Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pies znajomej zniszczył mi kurtkę,a ona nie przeprosiła nawet

Polecane posty

Gość gość

Miałam prawie nowa kurtkę,dwa miesiace. Jej suka na mnie skoczyla i jednym ruchem zrobila dziure. Ta ani nie przeprosila ani nie zaoferowala naprawy kurtki. Co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś upomnieć się o pokrycie kosztów naprawy lub zakup nowej kurtki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj wspólna znajoma zapytała czy kupilam już termołatke,wiec przy tamtej mowie "nie miałam czasu,ale może x mi kupi i naprasuje, bo to jej pies mi skoczył i zniszczył "a ona taka obrażona "mogę Ci pożyczyć żelazko" , jak można być tak bezczelnym? Chyba przestane z nią się zadawać...czy to dobry powod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyślij jej rachunek za naprawę :) . Pies to odpowiedzialność, kupek pewnie też po nim nie sprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupek hahaha:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest śmiesznego w psich kupkach ??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściciele psów nie poczuwają się do obowiązku sprzątania po nich,ani nie czują się winni,kiedy pies coś zniszczy czy uszkodzi jakieś zwierze czy człowieka.Na twoim miejscu na wiele bym nie liczyła,powie,że mogłaś uważać.Mam psa i jak był młodziutki skoczył na sąsiadkę z radości,że ją widzi i przewrócił do kałuży.Skończyło się na śmiechu,tylko miała spodnie i żakiet do prania,sama się oprała.Było mi strasznie głupio,powiedziała,że nie ma sprawy,bo jej pies też tak szalał zanim go oduczono tego.Pies nie powinien skakać na ludzi,mój tego nie robi,ale znam takie,które skaczą,bo nikt ich nie szkoli na posłuszeństwo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nie sprząta. Ja nie mam pretensji do psa,każdy może skoczyć jak jest podekscytowany,ale warto by było jednak pomyśleć o konsekwencjach,dziewczyna w ogole nie poczuwa sie do naprawienia straty.twierdzi,ze dziura jest mala i co najwyzej musze uwazac przy praniu. A to jest kurtka termoaktywna i przez taka dziurw moze stracic swoje wlasciwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wazne czy dziura jest mała czy duża. Ważne, że jest i zrobił ją jej pies. Jezeli koleżanka nie poczuwa się do obowiązku zrekompensowania Tobie za kurtkę to nie warto z nią się wiecej zadawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dziura jest w widocznym miejscu niech kupi nową,a tą sobie weźmie.Na drugi raz nie zbliżaj się do niej jak idzie z psem.Jak pies komuś skoczy na drogą kurtkę ze skóry albo drogi płaszcz to ktoś zażąda odszkodowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę stwierdzić z przykrością,że znam takie historie ,że nawet wieloletnie przyjaźnie kończyły się z powodu szkód wyrządzonych przez psy i roszczeniowej postawy właścicieli.Do mojej koleżanki przyszła znajoma z psem,bo był niedawno wzięty ze schroniska i socjalizowała go ze znajomymi,a ten zachował się słabo.Poczęstował się kanapą i fotelem,przewrócił kwiatek,a właścicielka,że taki biedny,ze schroniskaKanapą i fotelem musiał zająć się tapicer,a te się oklęły i poobrażały na siebie.Kto za co zapłacił to nie wiem,ale są obrażone tak,że nawet sobie"cześć"nie powiedzą:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W normalnym społeczeństwie ta od kanapy powinna powiedzieć "nic nie szkodzi, naprawi się"a ta od psa powinna bezapelacyjnie zapłacić za szkody.Szkoda, że takie buractwo jest w ludziach,zero kultury,taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam psa i mam swoje zdanie na zaistniałą sytuację oraz inne podobne :) Otóż na płocie, w widocznym miejscu przed wejściem na naszą posesję jest tabliczka z napisem "Uwaga zły pies - wchodzisz na własną odpowiedzialność" :) Więc jeśli ktoś wchodzi na mój teren a także teren psa nic mnie nie obchodzi co mu pies zrobi - nie chce, niech nie włazi, a pies jest u siebie...ale jeśli poszłabym na spacer z psem i zrobiłby jakąś szkodę, wtedy oczywiście zaproponowałabym zwrot kasy za zniszczoną rzecz. Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy przychodzą do mnie do domu i uważają, że mają tu większe prawa niż pies i oczekują, że będę np psa zamykać bo oni przyszli z dziećmi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinga ja nie byłam u niej. To było na przestrzeni publicznej. Stalam ze znajomymi a jej pies do mnie podbiegł,wiec nie snuj swoich przemadrzalych teoryjek,z takim podejściem masz chyba zero znajomych :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciwnie, mam wielu znajomych :) z psami i bez. Jeśl ito było w przestrzeni publicznej, wtedy bezdyskusyjnie możesz sie domagać wyrównania straty, nawet sądownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak masz znajomych to chyba nie traktujesz ich tak,ze jak przyjdą to pies może np zjeść ich buty?:-) ogólnie puscilabym to w niepamięć, gdyby to była chociaż roczna kurtka czy spodnie,ale byla prawie nowa :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies jest panem na swojej posesji,ale jeśli wychodzę z nim na spacer musi umieć się zachować tak,żebym nie miała ciągłego stresu,że coś przeskrobie,skoczy na kogoś czy zaatakuje.Jak ktoś przychodzi i powiem psu,żeby go zostawił w spokoju,to nic nie zrobi,nawet nie powącha,nie jest agresywny,ale nieufny i pilnuje to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufffinka
Jeżeli zaprosi mnie np kolezanka do swojego domu a jej pies zeżre mi kurtke lub buta to dlaczego mam nie żądać zwrotu za zniszczoną rzecz? Powinność włascicielki to zadbanie o bezpieczeństwo rzeczy gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może stwierdziła, ze jej piesełowi się należy i za nic nie musi ci dziękować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, mój pies dobrze się zachowuje, nie włazi na ludzi, najwyżej powącha, jak to pies. Ale niektórzy robią raban jak tylko widzą z daleka psa, nawet jeśli leży na swoim legowisku i śpi :) zwłaszcza rodzice z dziećmi, bez psów w domu zdają się myśleć, że pies to oczywiste zagrożenie i należy go izolować od ludzi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas na wsi pies rasy uważanej za niebezpieczną to powód do dumy i ludzie myślą,że ich nie okradną kiedy jakaś tosa inu,pitbull,albo rottweiler zdobi posesję i straszy ludzi.Najgorsi są tacy,którzy się z miasta przyprowadzili i mają pierwszego w życiu psa,zaczynają od rasy trudnej w obsłudze i potem pies tam rządzi,a nie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
termołatkę?w d***e bym miała jakąś naprasowankę na nową kurtkę.nowa kurtka i koniec , a tą z dziurą niech by sobie wzięła.gdyby to jeszcze była stara kurtka to by może przeszło ale nie nowa którą jednak planowałaś ponosić jakiś czas.ja bym nie nosiła kurtki z łatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno,co się stało to się nie odstanie,ale kto chciałby chodzić w uszkodzonej,połatanej kurtce?Każdy dorosły człowiek odpowiada za swoje czyny,dzieci niepełnoletnie i psa też;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co mam chodzić z dziurą czy położyć ją w szafie? Skoro dzisiaj zasugerowalam,ze powinna mi naprawić, a ona ze co najwyżej mi żelazko pożyczy...tacy są teraz ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz albo się obrazić, albo domagać się zwrotu kasy za kurtkę...albo przejść nad tym do codzienności, załatać i tak chodzić dalej kolegując sie z tą znajomą. Nie wiem z czym ty masz jeszcze problem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolegować się z nią już nie będę. Najwyżej jak ją zobacze to wezmę mojego psa na smycz, a jej psa przegonie. Mam inna znajomą, bardzo odważna i pewna siebie, chciała dogadać tamtej, bo zapoznalam ją ze sprawą, ale trochę się wstydzilam :-\ będę jej unikać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×