"Umowa o prace" zwolnili za komornika

Czy pracodawca moze zwolnić za komornika umowa o prace duż firma, nie prywaciarz..?

Zajęcie komornicze wynagrodzenia nie jest podstawą do zwolnienia. Po prostu pracodawca będzie cześć wypłaty przelewał na konto komornika, a resztę na konto pracownika. Gdyby jednak pracodawca uparł się i chciał rozwiązać umowę, pod żadnym pozorem nie należy zgadzać się na wypowiedzenie za porozumieniem stron, tylko skierować sprawę do sądu pracy.

Chyba zartujesz? Idz z ta informacja do komornika wlasnie.

A wiesz czemu zwalniają ludzi z komornikiem na karku? Słyszałam do już od dwóch różnych kadrowych, pracujących w zupełnie innych placówkach. Dlatego, że to problemy, źle się liczy, itp, itd. No i jest zasada, że jak ktoś miał komornika, to raczej w przyszłości znów będzie miał, więc to dla nich kłopotliwe, w związku z czym potrafią podszepnąć pracodawcy, by takiej osoby nie trzymał, nie przedłużał umowy. ;)

Jak bedzie chcial to znajdzie inny pretekst do zwolnienia :-)

Nie pozwol sobie wcisnac porozumienia stron!

Problem może być tylko z pracownikiem, który potrafi z rękami wyskoczyć do księgowej, za jej zgodne z prawem zachowanie (zajęcie części wynagrodzenia). Nikt nie lubi awantur.

Czy pracodawca moze zwolnić za komornika umowa o prace duż firma, nie prywaciarz x nie moze, jesli cie zwolnil idz natychmiast do sądu pracy !!! wiem ze nie chcą zatrudniac jak ktos ma komornika, moja kolezanka miala komornika za chwilówki ktorych nabrała jak głupia, poszla do pracy na okres próbny, komornik raz dwa zobaczyl ze ma pensje, pismo do pracodawcy o zajęciu po 1,5 miesiąca i nie dostala tej pracy, pracodawca sie wykręcał i podawal głupie powody, księgowa jej powiedziala ze to przez komornika, ze szef ''nie chce ludzi z problemami i długami'' :O

kto jest na liscie u komornika powinien zostac odstrzelony bo to zlodziej i nicpon jest.

>>>ze szef ''nie chce ludzi z problemami i długami''<<< x Bo prawdę mówiąc, zadłużenie się w chwilówkach itp. sytuacje, nie świadczą pozytywnie o odpowiedzialnym zachowaniu pracownika. Zawsze istnieje ryzyko, że ktoś mający "nóż na gardle", dopuści się jakiś malwersacji, by swoją prywatną sytuację rozwiązać. W każdym razie, jest to u niego bardziej prawdopodobne, niż u osoby, bez takich obciążeń.

Misio..kocham Cię, za Twoje wyważone i mądre wypowiedzi. Szkoda ,że większość "tubylczych" matolkow ich nie rozumie

Toteż ja swoich postów, do "bohaterów" tego forum, nie kieruję :). Miło mi :), wzbudzać pozytywne uczucia :) .