Mąż nie kocha córeczki

Co wy z tymi lodzikami , myslicie ze na lodziku szczesliwy zwiazek zbudujecie. Czy w dzisiejszych czasach lodzik jest wyznacznikiem wspanialej zony ????? . Oj boszszszsze jakie te dzisiejsze kobiety glupie

Dokładnie. Autorka myślała, że lodzik załatwi wszystko. Że jak będzie seks - to zatrzyma męża w domu. Ech... Niektóre kobiety mają nierówno pod sufitem...

To prawda maja. I to wy macie. Nie wiem z jakiej racji mnienatakujecie? Ah no tak wrogiem kobiety jest druga kobieta. Nie miałam i nie mam zamiaru go siłą zatrzymywac. Nie mowie, że dzięki temu miałby że mną być, tylko stwierdza fakt, że mu tego nie brakowalo. Wredne suki jestescie i tyle

Tylko suka powie o drugiej kobiecie suka.

Ale co to znaczy, że on nie chce się zajmować dzieckiem powinnaś porządnie nim potrząsnąć i najzwyczajniej go opierdolić co on sobie wyobraża?!!!m Jak to on nie będzie się zajmował dzieckiem jest ojcem czy tego chce czy nie chce dziecko jest na świecie i jego zasranym obowiązkiem jest się tym dzieckiem zajmować!!!!! Jakie kurwa lodziki i seks nie ma tego do pouki nie dorośnie bo te zabawy są dla dorosłych dojrzałych ludzi a nie dla chłopczyków, niech sobie idzie do mamusi jak nie dorósł i niech sobie pogra na play staition, bo ty w domu potrzebujesz dorosłego mężczyzny męża i ojca i jeśli on nie potrafi się wziąć w garść i zachować się odpowiedzialnie i po męśku to ty sobei znajdziesz kogoś kto się zaopiekuje twoja córką i pokocha was oboje!!! i tak mu to wykrzycz w twarz a nie jeszcze lodziki mu robisz i wszystko pod nos podsuwasz dla chłopczyka biednego, po co ci taki drugi obrażony bachor w domu co nawet się maleństwem nie może zająć. Gdybyś miała swojego syna czy starsza córkę to przynajmniej by się rodzeństwem młodszym opiekowali, a to to nie wiem co to jest jakiś zbuntowany nastolatek. Nie martw się bo na świecie są normalni dorośli mężczyźni, ja się rozwiodłam z niedojrzałym śmierdzielem i mam teraz wspaniałego partnera który mnie wspiera, zajmuje się moimi dziećmi, dba o nie i nie ma pretensji do mnie że poświęcam im czas, a nie tylko jemu.

Poza tym temat byl, o miłości męża do córki a raczej jej braku a wy pier\do\li\cie, o tym, że on mnie zostawi. Macie problemy z czytaniem że zrozumieniem.

Podsuwanie wszystkiego pod nos świadczy po prostu o chęci zatrzymania NA SIŁĘ męża.

Czuje, że zniszczyła sobie i dziecku zycie

Nie chce go zatrzymywac, chciala!m być dobra żoną

Czytamy dobrze ze zrozumieniem. Twój mąż nie kocha córki - i to są symptomy, że zaraz odejdzie. Aż tak bardzo masz klapki na oczach, że tego nie widzisz? Który normalny facet - mąz i ojciec - nie kocha swojego dziecka? Tylko taki, który będzie zaraz pakował się i odchodził. On po prostu nie chce wojny o dziecko. Łatwiej mu będzie odejść z myślą, że nie kocha dziecka.

Nie można zagłaskać kotka na śmierć.

No to odejdzie. Co mam na to poradzić..

Nic nie poradzisz. Weź się sama w garść. Jakie masz pasje, zainteresowania?

o kurwa w psychiatryku internet udostępnili pacjentom, że teraz takie ciekawe wypowiedzi lecą, tylko coś lekarstwa nie działają bo pierdolą straszne głupoty, żal dupę ściska

Czytam książki, robię kurs z angielskiego,chórze na fitness

To może zacznij jeszcze kurs poprawnej polszczyzny. Powinnaś też św. Mikołaja poprosić o słowniczek ortograficzny.

O czym wy tu p*****locie autorce jaka inna kobieta, wyprowadzka, zdrada. Facet ją kocha, ma problemy emocjonalne z akceptacją uczucia do córki, bo mała zajęła jego miejsce w hierarchii. Zwyczajnie jest zazdrosny o zainteresowanie żony. Pewnie bardzo kocha córeczkę, tylko nie zdaje sobie z tego sprawy, a tu feminy i celebrytki z Cafe już wszystko robią żeby rozbić małżeństwo lub do tego doprowadzić. Autorko w jednym miałaś rację nikt takiego noża w plecy nie wbije jak koleżanki z forum.

Yhm jak zwykle na karę. Słownik zamiast chodze przekrecil na chórze i już nie znam polskiego. Załamka ludzie, chyba muszę zrezygnować z tego forum,bo nikt tu niem jest miły ani nie da północnej rady. Sami debile

A ja autorko cos czuje ze Ty poprostu po porodzie stracilas kompletnie glowe dla corki. I byc moze Tobie sie wydaje calkiem normalne jak zajmujesz sie dzieckiem a maz czuje ze dziecko poniekad poluznilo wasze uczucia wcisnelo sie miedzy nie i nie ma tego co kiedys. Takie odnosze wrazenie czytajac Cie. Rozmawiacie o was? O waszych uczuciach? Czy tematem nr1 jest dziecko a pozostalymi dziecko? Pomiedzy kupkami a zupkami mowisz mu ze jest dla Ciebie wszystkim? Duzo kobiet zapomina o tej sferze uczuciowejz partnerem jak urodzi sie dziecko. Sadza ze jak podadza obiad, zrobia laske to to szczyt milosci, a facet to nie cyborg tez czuje i potrzebuje uczuc, tez jest zazdrosny, nigdzie nie jest napusane ze kazdy facet po narodzinach trafi glowe dla dziecka.

Ciekawy jestem jaka jest średnia wieku osób udzielających tu rad? 17+ ? bo po wypowiedziach tych pożal się Boże "wyroczni" można tak wywnioskować . Taaa, już odchodzi i wy już to wiecie... ale nie znacie sytuacji, ludzi, kontekstu, nie wiecie nic, ale już wyrok ogłoszony. Do autorki, córka ma 9 miesięcy, to wciąż początkowy okres dla młodych rodziców, może to jakiś chwilowy kryzys męża? Zmęczenie, znużenie, wiadomo, że życie po przyjściu dziecka zmienia się o 180 st i wszystko się przewartościowuje. Naprawdę bardzo dużo par przeżywa kryzysy po pojawieniu się dziecka. Może mężowi brakuje waszych wspólnych wyjść ? spędzenia czasu tylko we dwoje, bez świadomości, że zaraz za ścianą może odezwać się dziecko ?? Przemyśl to, porozmawiaj i pamiętaj, że faceci to duże dzieci i też trzeba ich trochę porozpieszczać ;) To ostatnie zdanie kieruję do osób myślących, a nie do wypowiadających się tu licznie kur domowych, co nie mają pojęcia o życiu i dla nich każdy facet, który nie zrobi czegoś pod ich linijkę, od razu zdradza i porzuca.

Twój mąż może ma lodziki ale nie ma twojej miłości, ważne jest dla ciebie tylko dziecko. Pewnie nigdy go nie kochalas

jeszcze raz ja gość dziś --bardzo mądra wypowiedź z godziny 9:31, popieram.

To jest malutkie niemowle, ktore nie jest kontaktowe, co tu w nim lubic poza tym ze jest twoje i moze kiedys wyrosnie na fajnego czlowieka? Powiedzial ci przeciez ze je kocha bo to jego corka, dziwne byloby jakby ja kochal za osobowosc czy charakter. Ty bys kochala to konkretne niemowle gdyby to nie byla twoja corka?

a czy ty przypadkiem nie jesteś desperatką,która uparła się złapać tego faceta i zatrzymać go za wszelką cenę mimo,że go w*******z

1) jedna osoba się tu udzielająca jest chora psychicznie, nie reagować na posty bo strata czasu, którą można przeznaczać na konstruktywną dyskusję z normalnymi 2) ile córka ma ma miesięcy/lat ? To dość istotne. Mężczyźni czasem potrzebują by dziecko umiało się już komunikować aby nawiązać z nim więź. Jak dziecko samo zaczyna tacie okazywać przywiązanie to dopiero zaczynają je kochać. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Pozytyw w negatywie tej sytuacji jest taki że masz dowód na to że mąż cię kocha i jesteś dla niego na pierwszym miejscu w popycie i w podaży miłości. Mnie mój mąż w ogóle nie okazuje żadnego uczucia, a dziecko by rozpieszczał to też zapewniam nie jest nic miłego, zapewniam

wybacz poprawiam po przeczytaniu drugiej strony poprawiam swój powyższy wpis. Kilka osób tutaj jest chorych psychicznie lub jeden i ten sam psychol powiela posty aby zrobić wrażenie tłumu

Nie, nie jestem desperatka. Córką ma 9msc. On też często powtarza, że nie rozumie jej. Jak zacznie mowi c to będzie co innego.

Ktos tu chyba jest bardzo samotny i zazdrości autorce że ma kogoś lub ktoś się panicznie boi odejścia faceta robiąc z niego bożka i ma wściek macicy plując bezsensu na inne "suki" bo tylko tym są dla tego kogoś inne kobiety ( mówimy kategoriami jak u psów bo trzeba się zniżyć do poziomo owej osobniczki) a zwykły czytający człowiek głupieje i sie pyta "ale o co kaman ?"

Chce tylko,żeby juz wszystko bylo dobrze miedzy mną,a mężem

Może twój mąż jest zawiedziony ze nie urodziłas syna?