Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćpompolino

Mój były mnie skrzywdził, ale nie wiem czy taka zemsta ma sens...

Polecane posty

Gość gośćpompolino

Jak jeszcze z nim byłam to mnie raz pobił...Od tamtej pory już nie jest moim chłopakiem, zgłosiłam to już dawno na policję ale zwlekają z jakąkolwiek sprawą, pewnie ujdzie mu na sucho. W trakcie trwania związku z nim, on palił trawę, hasz, a czasem brał krechę ale rzadko. Generalnie jak miał kasę to zawsze palił i kupował tego sporo od jakichś kryminalistów. Ba, kiedyś miał wyrok za trawe. Jak mieszkaliśmy razem to namawiał mnie do palenia, jak się nie zgadzałam to się obrażał a potem się awanturował że sztywniara jestem. Generalnie ten człowiek to dno. Bardzo, bardzo mnie skrzywdził Był dla mnie wszystkim, ale to zniszczył. Nienawidzę go teraz. Zastanawiam się, czy nie zadzwonić jako anonim na policję i powiedzieć, że on trzyma narkotyki u siebie w domu. Tylko w taki sposób mogę sobie wynagrodzić to, co mnie spotkało. Co mam zrobić, pewnie uważacie, że zostałabym konfidentem, sprzedawczykiem i mścicielką. Proszę o komentarz w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można bić kobietę? :o Schlej go i wsadź mu kondoma w d/upę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpompolino
Na szczęście już go nie widuję i nie mam z nim kontaktu, a pytam poważnie co mogę zrobić. Przecież on pójdzie siedzieć. Czy warto tak niszczyć komuś życie? W sumie on mi zniszczył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwoń, popełnia przestepstwo wiec i tak kara mu sie nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak z nim byłas to Ci to nie przeszkadzało??? Hipokrytka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on człowiek dno, a TY co ? w muzułmanskim haremie? kto ci kazał z nim byc , masakra mozesz zglosic, o ile ich to zainteresuje ja bym mu obciela fiuta,jezyka i obie dlonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpompolino
Zemsta raczej smakuje krótko, a później ma gorzki smak. On raczej nie diluje, spożywa na własny użytek. Ale robi to już nałogowo. Wiem, że od trawy jebało mu się w głowie już. Jak jeszcze go nie znałam to znaleźli przy nim zioło. Miał wyrok. Teraz to już by była recydywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpompolino
Sprostuję: przeszkadzało i to bardzo. Wielokrotnie się z nim o to kłóciłam i prosiłam by to zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pitol tylko rob z gnojem porzadek a na komende idz i powiedz ze chcialas sie dowirdziec o postepach w zgloszonej dawno sprawie o pobicie i nie odpuszczaj! Nie tylko muslimow trzeba tepic! Naszych byle gnojow takze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ci to? Nie lepiej go olać i żyć swoim życiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorzrz
I co spałabyś spokojnie wiedząc, że on ma zmarnowane życie siedząc rok czy ileś w pierdlu? Tępe baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej by się stało, gdybyś mogła zapomnieć, że on w ogóle istnieje. Nie mścić się, nie interesować się nim i zachowywać się tak, jakby go wcale nie było na świecie. To byłoby dla Ciebie najzdrowsze. Jeżeli jednak on poważnie Cię skrzywdził i nie możesz tego wymazać z pamięci, to dzwoń i nie przejmuj się tym, co się z nim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz o tym bo z nim mieszkałaś, żyłas, miał do ciebie zaufanie. Jak dla mnie to szczyt, żebyś miała teraz na niego donosic. Wiedziałaś wcześniej, jak się tylko dowiedziałaś mogłaś, teraz czysta hipokryzja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie olewaj sprawy nie sluchaj tych idiotyzmow bo to glupie gimbazy pozbawione logicznego myslenia a wlasciwie zadnego W glowie sie nie miesci zeby brac w obrone cpuna bez zachamowan. To spoleczne dno nie warte nawet spluniecia na jego brudne buciory. A ci co staja w jego obronie to takie same prostackie s****wa nie godne zeby ich ziemia nosila po tym swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpompolino
Pytam Was o zdanie bo jestem rozerwana, nie wiem jaką decyzję podjąć. Nie potrafię zapomnieć o tym co mi zrobił. Byłam pewna, że go zmienię. Przez jakiś czas nawet mi się udało, żeby z tym zerwał ale tylko na kilka miesięcy. Moje życie z nim to była gehenna, a oberwałam bo powiedziałam nu w twarz, że za to co robi i jaki dla mnie jest z nim nie będę. "Pobiła mnie" jego duma. Tak to mogę określić. Człowiek którego kochałam nad życie. A teraz czuję tylko pogardę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym kondomem było na poważnie i to by była gorsza kara od więzienia, gdzie być może miałby szacun, jeśli grypsuje. Chociaż z drugiej strony, za pobicie kobiety, mógłby iść na cwela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto ruszać g****o, skoro zaschło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwoń, wpakuj go do pierdla, ale pamiętaj, on kiedyś wyjdzie i możesz już wówczas nie czuć się bezpiecznie, on też się zemści, gorzej jak na Twoich bliskich. Odeszłaś - zapomni o nim, żyj swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpompolino
Nie miałby pewności że to ja. Ma za to pewność że go zgłosiłam na policje za pobicie. I już wtedy się odgrażał. Teraz też nie czuję się bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgłaszam nigdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×