Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Milenia12

czy to już wymówki?

Polecane posty

Gość Milenia12

CHodzi o to, że z chłopakiem mieliśmy plany ślubu po roku znajomości... potem on przebimbał 1szy rok (miłość i gry comp mu w głowie zawróciły), a ja zrezygnowałam ze swoich na rzecz bardziej praktycznych. Zapomniliśmy o tym, a w dwa lata później im dalej w związek tym on zaczął unikać rozmowy, a i ja tylko rzucałam to mimowolnie w żartach. Sytuacja wyglądała tak, że on studiował i mieszkał w Łodzi, a ja w Busku Zdrój więc siłą rzeczy spotykaliśmy się co 2gi weekend. Mogliśmy spać razem, uprawiać seks - wszystko! od pierwszej jego wizyty u mnie, a ja teraz po 5 latach nie mogę z nim spać u jego rodziców. Zaprosili mnie na wigilię, na swoje małżeńskie imprezy itp. a ja tylko siedzę, oglądam to towarzystwo, patrzę na swojego chłopaka i zastanawiam się od roku = kiedy? raz wyjechałam na 2 miesiace do roboty - wyjdź za mnie! Wróć do mnie!. Wróciłam - jakoś zapomniał o tym co mi przez tel płakał. 3 lata po wyjeździe znowu trafiła mi się praca wakacyjna wyjazdowa na 2 miesiące. Znowu ten sam trik, ale tym razem munie uwierzyłam i nie robiłam sobie nadzieii, dopracowałam wróciłam do domu. Ogólnie to obiecywał, że weźmiemy ślub i zamieszkamy razem jak on skończy studia - skończył w lutym. ok, mówi, że jak znajdzie prace - szukał pół roku - udało się. Zaczął mówić, że jak zamieszkamy razem - zamieszkać razem mamy na nowy rok (akurat ja skoncze zdawac moj kierunek). Ciekawe czy sie oswiadczy w koncu, chociaz nie mam zbytnich nadziei. Cały szkopół w tym, że bym nie nalegała, gdyby nie patowa sytuacja, że po tylu latach nie moge sypiac z nim w jednym lozku u jego rodziny. Nie chodzi o bzykanie sie czy cos. Zwykle spanie - przytulenie sie, spokoj i bezpieczenstwo. Każą się pobierac to wtedy bedziemy mogli, a jednocześnie nie pozwalaja bo sugeruja, ze jak sie ze mna pobierze to go wywala z domu. Wszyscy sie usmiechaja, imprezuja i dobrze sie bawia tylko ja chyba jestem jakimś kocmołuchem, który nie ogarnia sytuacji. Normalnie bym zostawila go w p**du, ale szkoda mi chlopaka bo siedzi w pracy i zajmuje sie testowaniem zamiast programowaniem, a i tak nic tam nie robi wiecej niz raz na 3 tygodnie. Moze jak zamieszkam razem z nim to zaraz sie okaze ze znowu slubu niet, bo on chce miec wlasne mieszkanie na wlasnosc... juz teraz slysze pobrzekiwania ze chce poszalec i sie bawic ze mna we dwoje - wycieczki, kupowanie roznych gadzetow do domu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×