pomocy babka ma obsesje na punkcie oszczędzania pradu

ciagle mówi ze trzeba zgasic juz telewizor, nie pozwala uzywac suszarki do włosów, prostownicy itp. :D i sie w*****a jak ktos nie zgasi swiatla np. w kuchni :D czesto siedzi przy swieczce :d dodam, ze nie jestemy biedni i to rodzice oplacaja rachunki, a ona ma obsesje na punkcie oszczedzania wszystkiego, cale zycie ciulała i nic z tego nie ma

Oddać ją do przytułku i po sprawie

rozumiem oszczedzac np. wode, ale prad?:D ona ma jakas chorobe i chce zeby inni zyli po jej mysli, czyli jak pustelnicy, ona nie ogarnia, ze mamy 21 wiek i mysli, ze jest dokladnie tak jak wtdy gdy ona byla nastolatką

przeleżała pod lodem pół wieku i narzuca innym swoje zasady, k***a kto normalny siedzi przy swieczce zeby prad oszczedzić? tak wiele tego pradu naciągnie od tego światła? :D zapłaci 5 zł mniej? :D w dodatku nie mamy problemów z kasa, na wszystko starcza i mozna czasem poszalec lekko

oszczedza na wszystkim dosłownie, na opale, na wodzie-nie myje sie, nawet wody nie spuszcza :D a co najlepsze jak idzie do lazienki to nie zapala swiatła!!! :D czy ona ma juz jakąs powazna chorobe?

tak, ta choroba to się nazywa niska emerytura, a jako że ty jesteś z pokolenia które nie dostanie już żadnej, więc tobie dojdą dodatkowe objawy jak głodzenie się, oszczędzanie na lekach itp.

ma niską jak pracowała w pg'erze :D a potem jako sprzątaczka to sie nie dziwie ze ma niską, kiedys miała 800 zł, teraz chyba ponad 1200

to jest nie do zniesienia, albo co najlepsze: jak jest np. zima i swieci słonce danego dnia to ona uwaza ze nie nalzey palić, bo słonce ogrzewa, ja p*****le to jest mistrzostwo :D:D

zawsze śledzi pogodę bo od tego zalezy o której trzeba bedzie rozpalać w centralnym :D nie ma dnia by nie mówiła o opale, o drzewie, o rozpalaniu, ciagle ten sam temat, ona chyba juz calkiem zachorowała na głowe

ty będziesz gorsza, ale masz szczęście bo zawczasu już możesz sobie poczytać nt survivalu, ona nie miała fachowej literatury i musiała się uczyć na własnych błędach

Survival to uprawia babcia tzn.stara sie przezyc z emerytury bo to nie lada wyczyn jest.

HAHAH zobacz ile emryturki bierze 1200? za siedzenie u twoich starych w domu? a doklada sie chociaz????? czy darmo stara zyje??? Ja bym ja w lep palnela i niech idzie na swoje tyle lat a siedzi dzieciom na glowie. Dziady sa niemozliwe. PS.dolej jej sikow do herbaty.

zacznij sama płacić za prąd to będizesz mogła spać przy włączonym świetle , z suszarką w jednej a prostownicą drugiej ręce :D

studzia zaloguj się niewdzięcznico je/bana:)

nie, to moi starzy siedza u niej, znaczy my, no niestety malo zaradni byli i tak juz zostało, ze mieszkamy razem, ale hajs jakoś zarabiają w miarę. rodzice oplacaja, robia zakupy, ogolnie matka dba o dom, bo jakby babka miała dbać to juz dawno by tu wszystko zapleśniało bo babka jest brudaską niemożliwą.

dziady to najgorsze zło niestety, tresuja młodziez a sami g****o warci :D

jak ja nie moge płacić bo jeszcze sie ucze ;d;d

A co babka robi ze swoją emeryturą? Nie dokłada się do niczego?

Babki dom:) babki reguły, sie nie podoba droga wolna. Ona może sobie zapuścic swoj włąsny dom:) bo to jej własność, zamiast narzekać podziekuj, że pod most nie wykopała - a mogla.

wszystkie pieniadze wysyla na kosciól

no uczysz się:D widać gdzie -w gimnazjum:D

zyjemy w 21 wieku ;D całe zycie ciułała i nic z tego nie ma i miec nie bedzie

A ja rozumiem dziewczynę. Sama nie jestem młoda, ale dotyka mnie sknerstwo mojego męża. Z pewnością jest młodszy od babki autorki, a postęp[uje podobnie, no może tylko nie pali świeczki. Stać nas na wszystko, ale u męża w dzieciństwie nie przelewało się, jego matka wciąż oszczędzała. Ma to we krwi, a nie z potrzeby. Uciążliwy przypadek.

Moja mama zrobiła się okropnie oszczędna, jak przeszła na emeryturę. Nawet telefonu u niej podładować nie można, bo zaraz płacze, że jej rachunek wysoki przyjdzie. A płaci po 50-60 zł, ja dla porównania 250-300zł...

Co ciekawe babcia właśnie nie była oszczędna, zapalała światło w ciągu dnia, jak było pochmurno, zawsze mówiła, że ona nie kret, żeby po ciemku siedzieć :)

Niektórzy tak mają, że "muszą" oszczędzać i to jest choroba uciążliwa dla otoczenia.

To jest choroba. Znam taką jedną Panią, która ciągle myśli, że jej w nocy kradną gaz, a rura idzie po ścianie od licznika do pieca. Jak wyjdzie z domu, to po powrocie mówi, że jej ktoś ukradł wodę itp.