Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciagle macie jakies problemy z teasciowymi, szwagierkami

Polecane posty

Gość gość

wniosek jest tylko jeden to z Wami jest cos nie tak, w kazdej kobiecie z otoczenia widzicie zagrozenie.Najbardziej nienawidzicie kobiety najblizsze mezowi.Chore!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to teściowej przeszkadza a nie nam .. one sa glupie a Ty pewnie jestes tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak myślę. Ja generalnie z nikim nie mam większych problemów, relacje mam ok. Pewnie nie każdy mnie lubi, ale no nikomu się nie napraszam to nie ma spięć i wszystko kulturalnie. Przecież nie trzeba być przyjacielem wszystkihc Tutaj mam wrażenie, ze sporo kobitek ma na drugie "problem" bo wiecznie coś nie pasi, jak nie koleżanka co się "chwali ciążą",. to teściowa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak jestem tesciowa i z umilowaniem siedze na forum i ciazy !!!! masz rozum ?? mam tesciowa, ktora jak kazda inna osoba ma wady, ale ze wzgledu na meza, zawsze traktuje ja z szacunkiem. W koncu urodzila go , mozna powiedziec " dla mnie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o te tematy ostatnio ciągle powstające? To prowokacje, a jest ich tyle, bo są chwytliwe. Tematy kp/mm, poród naturalny czy cesarka już nie są tak oblegane i nie podnoszą tak ciśnienia. Nie martw się, jeszcze kilka tygodni i inne tematy będą na topie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze przyszło wam do głowy bardzo prozaiczne rozwi,ązanie tej zgadaki, czyli takie, że może dana kobieta od kiedy pamięta miała pecha do koleżanek i kobiet z rodziny? ja tak miałam. dorastałam w sąsiedztwie zawistnej i nienawidzącej mnie (małego, dwuletniego dzieciaka i tak było aż do niedawna) ciotki która miała problemy ze sobą. Do tego moja babcia mi powiedziała że nie lubi kobiet i woli wnuków niż wnuczki. A moja "najlepsza" - jeszcze wtedy tak myslalam, przyjaciółka w szkole podstawowej obrobiła mi d**e i zdradzila te przyjazn, nie wiedziała że ja stoje za drzwiami i slysze. do tego w LO byłam w żeńskiej klasie gdzie byłam nienawidzona za najlepsze stopnie. bo reszta nie była w stanie apru zdań zapamietac, to oznacza ze zaraz trzeba prymusa znienaiwidzic. i zaznaczam że zawsze garnelam sie do ludzi ale bylam odrzucana. zadania domowe z chęcią dawałam a potem i tak obrabiano mi d bo za zdolna byłam widać. nie dziwcie sie że po latach c*******h doświadczen z kobietami zaczelam myslec, że wikszosc z nich to po prostu głupie pipy i chamanki. Chyba widać to po tym co opisałam, że mam prawo tak sądzić> ??? teraz na każðą kobiete patrze przez filtr i nie zbliżam sie, chyba że musze!!!!! mam tylko dwie bliskie kobieyu: moja mame i przyjaciółke. teściowa niestety trafikła mi sie mega samotna wiec i zazdrosna o syna i niemiła dla mnie wiec jeszcze bardziej dzieki niej nie lubie kobiet. szwagierka? może być, ale niestety jest fałszywa, bo najpierw nadaje na rodzine męża a za dwa dni urządza dla nich kolację. noestety takie są fakty. a teraz mnie linczujcie g...mnie to obchodzi. Nie lubię kobiet i wstyd mi że należę do takiej płci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie ma problemów z teściową, szwagierkami, babciami itd :) nawet z mamą ostatnio mi sie układa :) pewnie dlatego że po przeprowadzce mieszkamy daleko od nich wszystkich :) ale z pewnością gdybym się uparła znalazłabym kilka powodów do obrazy na kogoś...tylko po co, skoro można mieć święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:41 dlaczego prowokacje? ja mnóśtwo znam przypadków gdzie teściowa, synowa i szwgierka mają jakieś problemy miedzy soba. życia nie znasz??? faceci tak nie mają bo mają inną natre i o tym nie mysla a kobiety roztrząsają każdy gest i stąd niesnaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z moim mężem razem już ponad 10 lat i z teściową dobrze się dogadujemy. Jedynie jak urodził nam się syn (pierwszy wnuk) to teściowa tak na mnie działała ze mleko straciłam, po postu wszędzie się pchała, dziecko z rąk wyrywała no normalnie nie miałam chwili wytchnienia. Ale teraz jest spoko. Za to że szwagierka nigdy nie umiałam się dogadać, chyba za dużą różnica charakterow, uważała ze mój mąż a jej brat powinien być na każde jej zawołanie a ja to jestem tylko do *********** teraz mamy troszkę lat więcej i udajemy ze się lubimy. Najgorzej mam z bratowa... wyrwało się to ze wsi takiej ze psy du...mi szczekaja i udaje wielką Panią na każdym kroku. Wydaje mi się ze akurat z nią nigdy się nie dogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie PIPY, jak można mówić, że nienawidzi się wszystkich kobiet? Zastanów się, co jest z tobą nie tak, skoro nikt cię nie lubi, a nie wszystkie kobiety obrażasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemów z rodziną męża, nie mieszkamy z nimi, pracujemy, wychowujemy 2 dzieci, nie mamy czasu na częste kontakty i zajmowanie się pierdołami typu... teściowa powiedziała, albo szwagierka zazdrości. W miarę możliwości pomagamy sobie bez wzg. na to co o nas myślą, albo co o tym my o tym sądzimy. Jak my [a głównie ja] nie krytykuję i nie osądzam rodziny męża, oni też mnie na języki nie biorą. Lubimy się, ale do garnków sobie nie zaglądamy, nie komentujemy swoich poczynań, wychodzimy z założenia, że każdy ma prawo do życia wg własnych reguł. Jest ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały problem polega na tym że każda ale to każda baba jest zazdrosna o faceta i nie ważne czy to mąż ,syn, ojciec i każda dla każdej jest konkurencją i chce udowodnić za wszelką cenę że jest lepsza ,lepiej wygląda,gotuje, ubiera się ,wychowuje dzieci itd......A kto zawsze jest pod ręką ? wiadomo rodzina !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 14 lat, bo głupia, młoda naiwna byłam. Znosiłam tyle czasu dla meża i syna, az w koncu powiedziałam dość od 7 lat nie utrzymuje zadnych kontaktow i zyje w pokoju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 lat jak za mąż wyszłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:38 bo widać natrafiłaś na normalnych ludzi więc nie rozpamiętujesz co kto powiedział bo widać nikt ci nic nie powiedział co sama przyznałaś, a wiec nie powinnaś sie wypowiadać w temacie który cie nie dotyczy. A tymczasem są takie sytuacje w życiu że wypowiedziane teksty są tak uderzające że nie dostrzeganie co kto powiedział równoznaczne jest dosłownie że ktoś leje na ciebie moczem a ty mówisz że deszcz pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Losie... 14 lat miałam problemy... Przez tyle lat znosiłam fochy, humorki, dogadywania i złosliwości tesciow i szwagierki. Mezatką jestem od 21 lat. Męża traktowali jak podnozka i dodatek do ukochanej corci, ja to wywaliłam na wierzch i od tego momentu traktowali mnie z jawną nienawiścią. A ze wychodząc za mąż nie stałam sie ich własnoscią, to mogli mnie pocałować w dupę. I tak za długo ich toilerowałam ze wzgedu na męza i syna. Mąż miał wybór mógł sie spakowac do nich jak chciał, chciał byc ze mną, wiec dalej jestesmy małżenstwem. Z początku było burzliwie, bo całą rodzine przeciwko mnie ustawili, a ze ja ich wszystkich mam w dupie i to nie działało, bo dosyc mialam otaczania sie toksykami, to sie uspokoili, a my z mezem zyjemy sobie wreszcie w spokoju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Myślę że po tym wszystkim zrozumiesz babcię ,co miała na myśli mówiąc ze nie lubi kobiet.Mam dokładnie takie same myśli,oczywiście wszyscy są tacy sami ale 90% naszej populacji to kobiety które na ziemi potrafią stworzyć istne piekło,zawiść ,zazdrośc,manipulacja etc.etc. Pracowałam z piecioma facetami a pozniej z siedmioma kobietami sł.zdrowia/ ta piersza praca to był najpiękniejszy okres w moim zyciu a ta druga to istne właśnie piekło,teraz mam takie w rodzinie co spędza sen z powiek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×