Co dalej....?

Poznałam go pod koniec sierpnia było super SMS-owaliśmy całe dnie spotkaliśmy się kilka razy. Za każdym razem jak mieliśmy się spotkać to ja proponowałam. On niedawno powiedział mi że boi się zaangażować po tym co go spotkało z byłą, wyznałam mu że się w nim zauroczyłam ale nie chce na niego naciskać, ani angażować się w coś opartego na sms. Po tej rozmowie coś się zmieniło jakby był bardziej uważny na to co pisze, nie wiem czy mogę zaproponować abyśmy się spotkali chcialabym z nim pogadać, spotkać się ale nie wiem zupełnie co zrobić żeby zupełnie nie zaprzepaścić tego co było......

Przecież NIC nie było jeno w Twojej łepetynie. Facet się jasno określił a ty, jak pijawka, chcesz się przyssać na siłę i na więcej aniżeli facet jest gotowy. Jesteś desperatką czy jak?! Myślisz że ty masz jakąś ponadludzką moc żeby zmusić faceta do uczuć których w stanie obecnym nie chce albo nie może odwzajemnić? Weź że zmądrzyj.

nie naciskaj, daj mu trochę czasu...:)