Nie czuje do Ciebie już nic..

Nie wiem nic o żadnej rozmowie telefonicznej.

tak łączy na sex i łożko kochana :D

bo to nie było do Ciebie (o tej rozmowie telefonicznej)

Aha..i nie napiszę do Ciebie esemesa bo od miesiąca mam zablokowany abonament.!Nie wierzę że to Ty.Uwierzę jesli napisesz swoje inię na moją komórkę. ..oraz podasz coś o czym tylko my wiemy np.kolor tego co nadal jest u nas.

Czekam na sms.Inaczej nie uwierzę.

ja tez tak sie czuje autorze,kochałam Cie najmocniej " jak tylko potrafiłam napisze tylko tyle i a ż tyle Kochałam i kocham Cię najwiekszą miłością kochałam cała dusza i całym moi sercem ,dobrze wiesz o tym trwa to nadal :( nie powiem ze nie kocham..i tęsknię ,,.kocham bo dla mnie pozostaniesz miłością mojego życia z nikim nie łączyło mnie aż uczucie jak z Tobą

Idiotko sisi przecież napisał że już tu nie napisze :o

Zakochałam się.On mnie rozumie i mi pomaga.Nie wymaga ode mnie Bóg wie czego,nie obarcza mbie winą za wszystko.Nie boi sięmówić do mnie po imieniu i tego samego oczekuje.Nie odbija swoich frustracji na mnie.Lubi ze mną rozmawiać a nie tylko ,dzień dobry i do widzenia.Interesuje go moje zdrowie.Nie obraża się z byle powodu i zawsze pyta gdy jest coś nie tak.To on dzwoni a nie że ja muszę.Może nie jest ideałem..ale jest.

15.48.czekam na sms.Może nie odpiszę ale będę wiedzieć.Mam nadzieję że masz mój n.numer.j..esli chcesz byśmy kiedykolwiek byli razem.Ja już zbyt wiele razy pisałam.3 lata temu..potem 2..potem 1 rok tem.pisz na moją pocztę lub fb.dlaczego zawsze ja mam się kontaktować z Tobą pierwsza.To nie fer.Ostatni mój wpis.

I nie bądz perfidny i infanrylny.Najpierw pisesz że nic już nie czujesz(czyli co dokładnie)a potem dajesz mi ultimatum jesli chcę byśmykiedykolwiek byli razem.Przecież to jedno przeczy drugiemu.Nigdzie o Tobie nie pisałam a jedynie broniłam raz jedyny dziś..i z nikim o Tobie nie rozmawiam.Na priv nie napiszę..nie ma opcji.To Tobie wypadało się zaineresować,nie mnie.Żegnam.

I skoro już chcesz mi rozkazywać..to po pierwsze nie masz do tego prawa a po drugie nie mam czasu na bzdury bo praxuję.Zrestą z praxy też się zealniam bo wyjezdzam za granicę..nie wiem jeszcze na ile.Żegnaj.

A co to za mąż który zostawia żonę w śodku nocy ok.3godziny...dziesięć.km.od domu i każe jej iść pieszo?.Nienawidzę facetów...wszystkich bez wyjątku.!

Na kafeterię jestem za dobra?ale na pracę jak robol..i na jazdę w deszczu na rowerze to już nie.Nie rozumiem dlaczego stawiasz mi takie idiotyczne żądania.?boisz się że któraś będzie zazdrosna?.Nie rozumiem.

Sylwia debilko rozumiem że przez krzywdę w życiu masz chory łeb ale nie upubliczniaj się z tym, nie widzisz że każdy się z ciebie śmieje i po dobroci chce sie ciebie pozbyć...

mi tez juz przechodzi.

19.48.nie nie widzę.Z moją głową jest wszystko ok.tak wię nie musisz pisać za niego i nie musisz mnie obrażać chamie/chamico.Zresztą ja zawsze staję w obronie prawdy.!do skutku.SPRAWIEDLIWOSĆ mam sobie od najmłodszych lat.Nie nawidzę fałszu..manipulacji..ingwidilacji oraz układania na siłę i rozpieprzania komuś życia.Nie pisałam o uczuciach.Autor jesli w ogóle tu jest to wie co było dla mnie najważniejsze a raczej kto.To dlatego tak go cenię i szanuję.Nic więcej.Aha i jakoś nie zauważyłam żeby ktoś się ze mnie nabijał.A niby dlaczego?dlatego że jestem najlepszą matką pod słońcem ?czy dlatego że mam swoje zasady oraz żw cenię szlachetnych ludzi.Zastanów się dobrze zanim cokolwiek znowu napiszesz potworze bez kultury.

Nie wiem czy wiesz ale nabijać się można nie mówiąc wprost;kpia sobie z Ciebie ale do tego trzeba inteligencji. Tutaj nikt nie chce czytać twoich marnych wypocin. Lepiej się przebadaj,serio. Bez złośliwości.

Sama się przebadaj.Ktoś Ci każe czytać?Pamiętaj o tym że tylko prawda zawsze się obroni i zawsze wygrywa.Będę zawsze dąrzyć do sprawiedliwosci czy się to komuś podoba czy niw.Mam prawo mowić co myślę i będę o tym mówić.Dosyć tego chamstwa.

Aha i jeszcze jedno NIE INTERESUJE mnie co myślą a tym bardziej co mówią o mnie inni.Jasne?!Zamij się swoim życiem.

20.31, bravo za spostrzegawczość ;)

Ok.autorze .Przypomniało mi się że kiedyś o to samo Cie prosiłam a i tak się wszystko posypało.Wszystko to co miało być na zawsze i w dalekiej...dalekiej przysłosci.Wysyłałeś..a wszystko wszyscy wykorzystywali przeciwko nam ,a przecież to nie o nas wtedy chodziło ..nie my byliśmy najważniejsi choć dobrze czulismy się w swoim gronie.Prosiłam..nie słuchałeś to stąd ta decyzja ..kiedyś.Nie rozumiałeś że dystans jest uwarunkowaniem naszej przyszłosci.Ok trzymaliśmy ten dystans w realu do samego konca dla dobra innych od tego też uwarunkowany był nasz minimalny kontakt..jednak to Ty zacząłeś pisać do mnie i o mnie coś co mogli słyszeć wszyscy.Teraz widzisz jak to jest.Przykre że nic się nie zaczęło a wszystko się skończyło.Jednak nie o to mam żal tylko o zupełnie coś innego.Wedle życzenia.Do kiedyś tam.

Nienormalni.

Nie mają swojego życia .Widać że sie leniom nudzi.

Do autora :dobrze ze sie dowiedziałam,Pa Pa ,Buziaczek na pożegnanie.

Jak moja kobieta kiedyś powiedziała że nic nie czuje wysmarowałem się cały gównem i zapytałem "a teraz" To działa.