Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dobrze robię? Rozstałam sie z facetem i próbuje go odzyskac.

Polecane posty

Gość gość

Kilka dni rozpacz ze juz nie jestesmy razem mimo ze to ja zakonczyłam zwiazek. W koncu pomyslałam że nie ma co trzeba iść dalej zeby zapomniec. Zaczęlam sie spotykać z kolegami tak towarzysko na piwo czy pizze. Poznałam też nowego faceta z którym zaczynam tak jakby randkować. Zrobiłam to zeby zapomniec i ruszyc do przodu. Spotykam sie tez czasem z moim byłym bo zostalismy "przyjaciółmi". EX widzę że jest zazdrosny o to jak sie z kimś spotykam. Często przy nim pisze smsy do tego nowo poznanego faceta i wtedy az w nim wrze. Czy istnieje mozliwosc ze jesli bede sie tak zachowywac to ex bedzie chciał wrócic i o mnie walczyc??? Jak jeszcze mam sie zachowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze ze spotykajac sie z exem specjalnie ubieram się tak jak wiem ze mu sie spodoba i widze ze czasem mu "gorąco w spodniach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś p**********a po prostu. Zachowujesz się jak kretynka, zrywasz z facetem a potem prowokujesz go do "walki". Jak na to pójdzie to jest równie p**********y co Ty. Do psychologa się przejdź lepiej i nie zawracaj głowy nowemu facetowi - on może jeszcze jest normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscM
ja chce odzyskac tez pewnego mezczyzne i tez zamierzam uzyc wszystkich srodkow, jesli nie bede mogla tego zrobic w normalny sposob. tesknie za Nim i mentalnie ale i fizycznie, po prostu Go pragne i jesli nie uda mi sie go przekonac normalnymi sposobami, bede musiala ukazac swoje wszystkie atuty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwalam z nim bo przestał sie starac. Gdyby zaczał sie starac to wróciłabym do niego na kolanach tak go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotka goni idiotkę na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgoscgosgog
Hmmm... uważam jak moi przedmówcy, coś z Tobą Kochana nie tak. Byli faceci, których zostawiłam, ale jeśli żałowałam (powiedziałam pod wpływem chwili, impulsu) to mówiłam wprost. W sumie raz mi się zdarzyła taka sytuacja, a związek i tak nie przetrwał. Pomyśl sama, nie rozstajemy się z kimś bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teknic
To ja się wypowiem jako osoba która przechodzi podobną sytuacje ale jest po drugiej stronie...Tak to w*****a, bawisz się nim i jego emocjami. Przez długi czas dałem się zwodzić mojej ex w bycie przyjacielem.Tylko mi się wydaje że to żadna przyjaźń...gdy ona dzwoni do Ciebie tylko wtedy gdy coś chce i jest wtedy przemiła. Oczywiscie jak głupi starałem sie jej zawsze pomóc.Wiedziała że może na mnie liczyć zawsze.I wisz co Ci napisze robiła to samo co Ty.Jakieś pokazówki przedemną typu:Obsciskiwanie z innym gdy mnie zobaczyła w klubie czy podjazd pod dom z kolega bo coś chciała odebrać chciała. Miarka się przebrała i uciałem kontakt w dosć nieciekawy sposób i chamski...bo miałem tego dość..Zaczeła się tłumaczyc w sms ze chce normalnej relacji ze mna "przyjaźni" itp.Postawiłem na swoim i kazałem jej do mnie sie wogóle nie odzywać.Sam tego też nie robie. Nie wiem czego ona odemnie ciagle chciała skoro nie bylismy razem juz przeszło 3 miesiące.Teraz spoglądajac na to czuje ze dałem się wykorzystywać i być wrazie czego do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teknic dziś tak bywa - u mnie było podobnie, z tym że kobieta najpierw sama mnie zaczęła podrywać i gdy zobaczyła, że mi się bardzo podoba i padały zaproszenia z mojej strony, zaczęła olewać na maksa - zero odpowiedzi na wiadomości i nagle pokazówki z innymi, jak wcześniej tego nie było. Tym dziwniejsze, że w moim przkonaniu to była "kobieta-anioł"... ale przecież anioły nie istnieją, tylko naiwni, co w nie wierzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby mają nawalone w głowach i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś krótko i na temat :) a potem płaczą na forach, jak wybrzydzały, gdy facet zabiegał, a jak został olany i sobie poszedł swoją drogą to się dziwią, że "nie pisze", "nie zagaduje", "nie odzywa się". :D x na szczęście czasy niewolnictwa minęły, gdy niewolnik dostawał baty od pana i go potem całował w doopę, że nie dostał więcej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teknic
gość dziś Poprostu Cie sprawdzała...U mnie było inaczej troche nigdy mnie nie olała na 100% gdy jeszcze sie łudziłem proponowałem różne żeczy raz się zgodziła raz nie bo to zły pomysł.Wkońcy napisała ze nie ma o co się starać więc odpusciłem.Lecz niestety gdy coś trzeba było to zawsze zwracała sie do mnie.Ostatnio co raz cześciej.Propozycje herbaty u niej w domu czy zwieżanie się jak przyjacielowi.A gdy od niej wychodziłem te spojrzenia...Wiem że z kims się spotykała przez jakiś moment wcześniej.Co mnie dodatkowo wkurzało i budziło niechęc.Walka ze sobą nieustanna ale trzeba było powiedzieć wkońcu koniec.Zawsze po rozstaniu podkreslała że niechce być ze mna.Albo jest się z kimś albo nie...Ja osobiście zrobiłem to dla własnego dobra.Nie miałem zamiaru się dluzej łudzić tylko czym?Sam nie wiedziałem czego chce...Ile można było dawać sobą tak poniżać...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośći
jakie cieple kluchy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można pokazując się z innym facetem liczyć na to, że były będzie "walczył"? To tylko kobieta może wymyślić taką bzdurę. Ale wiadomo, że większość z nich jest rozchwiana emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się zastanawiam, jak można liczyć, że będzie o mnie walczył ktoś, komu notorycznie pokazuję, że mam go głęboko tam, gdzie świtało nie zagląda :) Oczywiście, przy wieloletnim związku, gdy np. jedna ze strona zawiniła mocno (zdrada, alkoholizm, przemoc), a druga na skutek tego kazałą się jej pakowac, to ten kto przewinił może spróbowac się poprawic i "walczyc", ale nie na zasadzie, jesteśmy pół roku, mam focha, bo nie wiążesz butów i nie odpowiadasz na sms w ciągu 5 minut - no to won i ....czekac az będzie walczył / walczyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teknicc
Dlaczego była chce zachować normalne relacje i się "przyjaźnić" skoro robi to co robi a wie że mi na niej zależało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może lubi Cię i przydajesz się w różnych sytuacjach, znaczy pożyteczny jesteś :) Ponadto, jak wie, że Tobie na niej zależało ( a może zależy??? jeszcze wciąż ) to znaczy, że może Cię jeszcze trochę poużywać do różnych prac / zadań - fakt, że ją lubisz pewnie nie bez wpływu na jej ego jest. Kobiety lubią się podobać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teknic
Lubi i ma do mnie słabość jak to powiedziała.Niestety mi taka relacja się zupełnie nie podobała i jeszcze jej zachowanie by pokazać jaka ona jest nie wspaniała a wiem że sprawdza wszystkie moje nowe znajomości...Czyli jednym słowem dałem się lekko wykorzystywać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×