Ćwiczenia a zerowa kondycja fizyczna. Pomoże mi ktoś? Wypowiedzcie się proszę.

Dziewczyny, wzięłam się za siebie, raz, że chciałabym odrobinę (ok 5kg) schudnąć, ale przede wszystkim chcę ujędrnić i jakoś wysmuklić swoją sylwetkę. Problem w tym, że mam zerową kondycję, nigdy nie lubiłam aktywności fiz, ale teraz jakoś złapałam bakcyla, nakręciłam się i chcę to pociągnąć. Nastawiłam się na ćwiczenia z Chodakowską, przedwczoraj zrobiłam pierwszy Skalpel. Właściwie to zrobiłam 20min, bo więcej zwyczajnie nie miałam siły (nogi mi drżały, nie mogłam wytrzymać już w żadnej pozycji z tych ćwiczeń). Wczoraj to powtórzyłam, dzisiaj mam zakwasy (ale wcale nie jakieś gigantyczne) i właśnie nie wiem - robić dzisiaj też te ćwiczenia? Nie chcę sobie zrobić krzywdy, nie wiem ile powinnam ćwiczyć, co ile robić przerwy, czy w ogóle robić. Może ktoś miał podobnie i podzieli się swoimi doświadczeniami? Długo zajęło Wam wyrobienie jakiejkolwiek, nawet minimalnej kondycji?

Chodakowska na sam początek to trochę hardcore. Lepiej chyba było zacząć np. z Mel B. Codziennie się ćwiczeń nie powinno wykonywać, powinien być 1 albo 2 dni w tygodniu odpoczynku, np. 3 dni ćwiczeń-1 dzień przerwy.

Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek idąc ulicą, jak Twoje ciało wibruje, jak odczuwa te wszystkie bodźce, myśli, które napędza gonitwa za sukcesem, pracą twórczą, rozwojem ???? Jesteśmy w ciągłym ruchu.. Ciało ma swoją pamięć, zbiera informacje i doświadczenia, ma swoje życie… Każdy ból, kontuzja, zmęczenie jest nośnikiem informacji. Każdy ruch, gest, mimika mówi do nas i prosi o uwagę, troskę. Przyjrzyj się ciału, odkryj, że współpraca z nim jest konieczna, by zachować zdrowie, skuteczność na długie lata. Zapraszam na Sesje Pilates : https://www.facebook.com/events/1496523760652196/1496523767318862/

znów spamerski bełkot. jakieś poważne odpowiedzi!?!?