Zmiana nazwiska. co sadzicie?

Hej! Ponieważ gryzie mnie pewna rzecz postanowiłam podzielić się tym. Zależy mi na tym aby na początku nowego roku zmienić nazwisko. Tylko aby móc to zrobić jest mi potrzebny dobry powód no i... nie wiem czy to co chciałabym napisać będzie wystarczające aby mi to przyznano. Nazwisko jest polskie, nie jest ośmieszające, ale mam je po ojcu, z którym nie jestem w dobrym kontakcie. Tak właściwie jeszcze się uczę więc tylko za pośrednictwem komornika dostaję od niego alimenty(jestem pełnoletnia). Mój ojciec jest alkoholikiem, też siedział w więzieniu kilka razy za jakieś przekręty, rozboje, kradzieże czy nawet ostatnio się dowiedziałam, że był skazany ponieważ należał do jakiegoś GANGU o.O no przyznam szczerze, że nie chciałabym mieć nazwiska po kimś takim, ponieważ czuję się jako ktoś gorszy, mało tego w podstawówce,gimnazjum i nawet liceum miałam problemy z rówieśnikami. Dużo osób mi dokuczało, nękało, przez co wpadłam w ciężką depresję i nawet kiedy gdzieś przewija się moje nazwisko o dziwo wiele osób (których prawie nie znam, lub znam z widzenia) są poruszone i trzymają się ode mnie z daleka. Nikomu nigdy nie zaszkodziłam ani nic, ale najwyraźniej jakieś zdanie ludzie o mnie wyrobili i przez to jestem bardzo samotna ponieważ nawet jak się przewinie jedna osoba ze starej szkoły to coś rozpowiada i reszta trzyma się ode mnie z daleka. Zmiana nazwiska byłaby dla mnie jak zmiana życia na lepsze. Nie chcę tak żyć, chciałabym zacząć inaczej. Chciałabym po liceum dalej kontynuować naukę i myślę, że ta zmiana by mi bardzo pomogła na tej nowej drodze życia. Czy uważacie, że te powody są wystarczająco dobre do zmiany nazwiska? Od razu mówię, że panieńskie nazwisko mojej matki jest długie i trudne i dużo osób je przekręca, a moja babcia ma dość....PTASIE NAZWISKO i obawiam się, że ktoś będzie się ze mnie śmiał. Czy zatem mogłabym sobie wybrać NOWE nazwisko czy szukać krewnego w rodzinie i wziąć jego nazwisko?