Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa przywitała wiadomość o mojej ciąży tak że później płakałam

Polecane posty

Gość gość

najpierw zrobiła zawiedzioną, smutną minę. dodam że ja mam 27 lat, pracuję, jestem po studiach, jej syn ma 33 lata też po studiach i też pracuje. Ma wiele osiągnięć naukowych. jesteśmy pol roku po slubie. ona najpierw miała tę smutną minę a potem zrobiła taki złośliwy uśmieszek i zapytała kuksając syna w bok: "przyznaj sie, to wpadka. albo cie zona namowila. ty pewnie jeszcze bys nie chcial" zrobiło mi sie przykro. dlaczego jestem o to posądzana że go na cokolwiek namówiłam... na koniec jeszcze dorzuciła: "no to moja droga chyba kariera bedzie w zawieszeniu...nie wiem czy to dobrze" ona urodzila dzieci w wieku 34 lat i uwaza ze to jedyna sluszna droga. pocieszcie jakos bo po prostu zrobiło mi sie przykro. co ja jej takiego zrobilam>??? ona od zawsze lubila kazdemu dopowiadac wkurzajace rzeczy ale potem sie jej robilo glupio. ja wiele zrobilam, wiele jej wybaczylam. tlumaczylam wiele jej staroscią i samotnoscią ale teraz mnie to dotknelo bardziej. dlaczego podejrzewa mnie o to co najgorsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast syna poprzec czy poperac w madrych decyzjach to ona zawsze je podważa, tak zeby on mial poczucie ze to co dla normalnego czlowieka jest normalne, jest w rzeczywistosci nienormalne. i na odwrot. ją to bawi. głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co na to twoj mąż? bo to jest najbardziej istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze nic. Moja tesciowa stwierdzila "po co wy sie chwalicie jak moze nic z tej ciazy nie wyjsc..." bylam na poczatku 4 mca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzial jej zeby przestała pieprzyc bo to byla wspolna decyzja. a ona na to: "taak?" z takim chamskim uśmieszkiem niedlugo potem zwinelismy sie do domu i maz mi powiedzial ze wstyd mu za matke. od kilku dni nie odzywa sie do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o co niby takie najgorsze cie podejrzewa ? Weź nie histeryzuj. Trzeba było jej powiedzieć, że to wasza wspólna decyzja i za kogo ma swojego syna. Kuźwa, teraz płacz 9 miesięcy, bo niedobra teściowa nie skakała z radości na wieść o twojej/waszej fasolce :O Kjerwa, ty się módl żeby dzieciak był zdrowy, a nie humorami jakiejś starej tufty sie przejmujesz ? :O Niby masz 27 lat, a zachowujesz sie jak nastolatka. Nigdy w życiu nikt ci nic przykrego nie powiedział, ze jesteś taka cienkoskórna. Języka w buzi nie masz, żeby jak DOROSŁA OSOBA się bronić ? Ja piernicze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się odwóciła na pięcie i wyszła stamtąd, a nie przeżywała. Daj sobie spokój dziewczyno, jej słowa świadczą tylko i wyłącznie o niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokłądnie wielkie larum, trzeba było odpoiwiedzieć , a nie żale po forach wylewać, co ty jezyka w gębie nie masz, ale z ciebie mameja jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinna wiedzieć ,że kobieta po slubie w kazdej chwili może zaciążyć.Po to ma ci.pę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój maz Cię poparł i to się liczy. Z teściowymi problem jest tylko gdy synek mamusi przytakuje. A laska marudzi bo jej hormony w ciąży szaleją :P Dobrze, że Wy takie zawsze opanowane i idealne jesteście. Nikt Was do czytania tego tematu idiotki nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja powiedziała z grobową miną TRUDNO. Ja miałam wtedy 35 lat, mąż więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:00 - wstrzymaj jęzor, sama jesteś idiotką, na dodatek schamiałą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę być schamiała (chociaż Wasze wpisy o kulturze także nie świadczą - przyganiał kocioł garnkowi) niż być antypatyczną idiotką i komentować cudzy problem tylko po to by wylać swój jad spowodowany frustracją 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tesciowa powiedziala "a może jeszcze nic z tego nie wyjdzie" - no masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa powiedziała " A jednak nadstawiłaś mu się" :D a ja jej odpowiedziałam " Ty się nadstawiłaś 4 razy swojemu mężowi to ja raz mogłam" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:27 jestes dla mnie mistrzem cietej riposty :) moja przyszla tesciowa niby sie cieszy ale tez po czesci chyba boi ze synus przykreci/ zakreci kurek z kasa wiec ostroznie do tego podchodzi. Ale najlepsze jest to ze ze mnie ostatni grosz by zdarl a mamuni oddal wiec czymona sie stresuje? Z reszta ja i tak nie widze z nim przyszlosci wiec go bedzie miala w calosci dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można powiedzieć synowej "a jednak nadstawiłaś mu sie" :D no masakra jakas co za chamska baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:16 - mam złe wieści - ty właśnie jesteś taką antypatyczną idiotką i wyzywając innych wylewasz swój jad i frustrację :D Szok jaka z ciebie bezrefleksyjna kretynka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie przejmuj się, to tylko hormony ciążowe szaleją . Na szczęście teściowa to nie rodzina :) Najważniejsze, że mąż jest z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jak sie dowiedziała o ciazy to sie ucieszyła. Następnie zapytała czy pomogę jej zrobic kawe itd. No i w kuchni zapytała mnie czy to napewno dziecko jej syna i ze moge jej powiedziec prawdę, ona jemu nie powie. Wiec cieżko westchnęłam, usiadłam przy stole i powiedziałam ze faktycznie dziecko nie jest jej syna. Ze jej syn jest bezpłodny, wiec zgodził sie na trojkat i za nasza obopólna zgoda zapłodnił mnie obcy facet. I ze mam nadzieje ze mama nic nie powie mężowi ze sprzedalam jej taki sekret. Kilka godzin pozniej po wyjściu maz dostał telefon od mamusi ze jak to tak, ze dziecko nie jego a on bedzie wychowywał itd. No i przyleciał do mnie z morda co ja jego matce za bzdur naopowiadalam. Wiec mu powtórzyłam co ona mowila itd i niech lepiej sie trzyma ode mnie z daleka z takimi insynuacjami. Maz na poczatku był wkurzony, poznij jednak sie śmiał z tego co powiedziałam jego matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Najważniejsze, że mąż jest z Tobą. Ale teściowej nie zazdroszczę. Moja popłakała się ze szczęścia i teraz jak już mała jest na świecie ciągle zasypuję ją prezentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×