Chciałam Ci tylko napisać

że przepraszam. Poniosło mnie, moja wina. Martwilam się o Ciebie i uważam, że powinieneś był od razu napisać mi co się stało i wyjaśnić całą sytuację, a nie jak gdyby nigdy nic pisać "hej, co słychać". Po prostu wyprowadziles mnie tym z równowagi. To tyle.

wybaczam

wzruszyła nas twoja historia.

aaatat - to jest początek mojego adresu. Napisz, zależy mi na tym.

A piszesz to tego menela Zygi z Sródmieścia?

a chciałaś podobno tylko napisać, że przepraszasz :O

kobieto po twoich wpisach widać że jesteś niezrównoważona :o

Widzę, że Twój honor i duma nie pozwalają Ci do mnie napisać. Okej, jak wolisz :) Chciałam się tylko pożegnać. Od poniedziałku nie będę miała w ogóle dostępu do internetu, przez najbliższe kilka miesięcy... szkoda, że właśnie tak to się wszystko kończy. Całuje. Trzymaj się. Kochałam Cię, nawet nie wiesz jak bardzo.

Przypomnij mi adres. Napisze na pewno! :)

Początek napisałam :) a resztę pamiętasz.

In dying, are killing some of you have wanted come on.

it is very sad

1. 12:32 to nie moj wpis. 2. nie sadze, ze nie bedziesz miala dostepu do neta. Obecnie nie ma takiej opcji technologicznej, by nie miec netu ;) 3. OK, pozegnanie przyjete. Rowniez Cie zegnam.

Nie zrozumiałeś. Będę gdzieś, gdzie jest swego rodzaju "zakaz" korzystania z telefonu, internetu itp. Zależało mi na tym, byśmy sobie wszystko wyjaśnili, zanim znajdę się w tamtym miejscu. Naprawdę to ważne dla mnie. Będę wdzięczna jeśli napiszesz.

napisz na 00 (zero zero)

chain