Zrezygnować?

No więc od ponad roku przyjaźnie się z pewnym chłopakiem. Zakochał się we mnie, niestety nie odwzajemniałam jego uczuć i powiedziałam mu to aby nie robić mu żmudnych nadzieji, mimo wszystko zależało mi na nim jako przyjacielu. Pewnego dnia napisał mi, że już nie może i że zbyt bardzo mnie kocha. Przestał odpisywać i zablokował mi wszystkie drogi dostępu do niego. Na początku nie mogłam uwierzyć. (Trzeba podkreślić iż nie wierzę w miłość i tego typu sprawy więc uznałam, że on wyolbrzymia i mu na pewno przejdzie), ale nie odpisywał. Pisałam do niego codziennie... prosiłam, mówiłam, że tęsknię itd ale to nic nie pomagało. Nawet kupiłam mu prezent urodzinowy. Pewnego razu odpisal mi jedynie "Czy myślisz, że takie teksty coś zmienią?". Wsciekłam się wtedy i uznałam, że nie będę się prosić, ale kiedy już opadły emocje zrozumiałam, że strasznie mi na nim zależy. Nie wiem już co zrobić. Zrezygnować czy nie?