nie zobaczę. .. może to się wyda śmieszne niektórym ale ja już naprawdę nie mam sił i w jego oczach wychodzę na materialistke.... jestem w dołku. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty materialistką? Żartujesz? Mąż niech ruszy dupę do normalnej pracy, bo jeszcze skończy się tak, że będziesz musiała drugiego etatu sobie poszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż nie ma w sobie ani grama odpowiedzialnosci za rodzine. Wywal go na zbity pysk, po co ci darmozjad, którego musisz karmic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest śmieszne tylko bardzo smutne. Masz w domu lenia i obiboka. Właściwie po co Ci on,jeśli o wszystko musisz martwić się sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój chłop to porażka :O Pożycza od dziecka na piwo :O I się jeszcze wykłóca :O Ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczyłam na to ze w trudnych sytuacjach razem będziemy szli do przodu i się wspierac. Trochę winy mojej też jest bo się czepiam o ta prace męża a raczej jej brak. Ale to dlatego bo nie widzę żeby mu zależało. Mamy mega kryzys to ona zamiast iść gdziekolwiek chociażby tymczasowo to siedzi w domu i obraża się bo na piwo nie chce mu dać. I czuje ze sama pcham tez wózek do przodu. Zero wsparcia. On wyznaje zasadę ze jak są pieniądze to trzeba je wydać a co będzie potem. ...to jakoś to będzie. On tylko jest zadowolony jak ma na piwo. Jest w stanie dziecku podebrac ze skarbonki żeby mieć kilka złotych i ze niby nic się przeciez takiego nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a ty ile zarabiasz? Kto powiedział że mężczyzna ma być głównym żywicielem rodziny? Zamiast krytykować męża który ledwo żyje a i tak robi co może to pokaż że sama potrafisz zarobić kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Od zawsze tak było chłopcze. Kobieta rodziła i zajmowała się dzieckiem i domem, a chłop miał zarobić na rodzinę. Tylko tyle, ale dla niektórych to chyba za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś mi powiedzial ze owszem jestem nieklotliwa i dobra jak on przynosi wypłatę do domu. No i ok. Ma rację. Bo wtedy się nie czepialam bo mimo że i tak przepuszczal cześć to zawsze było lżej bo i na czynsz starczyło i zakupy tez zrobił. Ostatnio dał pół wypłaty na remont pokoju. To musze mu przyznać. I jak miał prace to faktycznie pracował i nawet soboty brał choć nie musiał. Ale zdążył się mały wypadek w pracy i szef go zwolnił bo nie było męża tydzień w pracy. ..na tej zasadzie. To było kilka dni temu ale myślę że jakby mu zależało to by chociaż znalazł cokolwiek ale jemu nic nie pasuje. A pożary nie powiedziałby mi tego ze tych 500 zł nie dostane skoro nie chce mu dać na piwo i ze teraz będziemy się bawić w taki właśnie sposób. To ja na to ze nie chce w takim razie tych pieniędzy i on wyszedł. Juz nawet nie chce mówić ile długów juz ma na sobie... to nie tak ze mi chodzi tylko o pieniądze on tak uważa ale czuje ze wszystko ja pcham do przodu a on upadł i się nie może nie umie podnieść. Woli siedzieć w domu i zgrywać poszkodowanego bo nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie chodzi mi o to żeby zarabiał i harowal jak najwięcej tylko żeby cokolwiek mi pomógł. Tłumacze mu ze nawet ten 1000 zł niech zarobi nawet na pół etatu.nie zależy mi na hajsie ale żeby mi tych pomógł w końcu jesteśmy razem i razem rozwiążmy ten problem a nie ze tylko daj i daj a on siebie tyle co nic. A potem będzie płacz ze lodówka pusta.ja pracuje i absolutnie się nie wywyzszam z tego powodu. Mam niedużo tyle co na rachunki i zostaj***ardzo niewiele wiec te 500 zł nawet które on mógłby zarobić dużo by dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś wspierać męża a nie wymagać ciągle czegoś. Stara się to się ciesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Stara się podbierając córce kasę na piwo? :D Masz rację autorko, że czujesz się rozgoryczona, zostawił Cię z problemami i nawet nie próbuje Ci pomóc. To też jego rodzina i powinien być odpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspierać męża? Jakiś żart. Jak nisko trzeba upaść, żeby zabierać pieniądze dziecka, na piwo! Kobieta nie ma kasy na czynsz, ale mężowi kase na piwo ma dać, zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggawka
Kochana moja znajdź sobie lepiej płatną pracę :-) i będzie po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agggawka dziś A co z mężem? Autorka ma już pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćik
to sie nazywa menelia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja bym została bez pracy to na pewno nie siedziała bym z założonymi rękami. Poszlabym chociaż ulice zamiatac byle cokolwiek zarobić. A szukanie pracy przez mojego męża odbywa się na zasadzie: patrzyłem nic niema. I ogląda tv. Ja mam możliwość dorobienia sobie do wypłaty w weekendy przy sprzątaniu ale teraz mam nocki i zaraz po nocce nie dam rady raczej iść jeszcze na kilka godzin pozatym za naprawdę nieduże pieniądze. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje Tobie...lepiej żyć samemu niż Z takim leniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest leniem. Jak ma peac w to daje z siebie wszystko ale jak niema to niema i juz. Nie wiem już. .. nie dodałam ze mój mąż jest alkoholikiem. Ale nie takim ze codziennie musi wypić. ..czasem musi ale teraz jak nie pracuje to nagminne. Dziś oddał swoją wymarzoną wiartarke do lombardu żeby przedłużyć inne rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×