Gość gość Napisano Listopad 30, 2015 Ciagle jej cos nie pasuje ciagle cos wymysla, wiec zabralam jej pranie ze strychu i wj***lam do blota, zauwazyla druga sasiadka i poleciala do starych na skarge, i od razu do tamtej drugiej,ta druga wyleciala jak z procy z ryjem, az wyszli wszyscy na sien, ojciec malo mi nie wp******il, kazal kupic kwiatki i przeprosic sasiadke, a jak tego nie zrobie, to mam przesrane a, ja nie kupie tych kwiatkow za huuuja !!! Pomozcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach