nie wiem co robic z tym zwiazkiem dalej.

Hej.Dotychczas tylko tutaj zagladalam dzis chce sie poradzic was wszystkich ,szczegolnie mezczyzn jqk to jest z tym klamaniem.Moj chlopak,jestesmy razem 8miesiecy zabiegal o mnie prawie dwa lata...czesto oklamuje mnie z powqznymi sprawami...czy z praca czy z pozyczka..wiele rqzy mowilqm ze moze mi mowic wszystko obiecywal ze tak bedzie....niestety kolejna sytuacja I to samo..lzy przepraszanie...nie wiem co mam sama robic..w dodatki jego rodzinq jest bardzo nie mila..nie znaja mnie ale bylo pare sytuacji z ktorych moge wywnioskowac brak jakiejkolwiek checi poznania lub polubieniq mnie...z wieloma osobami maja kontlikty itp.Dlatego nie spotykamy sie u niego w domu....u mnie tez poniewaz mama ma male dziecko I jest caly czas w domu a nie akceptuje kiedy ktos jej narusza ta jej przestrzen domowa....brakuje seksu a jest vhec...bliskosci.....ile mozna sie spotykac na miescie....przez to czuje sie jak oddalam ..kocham go I wracam pomimo klamstw I twj sytuacji ...doradzcie cos ..przepraszam za bledy ale nie mam do tego glowy mam nadzieje ze wybaczycie ;) milego wiezoru

Z autopsji wiem ze jak kłamie będzie kłamał. Przykro mi.

Jednak ja mam tak popiep**ony zwiazek ze lepiej się nie wypowiadam bo doradca ze mnie zaden. 3maj się jednak :-)

ja równiez z własnych doświadczeń wiem, ze dalej bedzie kłamał.. życie :/ i łez na to nie warto, musisz jedynie zdecydowac czy to aż tak bardzo Ci przeszkadza czy dasz rade jakoś to przebolec..

":-)Kochanie...możesz mi nie wierzyć bo to tylko słowa...chcę Ci udowodnić że wie zmieniłem, teraz naprawdę poczułem jak wygląda życie bez cb, odczuwam to przez to jak się tyle dni nie widzieliśmy i wiem ze tak nie chce a żeby tak nie było to muszę się zmienić " ......grrrr co robic !!

wiele razy to słyszałam :D nic bardziej mylnego, im więcej chłopak mówi o zmianie tym bardziej jest wiadome ze nic z tym nie zrobi, ewentualnie bedzie lepiej maskowac swoje kłamstwa

Wlasn, tego sie obawialam..niektore trwaly po kilka miesiecy...

mój partner czasami skłamie, ale są to raczej drobne małoistotne kłamstwa, które są bezcelowe, po prostu ma taki głupi nawyk (zawsze obiecuje, ze juz nigdy więcej tego nie zrobi, ale robi wręcz przeciwnie ) jestesmy razem od 3 lat i jestem w stanie to wszystko zniesc, bo jakoś mnie to nie boli, ale gdyby okłamywał mnie w waznych sprawach to powaznie zastanowiłabym sie co dalej.. nie wiem czy tak da sie ułozyc życie, ale pamiętaj ze zawsze masz jakieś wyjscie, co by sie nie działo, bedzie dobrze