Pewnosc siebie kobiety w kontaktach prywatnych zalezy od jej atrakcyjnosci...

Ja podobno jestem ładna, a czy pewna siebie? Bywam czasami, ale nie zawsze ,czasem jestem tez introwertyczka, mysle, ze akurat uroda jest moim atutem, ale czasami boje sie np cos powiedziec zeby nie palnac glupoty, ze mnie ktos uzna za jakas glupia itd

Jesteś autorze burakiem i prymitywem bez klasy. Normalny facet potrafi napisać, że nie jest zainteresowany. Tylko burak zostawia kobietę bez odpowiedzi. Dziewczyna miała trochę klasy i rozumu, a ty wieśniaku wyzywasz ją od brzydul. A te twoje wyrażenia typu "kaszaloty" i "parszywe mordy" pokazują, że pochodzisz z jakieś prymitywnej, patologicznej rodziny. Mężczyźni na poziomie tak się nie wyrażają.

lol, nie zostawialem bez odpowiedzi. nie mialem za bardzo czasu wczesniej sie odezwac, wiec mialem odezwac sie wieczorem, ale nie zdazylem zobaczyc, a juz dostalem druga wiadomosc o tym, czy sie umowimy... Na te druga juz odpisalem. Ona tez nie zawsze odpisywala w ciagu kilkunastu minut, czasem tez na koniec dnia, roznie bywalo. Wiec zanim zaczniesz mnie wyzywac od "burakow", to sie najpierw zastanow :) A moją tezę nadal uwazam za prawdziwą.

To się jeszcze wytłumacz z kaszalotów i parszywych mord. Facet na poziomie takich słów wobec kobiet, choćby najbrzydszych, nie używa. Jesteś prymitywem i nie umiesz się zachować, więc na fajną laskę i tak nie masz co liczyć. Pogódź się z tym.

Ja jestem raczej pewna siebie przy facetach, jak to nazywasz "nonszalancka", a jestem w pełni świadoma przeciętności swojej urody. Moja pewność siebie raczej wynika z tego, że mi na nich nie zależy jakoś specjalnie, więc i nie mam co się spinać :P

Dyskusje o urodzie, a w moim mniemaniu żyjemy w świecie pełnym przeciętnych ludzi, gdzie mało kto wyróżnia się pięknem. Przeciętny człowiek w przeciętnym towarzystwie będzie przeciętnie pewny siebie czy może jednak zależy to od charakteru? ;)

nie piję kawy - czyli jestes szczesliwa zadeklarowana singielka, tak? :)

nie piję kawy - czyli jestes szczesliwa zadeklarowana singielka, tak? usmiech.gif X Nigdy nie określałam sobie kim jestem, po prostu żyję i przyjmuję to, co mam :P Nie zapieram się, że chcę żyć sama czy coś takiego. Swoją droga jak już napisałam posta, to pomyślałam, że zabrzmiałam jak lesbijka, a tu proszę, jednak inaczej ;)

Nie ma jednoznacznej definicji pewności siebie. 1. Czucie się dobrze we własnej skórze (nie tylko na płaszczyźnie fizycznej, ale ogólnie – czucie się dobrze jako ja). Innymi słowy – pozytywna ocena siebie, lubienie samego siebie, zdrowa relacja z samym sobą. 2. Traktowanie siebie jako wartościową osobę (co jest podstawą poczucia własnej wartości). Dostrzeganie własnych zalet i talentów. Docenianie ich, cieszenie się nimi i umiejętność mówienia o nich bez fałszywej skromności. 3. Wyrozumiałość wobec siebie. Umiejętność wybaczania sobie swoich błędów. Akceptowania swoich wad i niedoskonałości (świadomość, że ma je każdy z nas). 4. Umiejętność działania pomimo strachu i wątpliwości, które w nas są. Umiejętność wychodzenia poza własną strefę komfortu. Umiejętność radzenia sobie z wyzwaniami codziennego życia.

nie piję kawy - w zyciu bym nie pomyslal, ze kobieta, ktora trzyma na dystans facetow jest lesbijka. Oczywiscie, jest to jedno z mozliwych wyjasnien, ale nie jedyne i wcale nie najbardziej prawdopodobne. W dzisiejszym swiecie raczej to wyjasnienie z "singielka z wyboru" bardziej sie narzuca. a na czym polega twoja przecietnosc? nie masz fajnej figury? nie masz ladnej twarzy?

Nie wiem czy przeczytasz, ale odpowiem, najwyżej tylko podbiję wątek :) Mnie moja figura się podoba, ale wiem że nie będzie odpowiadać każdemu, np. mam szerokie biodra i duży tyłek, jestem niewysoka, a niektórzy wolą typ modelki (wyższy, smuklejszy). Twarz mam typowo dziecinną, nie jest brzydka(no może nos mógłby być zgrabniejszy), ale dziewczyn o podobnym poziomie urody twarzy jest bardzo dużo, widuję brzydsze, widuję ładniejsze twarze niż moja, stąd ta przeciętność. Z pewnością nie odpowiadam typowej urodzie miss/modelki. Mam zgrabne nogi, dobre cycki, ładne włosy, gładką skórę, ale mam też minusy, których jestem świadoma, ale i tak nie prosiłabym złotej rybki o lepszy wygląd, bo się przyzwyczaiłam i byłoby mi trochę żal ;) Wracając do głównej tezy tematu: uważam że atrakcyjność jest jedną ze zmiennych, wpływających na pewność siebie. Może mieć duże znaczenie, być może nawet największe, ale na pewno nie jest to jedyna rzecz mająca związek z pewnością siebie.

A która chciałaby sie umówić z facetem piszącym, że niektóre kobiety to kaszaloty z parszywymi mordami? Chyba tylko idiotka i desperatka :o

Oprócz wymienionych pewnie też taka, która tutaj tego nie czytała ;)

Ktoś napisał że faceci lepiej traktują ładne. Dlatego ja źle traktuje facetów wręcz karygodnie :) jak mnie o coś pytają na ulicy itd to krzywo spojrzs i zignoruje żeby poczuli się jak gowno :) jesyem pielęgniarka i dobrzs traktuje tylko starszych facetów bo oni szanują wszystkie kobiety i są mili. Młodych traktuje jak gowno ii jestem zołza. Właśnie dzięki temu że faceci lepiej traktują ladne :) ja jestem brzydka i nie zamierzam być miła dla osób które mną gardzą. Ale to zabawne kiedy na sali jest chłop po 50 i szczeniak a ja jestem miła dla tego starszego bo on z uśmiechem i z serdecznoscia do mnie podchodzi a dla szczeniaka jestem zimna suka bo wiem że napewno mną gardzi

I NIGDY nie latalam za facetami. Zawsze pokazuje im zd nimi gardze. No chyba ze sam jest miły to ja też taka jestem. Nigdy nie dałam żadnemu satysfakcji ze brzydka się poniza i za nim biega czy że brxydka olal :) W moim przypadku było tak że brzydka nimi wręcz wzgafdzila z obrzydzeniem hehe. Mam ładne blond włosy do pasa, gładką cerę,jestem szczupła i mam ładne oczy i zeby ale brzydka twarz czyli nie o klasycznych rysach. I wirm ze tp powód aby s****wo pokroju autora mną wzgardzilo czy traktowalo gorzej niż ta z klasyczną twarzą. Dlatego s****wo traktuje jako...s****wo :)

nie piję kawy - przeczytalem. i w pelni rozumiem. na pewno dzieki temu jestes zdrowsza psychicznie, ze sie nie plaszczysz przed facetami. a ile masz wzrostu, skoro piszesz, zes niska? ile masz lat?

gość - haha, scjerwem to ja na pewno nie jestem, po prostu mowie jak jest... ale w realu nigdy bym kobiecie nie powiedzial, ze ma brzydka twarz, po prostu bym odmowil spotkania/randki i tyle, bez pogardy, po prostu powiedzialbym "nie".

Zadziwienie życiem, ty chyba lubisz kolekcjonować informacje o rozmówcach :D Mam jakieś 163 cm i 26 lat. Wzrost bardzo typowy, ale tak jak napisałam - niewysoki. i Nie mam takiego agresywnego podejścia jak pani z 15:28/15.36, chociaż ciekawa historia z tym różnym traktowaniem starych i młodych pacjentów :D

zadziwienie zyciem 2015.11.30 Miss911 , no ja mam inne doswiadczenia. Ostatnio poznalem dziewczyne bardzo przecietnie wygladajaca i juz nie najmlodsza (33 lata), z dobrym zawodem, ambitna, ktora calkiem sporo osiagnela. I w kontakcie udawala najpierw mocna pewna siebie i przekonana co do swojej atrakcyjnosci, ale widac bylo, ze to na sile. No i potem wyszlo szydlo z worka, jak ja odpuscilem, a ona napisala do mnie, nie odpisalem nic, ale ona potem znow napisala, ze chcialby sie spotkac... Ladna dziewczyna nigdy by czegos takiego nie zrobila. Przyklad drugi: dziewczyna mlodsza, 25 lat, bardzo atrakcyjna, od razu dawala do zrozumienia ile to ona nie jest warta, pomimo, ze nic nie osiagnela w zyciu, dopiero co po studiach i to chvjowych. Gdy jej dalem do zrozumienia, ze jedrna pupa to nie wszystko, odwrocila sie na piecie i obrazila. Brzydka probowalaby drugi raz... xxxxxx mylisz obrazalstwo z pewnoscia siebie ta druga w jakis sposob obraziles i miala prawo poczuc sie urazona ale tej pierwszej chyba nie wiec po moze prostu chciala wiedziec na czym stoi? jak sie ciebie nie traktuje olewacko to uwazasz ze to brak pewnosci siebie?

nie piję kawy, 163 cm to jest OK, ponizej 160 zaczyna sie robic problem, bo to wzrost gimnazjalny, ale >160 jest jak najbardziej OK - nie jest to wzrost wysoki, ale dolozysz szpilki i dojedziesz do 170 i to jest juz w zupelnosci ok. a ile wazysz?

a co, konkurs na miss polonia organizujesz ze o wage pytasz?

z czystej ciekawosci pytam. przy 163 dobra waga to max 53 kg, ale jakby bylo mniej, to tym lepiej ;)

Tak a propos kilogramów ;) http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_eYOnFh9Oli1AHFBgH5cE2AwSfJR4JM32.jpg

Kaszaloty z parszywym ryjem i bezrobotne niemoty nie maja u mnie szans :)

a ja nie lubie mężczyzn, szczerze nawet sie z nimi nie zadaje (nie jestem lesbijka) denerwuje mnie to jak przedmiotowo traktuja kobiety, oni są dla mnie wredni przez mój niski wzrost i kiepska budowe ciala a ja za to dla nich jestem wredna do szpiku kości, przeważnie tak bardzo że potem już sie nie odzywają, bo ja nie daje sobie wejsc na głowe, również jestem miła tylko do starszych panów, którzy są mili i szanują wszystkich, ale młodszych traktuja tak jak oni mnie a nawet gorzej

Gość ktoś z opisu wynika ze jesteś moim ideałem ,w moim guście i dla wielu innych też To nieprawda ze faceci lubią tyczkowate modelki,często są one wręcz odpychające,a ich zadufanie przy braku urody i seksowności irytujące Ciekawe jak wyglądasz i jaka jesteś z buzi :)

miss/modelki-->znam dziewczynę która była nieziemsko seksowna (szerokie biodra,spore piersi ,odstająca pupa i masywne ale smukłe uda) i postanowiła sie odchudzić żeby wdziać udział w pewnych wyborach miss.. no i wygrała ale jeśli chodzi o nia to jest tylko namiastką dawnej seksownej dziewczyny

autorze a ile masz wzrostu i ile ważysz? fajnie jak min. 185 cm ale jak więcej to lepiej.

gość dziś - miedy 181, a 182 cm, blizej 182.

waze 70-72 kg, zalezy od pory roku, w zime dochodze do 72, w lato zdarza mi sie zejsc ponizej 70, przy duzej aktywnosci.