Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tasmanska

Czy wasze dzieci czasami cos zmyslają na wasz temat ?

Polecane posty

Gość Tasmanska

Czy były kiedyś u was jakiejś sytuacje, kiedy wasze dziecko potrafilo cos zmyslic odniosnie waszej osoby ? Moja ostatnio powiedziała jednej osobie bedacej wgosciach, ze ja niby calą sobote majsterkowalam z nia w jej zabawkach na pilota i naprawiałam je z nia, a przecież to nie była prawda. Fakt, ma kilka takich zabawek jak czołg, rakietka na zdalnie sterowany pilot jakie niezbyt dobrze działajaja, lecz ja nieznosze tego typu majsterkowan, dziecko za to lubi to robic i sama grzebala w tej elektronice z kabelkami , ja się tego nigdy nie tykam, nie lubie, nie interesuje mnie to Niby nic szkodliweg nie zmyslila, lecz sama nie wiem dlaczego tak powiedziała. Po wyjściu pytałam się je dlaczego tak sklamala brzydko, nie było takiej sytuacji, przecież mnie cala sobote w domu nie było, ja się w jej zabawki na pilota i w te mechanizmy nie tykam, nic nie odpowiadziala , zero argumentu, po co to powiedziała to nadal nie wiem. Mąż na to machnął reką i kazal nie ciagnać tematu A jak z waszymi dziecmi? tez mowia cos co nie miało miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja pięciolatka powiedziała, ze jej tata nosi biustonosz. Fakt, mój mąż wazy 100 kg, i ma tam troszkę tłuszczyku. Kiedyś mała była świadkiem jak w żartach powiedziałam, że niejedna kobieta mogłaby mu zazdrościć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
no ja rozumiem cos zle zrozumieć i przekrecic konsens, bo dziecko cos zle zrozumialo ale żeby opowiadac jakiejś sytuacji z udzialem kogos jakie nie miały miejsca , to ja już nie wiem jak to traktować, czy jak kłamstwo, pomimo ze nic strasznego , czy nie wiem już jak inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
kto się zna na wspolczesnej psychologii? jak wytlumaczyc takie zachowania dziecka? ma to jakiś głębszy powod jak dziecko przechwala się gdzie z kim było, co z ims robilo caly dzień, ze ktoś pomagal mu w czyms, mimoze takiej sytuacji nie było, po co o tym inny fantazjuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wiedziała ,ze nie lubisz tego robic i specjalnie zapewne pochwalila się twojej koleżance ,ze cos robilas czego nie lubisz robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, też myślę że to zlosliwe. Przecież to nie 5 latka tylko duża panna. Jej klamstwa mają cel, raczej zlosliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobila to zlosliwie, aby wyszlo to tak ,ze mimo ze czegos nie uisz robc to i tak cos robisz co jej się zażyczy i twój glos nie ma nic znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tasmanska konsens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
kontekst miało być, no mozna się domyslec przecież , ze w dobie współczesnych sraajfonow, srabletow co się nie pisze to zmienia samo wyrazy. Co do powyższych wypowiedzi, czyli utwierdzacie mnie w tym co mysle, albo nie wiem, może ktoś inny napisze inna perfektywne takiego zachowania, bo takie zmyslanie ,ze niby cos robilam wiedząc ze tego nie lubie robic i nie robiłam jest dosyć niesmacznym zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój. Dzieci często opowiadają takie historie, bo w ten sposób chcą, pochwalić się, jakich mają wspaniałych rodziców, co to we wszystkim im pomagają. Gorzej by było gdyby opowiadała jakich to ma okropnych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, opamiętaj się. Naprawdę nie rozumiem o co ci chodzi. Dzieci często zmyślają takie historie. Dziecko chciało pochwalić matkę, która jest mu pomocna nawet w zabawie. Jako psycholog mówię ci, że może za mało czasu poświęcasz dziecku. Nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka bardzo chciała pewnie byś z nią to robiła stąd kłamstwo. Ja tak robiłam bo rodzice nie bawili się że mną a przed innymi udawałam że tak jest. Granica wyobrażeń dziecka między tym co jest w rzeczywistości jest stosunkowo niewielka.. Wymyśliła sobie ze robi coś fajnego z Tobą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
no przeciz ja nie krytykuje zadnego punktu widzenia. Powyzej pierwsze były wypowiedzi z tych w charakterze ze było to zlosliwie powiedziane, wy piszecie pod innym kątem jak to widzicie. Nie krytykuje nikogo , bo sama nie wiem która wersja jest najblizsza i ja sama chciałam się dowiedzieć jak na to patrzeć z roznych stron. Po to napisałam temat abyście wy się wypowiedziały a zwlaszzca osoby ,które interesują się psychologia skad dziecka takie zagrywki. Nie znam się na psychologii rozowjowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko klamie w ten sposób aby przedstawić wasze relacje w jak najbardziej pozytywny sposób. Przykro jej i wstyd ze robi te rzeczy sama ale z jednej strony nie poprosi cie bo nie do konca chce, wolalaby abyś sama jej zaproponowala. Ale z drugiej strony nie chce przed innymi wyjść na nieszczęśliwa i opowiadda tak żeby się dowartościować choc pewnie sama nie do końca sobie zdaje z tego sprawę. Wbrew pozorom to nie bylo do konca celowe i przemyślane tylko instynktowne. Troszkę sie znam w tych tematach. Musialabym głębiej zobaczyć wasze relcje ale czytając czasem twoje wypowiedzi uważam ze prawdopodobnie jest tak jak napisałam na 99%. Z tego co pisałaś o niej wielokrotnie nie wynika ze jest zlym dzieckiem, zepsutym tylko troche skrzywdzonym przez los. Matka ma ja gdzies. Z jednej strony z toba by chciała miec dobre relacje ale z drugiej wie ze nie jestes jej mamą z tad to wszystko.jej 90% zachowań bierze sie z układu pasierbica-macoha. Chciałaby ale cos jej jednocześnie nie pozwala i mówi ze wszystko jest nie tak ze to ni jest normalny wzorzec tata mama dziecko. Inaczej jakbyś sie nią zajmowala odkąd miała rok gora dwa. Idź do psychologa, tylko dobrego bo 99procent problemów jakie tu opisujesz to poprostu wina sytuacji w jakiej jesteście a widac sama sobie kiepsko radzisz i nie mowie tego złośliwie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasmanska
Tu autorka ten temat to prowo Wale to czy Wasze dzieci zmyślają czy nie hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz z igły widły. Jak byłam w wieku 7-10 lat, to też dużo zmyślałam. Np. rozpowiadałam w szkole, że moja mama urodziła bliźniaki, albo że byłam w USA, że miałam w domu video, satelitę i wieżę stereo, wielkie łóżko z baldachimem w swoim pokoju i takie tam. Jakoś nie ma to wpływu na moje życie. Dużo dzieci zmyślało. Jedna dziewczynka do 13 roku życia opowiadała, że była w Grecji, a tak na prawdę była tylko jej mama. Inna kłamała aż do pełnoletniości, m.in. o chłopakach itd. To nic nie znaczy. Z tego się wyrasta (lub rzadziej nie, jeśli ktoś ma już po prostu taki typ osobowości, ale najczęściej się wyrasta, bo większość dzieci lubi się chwalić i zmyślać w dzieciństwie, szczególnie żeby zaimponować innym, albo jeśli o czymś marzy). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
wpis z 19 41 to podszyw, to nie ja pisałam. Temat żadne prowo. Jestem ciekawa jak inni odbierają zachowanie tego typu dzieci. Ja nie ukrywam ,ze mysle dorosło, nie jak dziecko ,dlatego radze się was jak można to odebrać. Nie robie z igly widły, przecież szybko ucielam temat, nie drazylam, nie wsciekalam się na dziecko, ale mnie dużo zastanawiam w jej zachowaniu jej reakcji, jej zachowan , których nie potrafi lub sama nie chce wyjasnic skąd się to bierze ,dlaczego tak postapila. Ona jest typem osoby bardzo skrytej, jesi nie chce o czyms mowic to ani nie mowi, ani w zadnym wypadku się nie tłumaczy, zakłada sciane milczenia i tyle. Sami widzicie zew tych wypowiedziach na kafe sa rozbieżności, co wpis to inna opinia i inny pogląd, ale przecież nie robie z tego dramaturgii, nie zmyslila nic krzywdzącego na mój temat co wielokrotnie zaznaczyłam. Zresztą NIGDY Ona na mnie do NIKOGO zle nie powiedziała na mój temat, nie jest typem komplemenciarza ,ale na pewno żadne narzekanie, fantazjowanie w negatywnym wydzwieku nie miało miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jako dziecko upiększałam swoje życie rodzinne, bo koleżanki opowiadały jak to rodzice się z nimi wspólnie bawią. Teraz wiem, że prawdopodobnie też fantazjowali. Nie stwarzaj problemów gdzie ich nie ma, może zajmij się bardziej dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 4 latka w przedszkolu zajada rzeczy, których w domu kijem by nie ruszyła, do tego skarży się pani, że mama to jej nie chce tego gotować, dużo wymyśla, panie mają z tego co mówi niezły ubaw, a ja pewnie powinnam się bać, bo nie wiadomo co prawda, a co jej wymysł. Na szczęście panie mają do tego zdrowe podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze zwyczajnie Twoja córcia tak powiedziała bo chciala by zebys czasem porobila z nia cos co ona lubi mimo ze Ty tego nie lubisz. Tylko po to zeby sprawic jej przyjemnosc.moze chce Cie tego nauczyc i zobaczyc zachwyt w Twoich oczach hm??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie wszytkie dzieci fantazjują. Jak miałam 8 lat zaprosił mnie 10 letni kolega do siebie do mieszkania jak nie było jego rodziców i pokazywał mi u siebie w pokoju książeczki w Pewexu z Barbie i Lego i pokazywał palcem, które (mega duże) zestawy ze zdjęć ma ...tyle, że niczego takiego u niego w pokoju ani domu nie widziałam. Jak się pytała gdzie, żeby pokazał, bo chciałabym sobie obejrzeć, to mówił, że ma w szafie i że mama nie kazała wyciągać i takie tam głupoty. Zmyślał jak nic. Mam też kuzynkę, która jako nastolatka i młoda 20-stka kłamała, że ma jakichś bogatych chłopaków itd. Nawet kupowała sobie sama prezenty, które niby od nich dostawała. Chłopaków oczywiście nikt nigdy nie widział. Dzieciaki kręcą i to nie jest jakieś nienormalne. Każdy ma swoje powody. Przeważnie kłamstwa dotyczą czegoś, o czym się marzy. Być może córka autorki chciałaby, żeby mama porobiła z nią to o czym mówiła innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezuu kobiety ,ale naskoczylyscie na autorke. No sama nie jestem jej fanka, ale pomyślcie ,ze osoba która przez cale zycie dorosle nigdy nie miała styczności z dziecmi nie będzie na poziomie dziecka, aby wbic się w jego rozumowanie, kto wychowuje od malenkieg ten wie jak dziecko myśli bo z nim się rosnie, rozwija, kto za dziecko już można powiedzieć ukształtowane w podstawach, nie roslo latami od maleństwa pod naszymi skrzydlami ten ma prawo nie mieć minimalnej wiedzy czym dzieciaki się kierują ,co w ich glowach siedzi i skąd taki fiź. To ze się pyta, informuje, dokształca to zle? dobrze niech pyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmyśliła, bo chciałaby, żeby to była prawda. i tyle. i nie potrafiła powiedzieć dlaczego to zrobiła, bo do takich rzeczy dziecko pcha podświadomość. może i sama by się przed sobą nie przyznała do tego, że o tym marzy, no bo jak wcześniej napisała jedna z użytkowniczek, tkwicie w układzie macocha-pasierbica. czyli prosząc cię o coś, co jest w umyśle dziecka zarezerwowane dla matki, czuje poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jednak będę obstawac rzy swojej pierwszej wypowiedzi i mysle ,ze dziecko postąpiło zlosliwie, tzn nie tak dosłownie zlosliwie , ale powiedziała to celowo , bo wie ze autorka nie lubi tego robic i mala chciała osmieszyc autorke przed gośćmi ,ze robi cos mimo ,ze nie lubi i ze zawsze musi tak być jak dziecko sobie zechce. Taki był przekaz dziecka slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:01 cóż, twoje dzieci zatem muszą mieć przesrane z paranoiczną matką. nie, to nie było złośliwe. jestem pedagogiem na ostatnim roku psychologii rozwojowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahaaa a mała powiedziała coś na o tym że autorka robi coś czego nie lubi albo robi coś co ona jej kazała ? no chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matką jeszcze nie jestem, ale w niedalekiej przyszłości to się zmieni. Tez interesuje się psychologią i czytam dużo ,ze dzieci bywają przebiegle, nie zawsze wszystko mowią i robia w dobrych intencjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co czytasz dokładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
forum, czasopisma ogolne, tematy i problemy rodzinne. Swoje wnioski mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×