Negocjacje warunków finansowych w pracy ..czyli podwyżki

Jak w temacie. Co jaki czas chodzicie o podwyżkę do przełożonego i ile chcecie mieć więcej ? Oczywiście naszymi argumentami są fakty w postaci poszerzania naszych kwalifikacji i ostry codzienny zapierdziel w biurze ,a nie wysiadywanie jajka, kawki, herbatki , ploteczki. Ta się składa ,że ja w swojej pracy cały czas się uczę i poszerzam swoje kwalifikacje robiąc coraz trudniejsze projekty, itd itp. ...no i właśnie co jaki czas wy chodzicie do szefa w celu negocjacji lepszej płacy. Ja pracuje 2 lata i pierwsza podwyżkę dostałem po 3 miesiącach po okresie próbnym ,ale to było jakieś 8-9% wynagrodzenia brutto więcej .potem jak kończyła mi się umowa po 2ch latach wynegocjowałem sobie jakieś 18% więcej wynagrodzenia brutto...tak sobie licząc dalej to kurde idzie to jak krew z nosa ,a robię coraz to więcej i więcej. Fakt praca bardzo ciekawa ,ale czasami mam wrażenie ,że za mało zarabiam...a wy jak macie ?