Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Daj mi jakąś radę

Samotność po 20stce

Polecane posty

Gość Daj mi jakąś radę

Witam, postaram się krótko opisać swoją sytuację. Osobom, które mają zamiar krytykować , nie odnosząc się w sposób konstruktywny do mojej wypowiedzi prosze o zachowanie swojego zdania dla siebie. Szukam tutaj konkretnych i przyjaźnie nastawionych osób. Mam 24 lata . Mieszkam na wsi i nie mam żadnych przyjaciół. Temat poruszany tutaj wielokrotnie. Myślę,że moja samotność wynika z braku poczucia wlasnej wartosci. Od dziecinstwa moj ojciec znecal sie nade mna psychicznie. Mialam silne poczucie odrzucenia. Mnie krytykowal , moja siostre na kazdym kroku faworyzowal. Czasami zdazylo sie ,ze mnie wyzywal. Od roznych. Nie bil mnie ,ale czasem slowa potrafia byc gorsze. Zawsze dawal mi do zrozumienia ,ze nic mi sie w zyciu nie udaje. Ze jestem beznadzejna.Nabawilam sie przez to bulimii i nerwicy.Nadal mieszkam z nim w jednym domu , gdyz zbyt niskie zarobki nie pozwala mi na zycie poza domem. Tak wiec niskie poczucie wlasnej wartosci. Gdy poznaje kogo traktuje za potencjalnego kondydata na przyjaciela/ chlopaka zakladam z gory ,ze ma dobre zamiary i daje mu z siebie wszystko. Na wszystko sie zgadzam. Boje sie powiedziec nie ,zeby go nie urazic. Kiedy cos mi sie nie podoba milcze. Przerazliwie boje sie odrzucenia. W czasach liceum mialam grono znajomych ,ale na studiach to sie rozpadlo.Zawsze to oni liczyli ze ja sie odezwe.Ze to ja bede potrzymywac kontakt a kiedy zachowywali sie zle wobec mnie wiedzieli,ze ja i tak na to nie zareaguje w zaden sposob. Teraz mam tylko jedna przyjaciolke ,ktora zmaga sie z problemami ze soba. Ma depresje i to zawsze ode mnie wychodzi kontakt. W dodatku kiedy jestesmy razem mam wrazenie ,ze ona mnie nie slucha, nie stara sie zrozumiec , czeka tylko az bedzie mogla zaczac mowic o tym co dzieje sie w jej zyciu , z jej chlopakiem, w jej pracy. Jak wy radzicie sobie w takich sytuacjach? Jak znalezc wartosciowa , pzyjazna osobe i zachowac te przyjazn tak,aby dwie strony byly zadowolone a nie tylko jedna? Dodam tylko.ze fizycznie jest ze mna wszystko wporzadku. Nie jestem ani gruba ani brzydka. Zawsze tez znajde temat do rozmowy . Jestem ciekawa zycia . Lubie dzialac aktywnie. Nie mam jednak poczucia wlasnej wartosci. Daje z siebie bardzo duzo nie otrzymujac nic w zamian. To jest moj glowny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznaj kogos przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij od szanowania samej siebie. Naucz sie mowic nie. Nie dawaj z siebie wszystkiego. Nie staraj aie zatrzymac nic nie wartych ludzi. Prawdziwych przyjaciol spotyka sie w zyciu moze kilku. Reszta pojawia sie, znika, jest nieistotna, robi tylko duzo szumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet78___
Nie uważam by znajomości przez internet w obecnych czasach miały jakąś wartość. Moim zdaniem potrzebujesz wyrwać się z domu. Jakieś drugie studia w większym mieście, do tego jakaś pasja, a znajomi sami się pojawią. Niestety każdy pędzi w swoją stronę, ludzie są samotni bo pędzą za pieniędzmi, za pozycją w korporacji. Mi się ostał tylko jeden znajomy, wręcz mogę sobie pozwolić by określić go mianem przyjaciel , choć nie rozmawiamy na każdy temat jak to bywa w filmach... ale znamy się już około 17 lat i zarówno ja jak i on wiemy, że teraz przyjaźń to towar deficytowy. Brak ci asertywności ale nie dziwi mnie to jeśli jesteś psychicznie tłamszona. Znam podobny przypadek i wiem jak takim osobom jest ciężko. Często problemy jakie opisujesz mają osoby wrażliwe. Dodam jeszcze jedną istotną rzecz. Ludzie obecnie sami w znacznej części zmagają się ze swoimi problemami, depresja stała się chorobą cywilizacyjną, często powiązaną z samotnością, brakiem samorealizacji, presją społeczną, trudnością z dostosowaniem się itd. Jeśli będziesz szukać ludzi, którym się możesz uzewnętrznić to raczej się to nie uda, bo ludzie nie chcą słuchać o cudzych problemach gdyż mają masę swoich. Musisz znaleźć element, który wyrwie cie z obecnej sytuacji i stagnacji. Musisz zmienić środowisko w innym wypadku się wykończysz. Moja kuzynka byłą taką cichą myszką, która tez trochę była tłamszona przez ojca, może nie tak jak to u ciebie opisujesz, ale oczkiem w głowie był starszy brat. Zrobiła jakiś licencjat, teraz studia, jest zupełnie inną osoba, otwartą, uśmiechniętą. Nie oczekuj od swojej koleżanki, że będzie jeszcze dodatkowo absorbować twoje problemy, jeśli sama ma problemy ze sobą tylko ją przytłaczasz swoimi. I jeszcze jedno, życie nie polega na tym by tylko dawać. Oczekuj też coś w zamian od życia, ale nie mówimy tutaj rzecz jasna o stronie materialnej. Potrzebujesz pasji, potrzebujesz znaleźć się między ludźmi, których pasjonuje to samo. Reszta powinna przyjść sama. Tyle mogę poradzić. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ktoś chętny popisać na gg 56937886

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj mi jakąś radę
Witajcie ponownie, przepraszam,ze odpisuję z takim opoznieniem ,ale byłam w szpitalu i byłam calkowicie oderwana od rzeczywistosci. Dziekuje kazdemu z osobna za dane mi rady. Ciesze sie,ze nie było zadnycj pseudo pomocnych komentarzy. Gdzie mozna poznac kogos przez internet? Poza czatem? Portale randkowe odpadaja. Już to przerabialam. Talitha kum ,tu jest moj mejl , odezwij sie : intouchable233@gmail.com Facet 78 ,twoje rady najbardziej przypadly mi do gustu. Mam w planach wyprowadzke do innego miasta. Zmiana otoczenia , to na pewno wyjdzie mi na plus. Pasje mam , tylko narazie pieniazkow brak. W kazdym razie dzieki jeszcze raz .Musze to sobie porzadnie przemyslec. Jestem pewna,ze jest mnostwo osob w podobnej sytuacji , tylko tak jak mowisz Facet 78 ,ludzie nie chca sluchac o tym,ze komus jest zle. Ja mam inne podejscie. Jestem idealnym sluchaczem , ktory angazuje sie w to co druga osoba opowiada ( jestem zodiakalna ryba, to jest cecha tak jakby wpisana w nasz system wartosci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razdwatrzy mail
Ja cie moge słuchać, lubie rozmawiać z ludźmi, moge napisać na twój mail?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj mi jakąś radę
Pewnie, zapraszam do konwersacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×