Nie chcę świąt ani niczego !

W ciągu ostatnich kilku miesięcy moje życie straciło sens.... wszystko dosłownie runeło mi na głowę, całe moje życie rozbiło się w drobny mak. Od tego czasu każdy mój ruch kończy się porażką. nic mi nie wychodzi... Jakby jakaś klątwa wisiała nade mną!!!!!! żyć się nie chce, zamykam sie najczesciej w domu, cierpie na bezsennosc, koszmarne migreny. Kiedy patrze w kalendarz ze do swiat coraz blizej mam ochote strzelic sobie w glowe. Zawsze mnie cieszyły teraz nie. Bedzie to dla mnie bolesny czas boje sie wspomnien. czuje ze one mnie zabija, juz to robią. Narzeczony mnie zdradził.

Nie przesadzaj. Facet Cię zdradził i nagle NIC nie ma sensu i nagle cały Twój byt i całe Twoje istnienie przestało egzystować? No to na to zasługujesz! Uwiesiłaś się na facecie WSZYSTKIE swoje pragnienia, marzeni, "miłość" itd..a tu g/ó/w/n/o z tego wyszło. Wiesz dlaczego? Właśnie dlatego że się na nim powiesiłaś i uwiesiłaś. Kto by chciał taki kamień na karku?! NIKT! Pozatym bełkoczesz. Masz migreny? To jest odzielny temat i nie mający nic wspólnego ze zdradzającym narzeczonym. Namieszałaś i zmieszałaś wszystko w jedno i w końcu nie wiadomo o czym mówisz. Swięta są i będą takie, na jakie TY sobie pozwolisz. Swięta nie mają nic wspólnego z Twoim samopoczuciem czy brakiem kontroli nad swoimi uczuciami. Przychodzę o tej samej porze, rok w rok i nie są rzadną niespodzianką. Od Ciebie bądzie zależeć w jakim nastroju je spędzisz.

nie tylko chodzi o niego chociaż nie ukrywam, że głównie. Ale od tego czasu wszystko sie zmienilo i zaczeło sie sypać. Migreny tez nigdy u mnie nie wystepowaly przeciez. co zrobic by je spedzic w radosnym nastroju i nie wspominac ?

Zrób jemu to samo

rozstaliśmy się po tym incydencie. Nie jesteśmy już razem jednak ja wciąż cierpię po nim.

rozstaliśmy się przez to

Masz racje samotne święta to najgorsze co może być:(też od kilku lat jestem sama na święta i tez wolałabym żeby ich nie było. Dlaczego mówicie ,że zawiesiła się na facecie ? Przecież wiadomo ,że najbardziej boją porażki uczuciowe nawet jakby miała super wymarzoną pracę to i tak najbardziej boli rozstanie.

dokładnie. nie pamiętam nigdy smutnych i samotnych świąt dlatego się tak boję :(