Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

himpokrytka

Moje rodzeństwo nie kryje się nawet z tym

Polecane posty

Gość gość
Ja i mój brat nawet nie bardzo się tolerowaliśmy, zwłaszcza jako nastolatkowie i we wczesnej dorosłości. A odkąd oboje wyprowadziliśmy się z domu, ignorujemy się całkowicie. On nawet nie wie, że niedawno wyszłam za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w domu bylo tak samo, ja i siostra w wieku nastoletnim praktycznie w ogole ze sobą nie rozmawialysmy, teraz mam 25 lat, ona 23 i w ogole nie utrzymujemy kontaktu, w ogole ze soba nie rozmawiamy tylko na święta się widujemy i czasem u rodzicow w domu ale tez nie gadamy ze soba, jestesmy jak dwie obce osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko czy u was jest tak że np siostra z bratem super a ty ani z siostrą ani z bratem dobrze nie żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się z bratem nie widuję nawet w święta. Po prostu pytam mamę, kiedy mogę przyjść z mężem. A ona wie, ze chodzi o to, że nie mam ochoty oglądać brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra (33l) z moim bratem (26l) żyją ze sobą jak najbardziej ale ze mną strasznie cienko całe życie da się to odczuć że trzymają ze sobą sztame, jak byłam młodsza to rodzice zwracali im uwagę ale potem wszystko przestało mieć znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewelinka ❤️ Tęskniłem za Tobą skarbeńku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety obecnie mieszkam z rodzeństwem ale codziennie dają mi do zrozumienia że to ja powinnam ustąpić i że to ja powinnam się wyprowadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To daj im do zrozumienia, że to dom rodziców a nie ich i że to rodzice decydują, kto będzie tam mieszkał, a kto nie. A tak na marginesie, wy tak wszyscy na kupie żyjecie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzeka że córka odrabia lekcje w kuchni, że w kuchni się je a nie wszędzie kredki i kartki... narzeka że syn w salonie buduje klocki... powiedziała mi "szkoda że jeszcze w łazience się nie rozbabramy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś To daj im do zrozumienia, że to dom rodziców a nie ich i że to rodzice decydują, kto będzie tam mieszkał, a kto nie. A tak na marginesie, wy tak wszyscy na kupie żyjecie? smutas.gif brat mieszkał w Lublinie ale miesiąc temu zerwał z dziewczyną, matka była za granicą więc było luźno w domu, terz jest nieco ciasno jest nas 7 osób, hm z rodzicami się nie odzywam i oni też karzą mi się wyprowadzić, karzą i marzą o tym dniu kiedy się wyniosę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre, 33-letnia stara krowa (jestem w tym samym wieku, jakby co :P) mieszkająca u rodziców mówi komuś, że powinien uporządkować swoje życie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ale ona ma się za inną bo to singielka i nie zamierza mieć dzieci aby nie przekazywać parszywego genu, moi bracia to samo nie chcą mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, że singielka? Ja po studiach wróciłam do rodzinnego miasta i tylko przez rok siedziałam mamie na głowie. Potem wynajęłam pokój, a kiedy zaczęłam lepiej zarabiać, to mieszkanie. Od rodziców trzeba się w pewnym momencie wyprowadzić, bez względu na to, czy ma się własną rodzinę, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od rodziców trzeba się w pewnym momencie wyprowadzić, bez względu na to, czy ma się własną rodzinę, czy nie. xxx A twoja mama ma kogoś czy ją tak porzuciłaś samą? Ja bym swojej nie porzucił, mi mieszkanie samemu nie przeszkadza ale wiem, że mamie byłoby smutno mieszkać samej, poza tym dom jest duży, jest dużo pracy w domu i ogrodzie, a mama coraz starsza. Dlatego, myśle, że nigdy nie będziemy mieszkać osobno, nawet jeśli sie kiedyś ożenie, w co szczerze wątpie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra wyprowadziła się w wieku 19 lat na studia potem mieszkała rok potem mieszkała w niemczech 2 lata i w mieście obok na stancji chyba 6 lat, teraz w maju miną rok jak mieszka z nami czyli uważa że teraz moja kolej aby ustapić, dodam że ja zajmuję dwa pokoje i chyba o to jest zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o brata to więcej siedział w domu bo do 24 lat, potem stancja, za granica 9 mies.i Lublin chyba rok, teraz dopiero od dwóch tygodni jest w domu bo był z matką za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy "porzuciłaś"? Porzucić to można niewiernego partnera, a nie matkę. Do dziś mamy bardzo dobre relacje. Mama po rozwodzie nie ułożyła sobie ponownie życia, bo jest osobą wierzącą i był to jej świadomy wybór. I bardzo się ucieszyła, kiedy się usamodzielniłam, sama powiedziała: "I bardzo dobrze, przecież nie będziesz całe życie z matką mieszkała". A kiedy wyszłam za mąż i wyemigrowałam, to była szczęśliwa, bo widziała, jaka ja jestem szczęśliwa. Odwiedzam ją kiedy mogę, często dzwonię, a mój brat mieszka w tym samym mieście co ona i często wpada. Mama ma swoich znajomych, ma pracę, którą kocha, ma zainteresowania... Nawet z byłym mężem ma poprawne relacje. A twoja mama dla twojego i swojego dobra powinna kazać ci iść na swoje. W ogrodzie dalej możesz pomagać, ja pomagam teściom, a z nimi nie mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szybciej oni idetchną, że lokalna k***a się wyprowadziła, wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyy autorko mieszkasz z dwójką dzieci u rodziców i jeszcze się dziwisz, że pozostałym domownikom przeszkadza to że bachory się panoszą po całym domu???? a tatuś gdzie? też z wami mieszka na kupie czy już dawno uciekł?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Po pierwsze, to mama nie może mi nic kazać, bo jestem dorosłym facetem i sam kieruje swoim losem :D Po drugie, moja mama nie ma prawdziwych przyjaciół, ma prace, której nie cierpii i nie ma jakiś specjalnych zainteresowań. Nie ma też innych dzieci więc jak jej rodzice umrą bede jedynym bliskim jej człowiekiem, więc nie ma takiej opcji żebym zostawił ją samą w dużym domu. Urodziła mnie, więc mam w obec niej zobowiązania, w przeciwieństwie do mojego ojca staram sie być odpowiedzialnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdzie nie napisałam że się dziwię że im przeszkadzam ale nie muszą głośno mówić o tym że czekają na naszą wyprowadzkę jak na zbawienie, przecież jakbym miała gdzie to bym dawno poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też, bym od ciebie uciekł i to gdzie pieprz rośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×