problem

Witam piszę po raz pierwszy na tym forum. Mam 21 lat i jestem uczniem szkoły policealnej dziennej i naukę kończę za 2 lata. Czekam na egzekucję zaległych alimentów ze Szwecji od mojego ''ojca''. Z funduszu alimentacyjnego nie otrzymałem pomocy bo dochód przekracza, ale moja mama może już w grudniu stracić pracę bo są zwolnienia. Wtedy jak wiadomo będę musiał się tam zwrócić o pomoc. Latem 2017 roku zaraz po uzyskaniu dyplomu mam 200% zamiar wyjechać na stałe do Kanady. Jednak obawiam się że mój ''ojciec'' może wnieść przeciwko mnie rozprawę o np. obniżenie lub cofnięcie alimentów, których nie płacił. Wiadomo jak w naszej ''kochanej'' polsce ciągną się rozprawy więc aby wyjechać będę w razie czego musiał przedstawić w sądzie skany biletów, aby przyspieszyć termin rozprawy. Boję się że w sądzie będą się mnie czepiać że mam pieniądze na wyjazd do Kanady, a ciągnąłem pomoc od Funduszu alimentacyjnego i od ''ojca'' chciałem alimenty. Jest jeszcze jeden problem bo wiadomo, że organizacja wyjazdu do Kanady kosztuje i chciałbym sobie dorobić gdzieś np. po zajęciach szkolnych przypominam że chodzę do dziennej szkoły. Boję się że jak zacznę dorabiać do moich marzeń to przypieprzy się do mnie fundusz i inne urzędy lub mój ''tatuś'' który jak w międzyczasie zwróci mi część kasy to będzie się o nią ubiegał. Proszę o pomoc.