kocham Kobietę, z którą nie mogę być; już nie mogę tego znieść

Możesz codziennie widywac dzieci, możesz używać telefonu.. Nie wiem to jakiś idiotyzm twoje dzieci nie potrzebują żebyś tkwił na chacie i stękał. Ludzie z największymi problemami jakich znam pochodzili z pełnych rodzin. nawet większą krzywde im robisz teraz bo okłamujesz ICH MATKĘ. I stękasz. Serio, sądzisz że to będzie jakaś krzywda jak nie będziesz sterczał w domu? . Dzieci nie są takie słabe i takie tępe - widzą wszystko.

Stary patrzaj! Koniec końców każdy ma własne życie i nikt za ciebie go nie przeżyje. Jeśli nie chcesz to sam za siebie go nie przeżyjesz również. Od ciebie zależy czy na łożu śmierci będziesz żałował, że coś zrobiłeś lub czegoś nie zrobiłeś. A może powiesz sobie "miałem cel i dążyłem do tego czego pragnę. Udało się lub nie ale nie porzuciłem tego i się nie poddałem. Nie wstydzę się siebie." A jak nie to na nagrobku ci napiszą "Tu leży Gość, który w sumie nigdy nie wiedział czego chce a nawet jak wiedział to tego nie zrobił - biada potomnym jeśli to genetyczne". Ja mam 30 lat i rozwód moich rodziców uderzył we mnie mocno w zeszłym roku. Ale, że sam przeżyłem swoje to wiem, że lepiej odejść w pokoju niż żyć w stresie. Załatwić wszystko po dobroci, szczerze bez wyzysku i afer. I rodzicom też tak poradziłem. Rozeszli się w miarę spokojnie. Jeśli nie chcą być razem to ta niechęć i tak będzie odczuwana przez dzieci. Ciągłe marudzenie, narzekanie, oczernianie i obgadywanie. Ważne żeby dziecko wiedziało i było świadome, że mama z tatą po prostu nie chcą dłużej być razem ale mimo tego dziecko dalej jest kochane przez obojga rodziców. Dziecko nie było błędem. Po prostu czas pozmieniał sytuacje. Wiem, że to brzmi radykalnie lub nawet brutalnie dla niektórych. Dla mnie ważne jest żeby w życiu robić to czego się pragnie i ponosić odpowiedzialność za to. Możesz mieć takie życie jakie sobie zrobisz. Facet nie powinien się wahać. Jeżeli tak - to tak. A jeżeli się nie da to inaczej. Ale nigdy nie tkwij w beznadziei. Osobiście uważam, że ludzie są największą wartością w życiu człowieka. Dla nich rzuca się pracę, dla nich zdobywa się nową, dla nich się przeprowadza lub sprzedaje dom. Ale nie wszyscy ludzie niestety. Sam musisz znaleźć sobie takich ludzi dla których warto cierpieć. Jeżeli nie chcesz cierpieć dla żony i dzieci to tego nie rób.

Nic Ci nie doradze bo sama jestem w podobnej sytuacji z tym że mój mąż jest alkoholikiem który zniszczył uczucie i nie starał się nic naprawić ale tkwię że względu na dzieci,kredyty itd i jedno mogę powiedzieć:to nie jest życie,to jest codzienna męczarnia