Palący pracują dwa razy mniej

Jestem osobą niepalącą, pracowalam w różnych miejscach i praktycznie zawsze byłam jedyną niepalącą osobą. Widzę, jak to jest z palącym i. Pół godziny pracy, 15 minut na fajce, pół godziny pracy, 15 minut na fajce. Prywatne pogaduszki z dyrekcją, smichy chichy, awans bo dyrektorka dzieliła się z kimś szczegolami z życia prywatnego, a z tym niepalącym nie, bo przecież kiedy. Więzi zacieśniają się na fajkach, praca sama się nie robi, a potem panika "kiedy ją to zrobię, o Boże, mam tak mało czasu". Myślę sobie, że niepalacy powinni mieć dwa razy więcej płacone za czas, który 90% pracownikow spędza na paleniu.

zgadzam się śmierdzące leniwe polaczki tylko palą a robić im się nie chce , i jeszcze drą mordy , że 5.50 na godzinę do łapy , które im płacę to mało!

No 5.50 to nie jest raczej dużo

Up

2xwięcej powinni dostawać ci, co nie palą, nie malują się, nie chodzą na szpilkach, nie stroją się, czym zdecydowanie wyróżniają się z tłumu i co jest oznaką wybitnej inteligencji i wyższości nad tymi gorszego sortu.

Niepalący powinni tez dostawać rekompensatę z powodu braku możliwości zaciągania więzów z dyrekcją palącą, bo z powodu nie palenia takiej możliwości nie mają. Może premia lub 14 pensja?

Serio? Tam gdzie pracuje tylko nieliczni palą i normalnie wstydzą się tego i kryją. No, ale ja pracuje w Polsce, a nie w Holandii tak jak ty.

jaka ty pieprznięta, a pieprzący się i rozmnażający jak króliki w ogóle nie pracują a będą dostawać niejednokrotni dwa razy tyle co ja zarabiam pracując, także w naszym p*********m kraju nie opłaci sie pracować i mają racje, niech więcej czasu poświęcają na palenie