Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćulka

Wirus hpv... pomocy!!!!

Polecane posty

Gość gość
Dziękuję ci bardzo bardzo za pomoc :* zadzwonie tam jutro i się umowie. A co do tego dawania doopy jak ktos tu twierdzi... Spalam tylko z mężem a on ze mną, dbamy o higienę i ogólnie zdrowo żyjemy, nie pijemy kawy, nie palimy itd to skąd sie to wzięlo?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję z hpv
Hpv z krwi nie zbadają... To wirus lokalizujący się miejscowo, w nabłonku genitalii i jamy ustnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaaaaaaaaa
Nie masz się czym dołować. To nie hiv. Mnie wyleczyli bardzo szybko. Dwa jednodniowe pobyty w szpitalu. Straciłam stożek szyjki. W najgorszym wypadku masz stan przednowotworowy z którego za ok 10 lat zrobi się rak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję z hpv
Nie ma za co :) dzis hpv to epidemia, niestety. Przenoszone drogą płciową. Nawet gumka w stu procentach nie chroni, bo nie zakrywa całego obszaru, którym moze sie hpv znajdować. Poza tym przenieść go mozna tez podczas pieszczot, na palcach. Wirus wnika przez mikrouszkodzenia nabłonka. Żeby byc pewnym, ze jest się bezpiecznym trzeba by byc pierwszym partnerem (partnerką) swojej drugiej połówki (i wzajemnie) oraz, ze później nie bylo zdrady. Wirus moze dlugo zostac w nas nie dając żadnych objawów, atakuje w chwili, gdy spada nasza odporność (np.przy przeziębieniu). Ale tez u większości osób wirus znika z organizmu po ok.12 miesiącach, pobity przez uk.odpornościowy i ci szczęśliwcy nigdy sie nawet nie dowiedzą, ze byli nosicielami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaaaaaaaaa
Chyba nie stara, bo ja w zeszłym roku w listopadzie miałam operację i miałam cytologię wg dwóch metod. Grupa+ opis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z nikim nie spalam poza mężem i odwrotnie jestem tego pewna. To skąd mogli sie to wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaaaa, bo obie metody opisu wyników sa stosowane. Łącznie ok., ale sama grupowa tylko, to juz niedobrze, bo mozna sporo przeoczyć. Na pograniczu dawnej gr.II i III w opisowej mamy chyba trzy etapy "zagrożenia". Jesli nie chcemy przeoczyć takiego ASC-USa lepiej iść do ginekologa, który stosuje opisowkę. Bo jesli lekarz stosuje tylko podzial na grupy to pewnie powie, ze masz gr.II i nie ma się czym martwić, kazda współżyjącą tak ma. Znasz ten test?;) Koleżanki z forum o hpv go często slyszaly. A kiedy, uspokojone ze wszystko z nimi ok, przez kolejne dwa, trzy lata nie poszly na kontrole, to później lądowały od razu na ginekologii na zabiegu konizacji szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyję z hpv
Autorko, nie nakręcają się. Szkoda nerwów. Moze sie okaże, ze nic Ci nie jest i tylko jakaś zwykła infekcja zmienila wynik cytologii. Poczekaj na wynik powtórnego badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tyle czekania :/ a jeśli z tego zrobi się rak... Wiem, ze nie można sie nakręcać, ale takie wyniki jednak martwią :/ dzieki jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrobi sie rak, jesli będziesz regularnie chodzić na badania kontrolne. Spokojnie. Dobrze ktos tu wcześniej napisal, ze aby powstał rak szyjki macicy potrzeba ok.10 lat. 10 lat bez wizyty u ginekologa. Wszelkie stadia wcześniejsze aktywności wirusa hpv sa w 100% wyleczalne. No a przede wszystkim wciaz wcale nie wiesz, czy masz hpv :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestes w momencie zarażenia hpv, masz stan zapalny , winowajca hpv, musisz wyleczyć, nie mozes robic teraz dziecka skoro szyjka jest chora, to moze poczekac, z hpv robia sie potem Cin a potem rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dlugo jedtes z tym mezczyzna ? Od kiedy masz te dolegliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy napewno bylas jedyna partnerka meza? Wiesz oni wszyscy tak mowia ze jestesmy jedyne ....,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję z hpv
"Sam proces transformacji nowotworowej komórki nabłonka płaskiego szyjki macicy w której wirus HPV bierze udział jest dobrze poznany i w najogólniejszym skrócie przedstawia się następująco: Infekcja wirusem HPV - przetrwała infekcja wirusem HPV - dysplazja małego stopnia /CIN 1/ - dysplazja średniego stopnia /CIN 2/ - dysplazja dużego stopnia i rak przedinwazyjny /Carcinoma in situ - CIS/ zaliczane do CIN 3 - i wreszcie rak inwazyjny. Każdy z etapów tego procesu trwa przynajmniej kilka lat, a cały proces od kilkunastu do kilkudziesięciu lat. Wszystkie etapy tego procesu do momentu pojawienia się raka inwazyjnego są odwracalne i mogą ulegać regresji, przy czym im mniejsze zaawansowanie zmian w komórce, czyli im mniejsza dysplazja, tym większy procent przypadków samoistnego wycofywania się zmian. Przedstawiając to bardziej obrazowo ponad 80% przypadków infekcji wirusem HPV zarówno z grupy nisko jak i wysokoonkogennej /w tym także typami 16 i 18/ ulega samoistnemu wyleczeniu. Tylko ok. 20% przypadków infekcji HPV przechodzi po 12-24 miesiącach w tzw. zakażenie przetrwałe, które również w każdym momencie może zostać i przeważnie zostaje zwalczone przez system odpornościowy ustroju. Nawet jeżeli zakażenie przetrwałe doprowadzi do pojawienia się po kilku latach dysplazji małego stopnia /CIN 1/, to również te zmiany mogą w pewnej części ulec samoistnej regresji. Przyjmuje się, że dysplazja małego stopnia cofa się samoistnie w ok. 57-80% przypadków, a tylko 10% zmian tego typu ulega po kolejnych kilku latach progresji w kierunku wyższych stopni, czyli dysplazji średniego /CIN 2/ i dużego stopnia a następnie tzw. raka przedinwazyjnego /CIN3/. Również wyższe stopnie, czyli dysplazja średniego i dużego stopnia są odwracalne i mogą ulegać regresji, oczywiście w znacznie mniejszym odsetku, bo tylko w ok.10-30% przypadków. Zatem, przechodząc kolejno wszystkie stopnie CIN rak szyjki macicy w sprzyjających okolicznościach rozwinąć się może najwcześniej po kilkunastu latach od momentu zakażenia wirusem HPV. Tak więc, tylko niewielki odsetek zakażenia wirusem HPV doprowadza do rozwoju raka szyjki macicy. Przyjmuje się, że ok. 1% wszystkich infekcji wirusem HPV kończy się rozwojem raka, a ponieważ proces jego rozwoju jest tak długi, to przez to łatwy do wykrycia poprzez skojarzone stosowanie zarówno sprawdzonych /kolposkopia, cytologia/ jak również nowych /testy DNA HPV/ metod diagnostycznych. Jest to niezwykle istotne, ponieważ wszystkie etapy powstawania raka szyjki macicy jak również jego wczesnoinwazyjne postacie są całkowicie wyleczalne." cytat ze strony http://www.kolposkopia.com/wirus_hpv_nie_taki_diabel_straszny.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce cie straszyc ale radze bys to pilnowała. Nie chce myslami wracac do swojej historii bo bylo strasznie, 2 konizacje a potem cyrk. Moja radosc zycia skończyła sie z chwila po 2 konizacjach gdy odebralam wynik. Nie zwlekaj i naprawde mysli o dziecku schowaj sobie na pozniej. Ciaza pogarsza wtedy stan szyjki, bo hormony mocno pracuja. Pozdrawiam. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę mnie pocieszyłyście:) raka boje sie najbardziej, ale skoro tak dlugo sie rozwija to juz naprawdę u kogoś kto zaniedba badania. A slychajcie, ja kilka dni przed cyto bralam globulki macmiror... Potem się dowiedziałam, ze nie można i tak 2 dni przed badaniem skonczylam, ale w dzuen badania rano wyleciało mi trochę tej globulki. Czy to mogli sfałszować wynik? Dopiero mi sie przypomniało, bo czytałam na necie. A co do wierności, jestem pewna, ze mnie nie zdradził, znam go jak własną d....e :) poznałabym od razu, z reszta nawet nie miał okazji do tej pory... Ale czytałam tez ze to wynik niedoleczonych wczesniej infekcji, albo korzystania z publicznych toalet. W sumie to chyba bez różnicy tetraz i tak się nie dowiem skąd... Jest problem, trzeba działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:23 pieknie przejrzyscie napisalas a powiedz mi kochana czy Cin bierze sie jedynie z hpv ? Czy zapalenia tez powodują Cin? Lekarze ktorzy zajmowali sie mna gdy mialam cis mowili nie moga powiedziec czy napewno jest i mnie hpv, w wynikach go nie bylo ani w kolposkopii ani w wycinkach - wogole. Czyli te ciny mogly powstać z czego innego. Tylko jeden jeden lekarz powiedzial ze Cin jedynie powstaje z hpv ale u mnie nie bylo hpv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Globulki nie mialy wplywu na ten wynik, to nie jest wynik globulek tylko stan szyjki i pamietaj ze przed cytologia nie mozna nic brac ani współżyc kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A facetow nigdy nie bądźmy pewne kochana, ja tez bylam pewna faceta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a jesli wspolzycie bylo i globulki, to jak moze to zaszkodzić, jesli to nie jest wynik globulek? Sorki, ze tak dopytuje, ale zero pojecia na ten temat u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i zaraz z mężem bedzie awantura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.33 Nie jestem lekarzem, wiem tyle, ile mnie mój "przypadek" nauczył :) Ale czytałam, ze choc generalnie dowiedziono związek hpv z rakiem szyjki macicy, to jednak zdarza się, ze ten rodzaj raka powstaje bez wirusa. Jest to jakiś ułamek procenta, ale zawsze. Wiec****ewnie dysplazja (czyli cin) moze bez hpv się pojawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, martwię się trochę, bo jednak starania byly przed wynikiem... Ale raczej się ni udalo, bo juz pól roku próbujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję z hpv
22.44 to ja :) Nie podpisałam sie. A do autorki - wyniki cytologii mogą zmienić leki dopochwowe, irygację, jak i...współżycie przed badaniem. Ale chyba chemia z leku nie "uda" zmienionej infekcją komórki. Nie wiem. Szkoda, ze lekarzowi o tym nie powiedzialas. My to tu sobie możemy pogdybac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, nie pomyślałam... To co mi pozostalo? Czekac w stresie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję z hpv
Nie stresuj się, bo stres obniża odporność :) Lepiej wypij winko (czerwone najlepiej) i wyluzowana idz spać. Dobrze się wysypiaj, dbaj o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( nie zasne chyba dziś:( jutro zadzwonię pod ten nr co mi podałaś, może szybciej cytologię zrobie, zobaczę jak to wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze jedna rzecz zauwazylam, ostatnia krew miesiaczkowa strasznie śmierdziała. Nie to, żebym wachala swoją krew, ale ogólnie jak wyjmowalam tampon, to straszny smrodu sie rozszedl... Czy to może ten być jakiś objaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję z hpv
To chyba numer szpitala klinicznego. U nas (w Poznaniu) prowadzą tez taką infolinię w ginekologicznym szpitalu, w ktorym robią m.in.kolposkopie. Powiedz jaki wynik cytologii Ci wyszedł i ze Twoj ginekolog dal lek i każe czekać. Po drugiej stronie słuchawki powinien byc ktos kompetentny, kto doradzi co robic. Napisz jutro jak poszło 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×