Chyba będę musiała przestraszyć chłopaka fałszywym testem.

Nie mam na myśli dowcipu, bo nie mam absolutnie nastroju na żarty. Nie używamy zabezpieczenia, bo on nie może (i nie bardzo chce się nauczyć) używać prezerwatyw, bo mu...opada. Jeśli miałabym zacząć używać pigułek, to też musiałby wreszcie do tego się ze mną przymierzyć. Wczoraj robiłam sobie test, nawet po kilku godzinach był negatywny, dzisiaj w tym samym miejscu znalazłam test ze słabą kreską. Najpierw spanikowałam, ale potem zdałam sobie sprawę, jest jeszcze drugi test i że to był test sprzed paru miesięcy - ten ze słabą kreską jest na 100% wadliwy, musiała zajść jakaś późna reakcja chemiczna, co by mnie nie zdziwiło, bo gąbka była w kiepskim stanie. Zastanawiam się teraz czy użyć tego testu, żeby nim nieco wstrząsnąć i namówić na nauczenie się korzystania z prezerwatyw i byśmy jednak poszli do ginekologa (tak, wiem, że mogłabym pójść sama, ale nie chcę). Nie chcę "sprawdzać jego reakcji" albo krzyknąć, że to prima aprilis, tylko dać mu to raczej jako ostrzeżenie. Nie wiem jednak czy to dobry pomysł, nie chcę tracić jego zaufania, tylko chcę, żeby wreszcie poważniej podszedł do tej kwestii. :(

nie potrafisz normalnie rozmawiać z partnerem tylko musisz kłamać i manipulować, straszyć fałszywym testem ? zachowujecie się jak dwoje dzieciaków, on bo nie chce stosować prezerwatywy a ty po chcesz nim manipulować spytaj wprost czy jest gotowy na dziecko skoro nie chce się zabezpieczać

Potrafię rozmawiać z partnerem. Czasami jednak rozmowa, argumenty i poważny ton nic nie daje, to akurat wiem na pewno. Czasami trzeba zastosować zimny prysznic, chociaż się waham.

To sie nie wachaj. Niech wie co moze sie zdarzyc przy braku odppwiedzialnosci

Jesli nie chcesz miec dziecka jeszcze, a masz durnego partnera co nie chce uzywac prezerwstyw to wlasnie powinnas isc do gina po tabletki. Co to za argument bo nie chce isc sama. W zyciu nie bylam u gina ze swoim chlopakiem po co ci on tam potrzebny. Idz ze sama i zalatw sprawe i zyj spokojnie bex nerwow. Sama sobie tworzysz problem tam gdzie go nie ma.

Postrasz go . Nie będą ci już potrzebne ani kondomy ani tabletki.

Napisz jak zareagował na to.