Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

narzeczony i jego kolezanka z pracy

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem za bardzo co o tym myslec i komu wierzyc. Ostatnio moja kolezanka, ktora pracuje z moim mezem zadzwoniła, ze nie chce sie wtracac ale nie podoba jej sie jego relacja z jakas nowa kolezanka. To atrakcyjna kobieta, mezata i dzieciata ale z relacji tamtej kolezanki wynika ze moj narzeczony flirtuje z nia, spedza z nia przerwy, razem wychodza do palarni, podobno jak ja widzi rano od razu wita ja z usmiechem, czestuje ja kanapkami, pisze do niej na fb czy idzie do pracy, czy ma z kim przyjechac lub wrocic do domu. Oczywiscie rozmawiałam z nim i niej ale on rznie głupa jaka kolezanka, jaki flirt itd spytałam jego kumpla to on tylko odburknal ze nie jego sprawa. Nie wiem co myslec o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mąz czy narzeczony? musisz sprawdzać swoje prowokacje przed publikacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znamy sie z takimi kolezankami :) radzilabym uwazac bo takiej nie przeszkadza ani maz, ani dzieci, facetowi tymbardziej. Nadstawi mu sie predzej czy pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,częstuje ja kanapkami"-dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosto z mostu postaw sprawe a jak chcesz być skuteczna odwiedź tą idolkę w pracy tak aby wizyta była dla niej niezapomniana...nie trzymaj tego w sobie masz prawo do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i pojde i co powiem jej pare słow ona mi odburknie zebym sobie faceta pilnowała i wyjde na idiotke. To w niej nie tkwi problem tylko w narzeczonym. To on podobno za nia chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znamy sie z takimi kolezankami usmiech.gif radzilabym uwazac bo takiej nie przeszkadza ani maz, ani dzieci, facetowi tymbardziej. Nadstawi mu sie predzej czy pozniej. x Tak qrwa bo każda kobieta tylko myśli żeby hmmm uwieśc waszego pożal się boże misia.... A może to tak koleżanka autorki ma chrapkę na narzeczonego/męża - bo już zgubiłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu swoją drogą daj popalić,myślę że mąż owej koleżanki też byłby zainteresowany pracowitością swojej żony w pracy-masz wiele wyjść z sytuacji albo po prostu zostaw to całe dziadostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby nie było wyjasnie wam jak to było. Moja kolezanka załatwiła mu prace bo jest tam kierowniczka. I wiem na 100% ze mojego narzeczonego nawet by kijem nie tkneła. I ona zadzwoniła do mnie i prosto z mostu mowi mi zebym sobie z facetem porozmawiała bo ona widzi co sie swieci i dobrze wie co moze z tego wyjsc. Bardzo bezposrednio mi powiedziała ze jej wchodzi w d**e, ze widziała jak ja pocałował na przywitanie, jak za nia chodzi, flirtuje itd i dodała ze nie bedzie wysłuchiwac jak bedzie za pozno. On sie wypiera i nie wiem co myslec o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie kazda ale spora czesc.mezatki lubia skoki w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co? wyjeeb sie na to towarzystwo-niech siedzą w tym gnoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie na temat, ale ostatnio po lekturze kafe zaczęłam się zastanawiać nad problemem zdrad. czy uważacie, że zdrady faktycznie są takie częste? Nie chodzi mi o dane wynikające z lektury kolorowych czasopism czy prawd ludowych, ale z waszych życiowych doświadczeń. Pracuję w sfeminizowanym zawodzie, więc nie mam okazji, aby być świadkiem romansów w pracy. Nie jestem przekonana czy o zdradach opowiada sie koleżance z biurka obok, ale chyba bym to dostrzegła? Czy może wszyscy się zdradzają na potęgę, a tylko ja myślę, że to marginalne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie kazda ale spora czesc.mezatki lubia skoki w bok. x Piszesz sądząc wg siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a może faktycznie koleżanka ma na niego chrapkę. Popatrz załatwia mu pracę, ma go blisko siebie, dzwoni do ciebie w nadziei, że kopniesz go w tyłek i viola ma go na własność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poinformuj męża tamtej - to jedyna metoda. Rozmowa z twoim nic nie da bo będzie się kryć. A laska się przestraszy to twojego spławi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała: jesli częściej mój drogi myślisz o koleżance z pracy niż możesz się przyznać to może należałoby zerwać zareczyny? Jeszcze nie jesteśmy małżeństwem. Jesli lubisz filtrować na boku to może lepiej nie zen sie ze mną. Zastanów się czy częściej myślisz o niej niż o mnie. Oczekuje uczciwości. Jesli nie możesz jej zagwarantować to się rozstamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby jakaś rozhisteryzowana pisdencja zadzwoniła do mojego męża z informacją, ze chodzę z kolega na papierosa albo wymieniamy wiadomości na facebooku to by ją wyśmiał i zapytał czy dobrze się czuje. Jej mąz pewnie zrobi to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś koleżankę żeby ją przeniosła. A facetowi wystaw walizy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze to moze sie kolezanka w nim podkochiwac. jak ktos napisal, zalatwila mu prace itd. a on moze nic z nia nie chciec to ona sie msci. do pracy nie masz co isc, tymbardziej rozmawiac z ta "kolezanka" z ktora twoj facet niby flirtuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
gość dziś Gdyby jakaś rozhisteryzowana pisdencja zadzwoniła do mojego męża z informacją, ze chodzę z kolega na papierosa albo wymieniamy wiadomości na facebooku to by ją wyśmiał i zapytał czy dobrze się czuje. Jej mąz pewnie zrobi to samo. xxx widac ze nic nie rozumiesz to nie chodzi o to ze autorka jest rozhisteryzowana-bo nie jest facet robi jej rogi, usmiecha sie i flirtuje to co? ma mu przyklaskiwac?tu ni cho o zachowanie autorki ani o zachowanie laski ale o zachowanie tego faceta autorko-terapia szokowa- zerwij zareczyny i spakuj walizki-jak bedzie mu zalezalo to bedzie walczyl, jak nie to szkoda czasu na kogos kto niedojrzal do malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz zrobiłam mega awanture, powiedziałam ze sie wyprowadze to on mi powiedział ze siła mnie nie utrzyma i ze zachowuje sie jak histeryczka. Najgorsze jest to ze jemu sie podobaja blondynki, z wiekszym biustem (jego była taka jest) a ta tez jest blondynka i biust ma mega. Ja jest czarnowłosą decha :( dzis mam wolnei mysle tak racjonalnie czy jego pozne powroty z pracy niemaja zwiazku z ta. Tamta kolezankewykluczam bo wiem ze jej w głowie sa tylko faceci na stanowiskach z tysiacami na koncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I chyba napisze na fb dojej meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac ze nic nie rozumiesz to nie chodzi o to ze autorka jest rozhisteryzowana-bo nie jest facet robi jej rogi, usmiecha sie i flirtuje to co? ma mu przyklaskiwac?tu ni cho o zachowanie autorki ani o zachowanie laski ale o zachowanie tego faceta autorko-terapia szokowa- zerwij zareczyny i spakuj walizki-jak bedzie mu zalezalo to bedzie walczyl, jak nie to szkoda czasu na kogos kto niedojrzal do malzenstwa x No to własnie ty chyba nic nie rozumiesz. Nie chodzi o zachowanie autorki ani tej laski - to do czego jej mąż potrzebny, żeby wyśmiał autorkę? Bo tak będzie. Z tego co autorka pisze to nie ona za nim łazi tylko on za nią, więc poinformowanie o tym kogokolwiek jest śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i co napiszesz do tego faceta? Że twój mąż chodzi za jego żoną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz napisz do jej męża:-) Potem do kolejnego ,następnej. Będziesz go tak pilnować całe życie??? Super związek, nie ma co.Zalosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do meza nie pisz! Po co? Jeszcze na twojego sie zaczai i bedzie problem. Ja tez mam w pracy duzo facetow i z nimi normalnie pracuje i jakos nie mam jakiegos jednego wybranego wiec na moj rozum to nie jest tylko jego wina. Oczywiscie ze z niektorymi mi sie fajnie gada czy z ktoryms tam na papierosa wyjde ale no kurde z zadnym nie pisze na fb i zaden mi kanapek nie daje. Wiec badz czujna bo moze byc tak, ze jego i ja kreca odmiennosci a zwiazek kawalera z mezatka to dla nich dreszczyk emocji i moze sie okazac ze juz cos było co ich tylko zblizylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas była taka sytuacja w pracy. On za nią ona za nim, ona mężatka a on przyjechał na ślub zarobić. I tak niby nic a tu po kilku miesiącach tamtą zostawił i zamieszkał z tą. I w d***e to miał, że ona miała męża i dziecko. Są razem po dzisiejszy dzień, dziecka tylko szkoda bo nagle drugi tatuś się pojawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×