Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość śrubka

Moj syn został pobity w pracy

Polecane posty

Gość gość śrubka

Pytam się dlaczego?Od wielu miesięcy czytam tu o pogróżkach..wobec jego osoby.Wczoraj w pracy koleżanka wmawiała mi że ja oskarżam wszystkie osoby ktore się wczesniej w jakikolwiek sposób nim zajmowały.Marzyłam sSyn miał nieszczęśliwy wypadek z racji uprawianego sportu ale nikogo nie oskarżylismy za to ponieważ to nie była niczyja wina po prostu. mały błąd syna a także nowy sprzęt do ktorego nie mogł sie przyzwyczajić.Przeszedł dwie operacje.1.5r wykluczony z życia..numeru polist nie załatwiliśmy bo moj maż ma to gdzieś a ja niw mam jak pojechać.Tak wiec odszkodowania nie dostał żadnego jeszcze z PZU.Uczy się w ponadgimnazialnej szkole. Chodzi na praktyki..do dizej renomowanej firmy gdzie jrst pod opiwką kilku osób.Wczoraj wracam do domu z pracy i dowiaduję się że nij syn został pobity..że jakiś gnój z jego pracy groził mu..przyparł do auta i wykręcił mu rękę ze słowami"bo Ci połamię te chude patyki".Koszmar zgłaszam sprawę .Zastanawiam się czy te dwie rzeczy mogą mieć jakiś związek?Przecież ani ja ani syn nigdy nie oslarżylismy nikogo za tamten wypadek.Być może zrobili to moi rodzice za moimi plecami w porozumieniu z kimś komu na tym też zależało.Jednak moim rodzicom raczej na mojemu dziecku i na mnie nigdy nie zależało więc nie rozumiwm jak można.Czy faktycznie podali wtedy tą osobę brz mojej i syna wiedzy i zgody.Nic już nie rozumiem.Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość śrubka
Fakt faktem moj syn już zbyt wiele w życiu wycierpiał żebym ja miała teraz bezkarnie na to patrzeć.Nie pozwolę na to.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa?jakie leki?.Piszę o dziecku!Dziś to zgłaszam nie ma opcji.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W miejscu słowa" Marzyłam "miał być inny wyraz . literówka sie wkradła.Nie istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty moder przrstań tutaj wklejać te chore teksty bo to nie jest śmieszne.To chodzi o życie! i zdrowie.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś walnieta Nie skapowalas jeszcze ze na kafeteri nie ma dla ciebie miejsca ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walnięta?.chodzi o moje dziecko!debilu/debilko!.Dzisiaj idę załatwić tą sprawę .Dziecko ma uszkodzoną rękę.!W dodatku gnój mu groził ,co to w ogóle ma znaczyć?Co to za idiotyczne porachunki?.Jak ja miałabym się mscić za tamten wypadek sprzed 3 lat to tamten by się zesrał.A mam powód bo to był bardzo poważny wypadek.Dwie operacje i długa rekonwalescencja. brak odszkodowania.Więc gdybym chciała to mogłabym isc z tym prosto do sądu ale jako matka nie idę bo byłam przez 2 lata świadkiem tego jak ta osoba zajmuje się dziećmi i nie mam zastrzeżen.Nie była to wina trenera.A teraz co o co chodzi dlaczego chłopak nie ma życia?co to zagrożby i pobicia?Co to ma być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co chodzi? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz że kogos obchodzi twoje życie???? Po co się tutaj spowiadasz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest scenariusz mojego życia ani żadna spowiedz!.Czemu miałabym się komuś spowiadać?z czego np.?Chodzi o moje dziecko!Co to ma znaczyć?ja się pytam?Pamiętam doskonale że już parę miesięcy temu były tutaj pogróżki odnosnie jego osoby.Wczoraj koleżanka niejaka Beata .C wmawiała mi że ja kogoś oskarżyłam.O pobiciu syna dowiedziałam się dopiero wczoraj wieczorem po powrocie z pracy.O co tu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz jak sie syn na kafeteri zwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że sugerowała mi że to niby ja oskarżyłam tego trenera.Nikogo nie oskarżałam a moje dziecko cierpi i ja też nie mam życia od 3 lat.Co to do cholery ma być?Nie dość że rodziców mam p************h to jeszcze samych wrogów do okoła.Koszmar.Dziecko jezdzi motorm do pracy zimno nie zimno deszcz niw deszcz..ostatnio nawet na lodzie miał motorem wypadek..a te gnoje go jeszcze bić będą i poniżać.Co to za chołota skończona.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.22.a co to za dziwne pytanie?on tutaj nie pisze bo jest nie pełnoletni zresztą jego takie fora nie interesują.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma na imię Szymon..i nie wchodzi na kafeterię.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu ale ty glupia jestes hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie głupia tylko przezorna matka...i nie pozwolę sobie na zniewagę.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedny ten syn i ty jako matka, że musicie to przeżywać. Z tego co piszesz, to syn nie jest winien temu, że miał wypadek. A reszty to nie bardzo rozumiem. kto go poobił i kto ma do niego pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jaki sposób rozszyfrowałaś, że ktoś mu groził na kafeterii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozszyfrowałam bo ten ktoś mnie rozpoznał i podał moje dane a także to że chłopak wraca czesto piechotą z pracy czy szkoły i że czasem ma ze sobą hulajnogę.Istotnie tak jest Pisał to ktoś kto zna i mnie i syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×