Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie trzeba miec konskie zdrowie zeby naklepac 6 czy 8 dzieci.

Polecane posty

Gość gość

Ja jestem w pierwszej ciazy w 23 tygodniu i wierzcie mi ze mam czasem tak dosc ze chyba drugi raz w ciazy nie bede :) a co dopiero te kobiety co maja po 6 czy 8 dzieci? Co rok to prorok. Jakie to trzeba miec zdrowie zeby tak ciagle w ciazy latac? Przeciez im starszym sie jest to sie rozne choroby uaktywniaja, ten brzuch noi w ogole. Takie kobiety to chyba fetyszystki-uwielbiaja byc w ciazy. Ja po 3 ciazy bym sie poddala chyba podwiazaniu jajowodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konskie zdrowie to trzeba miec zeby wychowac , zrobienie to pikus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma ma 9 i w dodatku pierwsze ma porażenie mózgowe i musi się nim zajmować, nosić go itp.i mimo wszystko urodziła jeszcze ósemkę.Najstarszy 25 lat najmłodszy 2 latka także nie miała rok po roku tylko średnio co 3 lata a ma obecnie 41 więc jeszcze wszystko przed nią i może dobije do 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ignorantko, dzieci się nie naklepuje. Ja mam dwoje i w ciąży czułam się bardzo dobrze. Więcej nie mam, bo chce zapewnić moim dzieciom jakąś przyszłość. Jakbym miała dużo pieniędzy to chciałabym mieć dużo dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też w zasadzie podziwiam takie osoby, ale prawdę mówiąc najgorszy jest chyba ten pierwszy raz, a potem to coraz szybciej i łatwiej leci... Moje dwie bliskie koleżanki mają trójkę w odstępach półtorarocznych. Sąsiadka - czworo, nie " naklepanych", bo to normalna rodzina, na poziomie. Niektórzy widać odnajdują się w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się zastanawiam, każda ciąża to kolejne obciążenie dla organizmu kobiety ale one to chyba zbytnio o tym nie myślą. Tak czy siak chyba najgorszy poród jest a jak kobieta ma za sobą przykładowo 6 czy 8 to serio podziw dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że po trzecim to juz same wyskakują ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;-D autorko żalisz się czy chwalisz naprawdę tak interesują cię czyjeś piczki ble świntucho nie ładnie to ze ty księżniczko w pierwszej ciąży umierasz to nie znaczy że każda z nas to taki zdechlak i dzięki Bogu bo za 50 lat tylko ciapate muzełamany zaleją Europę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 14 ;-) ech słoma z butów i prostactwo kocham kafeterię ,ale cóż nie zgodzę się z tobą z doświadczenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, też myślę że zależy od odporności na ból. Mnie tam nigdy na więcej niż jedną ciążę nikt nie namówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz słoma... Taki żarcik - przepraszam, jezeli cię uraziłam. Jaki temat, takie odpowiedzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko odpowiedziałaś sobie sama. Tajemnicą jest końskie zdrowie. Niektóre kobiety mają po prostu genetycznie silne organizmy. Nie męczą ich żadne choroby, mogą nawet ciężko pracować fizycznie latami. U mnie w pracy była taka wyrobnica. Miała 12 dzieci (żyjących) przychodziła do pracy na nocki (jakieś mycie hali czy co tam), jeździła do pracy rowerem. Ja nie wiedziałam kto to jest. Znałam nazwisko jedynie ze słyszenia. Dopiero raz ją zobaczyłam rano jak szłam do pracy a ona wracała do domu. Taki babochłop, z uśmiechniętą michą. Zero depresji, zmęczenia na twarzy. A dodam że my tu piszemy o porodach. A co z nałogami ? Czy to jest sprawiedliwe. W wieku 20 lat zaczęłam palić papierosy. Nie żadne tam palenie po paczkę dziennie, było to raczej maks 3 papierosy dziennie. I co ? Po zaledwie dwóch latach zaczełam mieć ataki kaszlu napadowego, zaczęło mnie drapać w klatce piersiowej w czasie palenia. Paliłam mocne fajki. Przerzuciłam się na normalne. Pomogło. Na chwilę! Po jakimś czasie znów problem wrócił. Po jakimś czasie przerzuciłam się więc na super lighty. Pomogło.Na chwilę! Więc byłam zmuszona całkowicie przestać palić będąc młodą osobą. Bo tak mnie drapało w płucach. No i przestało drapać. Ale ataki kaszlu napadowego miałam jeszcze przez pół roku od rzucenia palenia. Musiałam na wykładach wychodzić z sali bo tak nie mogłam zapanować nad kaszlem. A moja bratowa ma 36 lat. Pali odkąd ją poznałam a poznałam ją kilkanaście lat temu. I nic jej nie jest. Czuje się wyśmienicie. Przed 30-stką upodobałam sobie picie kawy. Można powiedzieć że uzależniłam się ale tez były to ilości do 3 szklanek dziennie. Już po kilku latach zaczeły mi strzelać zastawki w żyłach na dłoniach. nie wiedziałam od czego to. Dopiero jak minęło 6 lat picia kawy któregoś dnia się zorientowałam że to po wypiciu kawy mnie te żyły na rękach tak bolą. Uświadomiłam sobie że to od tego mi się zniszczyły. Miałam piękne dłonie bez widocznych żył a teraz wyglądam mam dłonie jak ciężko chora umierająca staruszka. W lecie jest koszmar. A mój uciec ma 63 lata. Pił alkohol odkąd pamiętam. Palił fajki odkąd pamiętam. Pije czarną kawe parzoną odkąd pamiętam. Ja to na jego miejscu prowadząc taki tryb życia to prawdopodobnie już bym nie żyła dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ilości do 3 szklanek dziennie" sorry nie szklanek a filiżanek. I nie uciec a ojciec ;) Nie wiem skąd mi sie naklikało takich głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie 8 dzieci to jest wlasnie naklepanych. Nie dwojka czy 3jka bo ktos marzyl o takiej liczbie ale wlasnie ta 8semka to podejrzewam od 4 dziecka to juz bylo potajemne klepanie jak dzieci spaly bo nie znam ZADNEJ rodziny ktora mieszka w takich palacach zeby sobie mogla na 6 czy 8 pozwolic. I mowcie co chcecie. Moze zdycham w pierwszej ciazy, bo przed ciaza palilam, lubilam se piwko wypic a teraz nic. Duzo duzo stresu mialam a tu nawet zapalic nie moglam, noi niektore dolegliwosci ciazowe, ale ogolnie latam smigam wszedzie nie leze w domu tylkiem do gory. A post napisalam bo terazbedac w ciazy podziwiam te kobiety, ja sie na wielodzietna matke nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka ma 9 dzieci i w tym 2 pary bliźniąt. I to nie żadna patologia czy coś. Dzieci bardzo grzeczne, kulturalne, dobrze ubrane. Rodzice to rolnicy z ogromnymi hektara i setkami świnek. Pieniędzy im nie brakuje. Są bardzo fajnymi ludźmi. A mama wcale nie wygląda jak babochłop, zawsze uśmiechnięta, bardzo miłe i spokojne usposobienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Belgii jest tak że rdzenne mamy rodzą 1-2 a często wcale a te "zamaskowane" 3-4-5-6-7 czasem do 10 . I jakoś te w kwefach i czarczafach nie powymierały od tego ba nie umierają nawet w wieku 45 lat od wycieńczenia organizmu porodami jak sądzą poniektóre kafeterianki... A efekt końcowy będzie taki że za 30 lat w Brukseli będzie typowa "sharia" rada miasta i te białe bezdzietne i jednodzietne na starość dostaną burke na łeb .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konskie zdrowie... w ciazy nie czulam sie nigdy lepiej do samego konca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu z 16:35 niestety masz rację... I nie tylko te stare dostaną tą burkę. Dostaną ją również ich córki i wnuczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:35 to ródźmy po 10 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , nie trzeba 10 ! Starczy 2,3 na każdą kobietę . Czyli 230 urodzeń żywych na 1000 kobiet .To zapobiega wymieraniu społeczeństwa . Na zachodzie rodzą 1,4 na kobietę i jest dramat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja poniekąd rozumiem autorkę. Nie mam nic przeciwko dużym rodzinom, ale sama nie zdecydowałabym się na więcej niż 2-3. Przecież takie kobiety które mają po 8 dzieci to praktycznie albo są w ciąży albo na macierzyńskim . Ja osobiście nie wyobrażam sobie, abym mogła dobrze zająć się taką gromadką dzieci. Poza tym kiedy jest czas na pracę przy takiej gromadce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×