Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam już dość pytań i namawiania na drugie dziecko

Polecane posty

Gość gość

Jestem młoda, bo jako 19 latka zaliczyłam "wpadkę". Dwa lata temu wzięliśmy ślub z ojcem mojego dziecka, układa się między nami dobrze, mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Dzięki finansowej pomocy rodziców mogę studiować. Jestem na IV roku, nie pracuję. Dlaczego wszyscy dookoła namawiają mnie na drugie dziecko i zadają niezręczne pytania, skoro dobrze wiedzą jak wygląda moja sytuacja? Doszło do tego, że nie chcę się spotykać z teściami, nie mam ochoty na rodzinne zjazdy u mojej babci, bo każdy mówi jak to fajnie mieć dwoje dzieci. Na pewno to wspaniałe, ale mnie teraz nie stać na drugie dziecko. Tłumaczę teściom/naszym babciom/ciociom/wujkom, że w tym momencie nie planujemy dziecka, a oni nie rozumieją i zadają chamskie i intymne pytania. Czemu ludzie tak lubią wchodzić z buciorami w cudze życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposób jest prosty gdy ktoś bedzie ci sugerowac ze czas na drugie dziecko zapytaj czy ma chęć je utrzymać ponieważ was w tym momencie nie stać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłam już tak i to wcale nie pomogło. Teraz naobiecywali jakieś 500 zł na dziecko i to super argument mojej teściowej, że i tak dostanę kasę od PiSu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz problemy, zazdroszczę Ci. Nie umiesz powiedzieć, wtykajcie nosy w swoje kokosy :P lub grzeczniej, "Jak będę chciała 2 dziecko, to w pierwszej kolejności mama się dowie" jejku, dlaczego jesteś tak nieporadna w takiej durnej kwestii.... POwiem Ci, że ja tez nie potrafie rzucic piękną ripostą za pierwszym razem, ale za drugim jestem juz mądrzejsza i przygotowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtarzam im to cały czas :p. Doszło już do tego, że mówię, że drugiego nie będzie, bo pierwsze wyszło idealne. Koleżance wprost powiedziałam, że ma przestać mi pod łóżko zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie nie masz powodow, aby sie przejmować głupotami. Jesli nie dają się "przekoniać", to czas na rzucanie ignora! Wierz mi to bardziej wkurzające, ani aniżeli byś zaczęła się znowu tłumaczyc. Ze stoickim spokojem zmień temat, np o pogodzie, lub baw się komórką, jest wiele opcji, bylabyś nie pokazała, że to Cię rusza. Tak szczerze, to problem wyssany z palca, obyś zawsze miała takie problemy, to będziesz mieć piękne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też takie pytanie obrzydzało spotkania towarzyskie - niektórzy sugerowali rodzeństwo, jak córka miała 6-8 miesięcy, a mnie nawet jeszczd okres nie wrócił :D. Olałam, jak się bardzo dowalali, to mówiłam, że nie interesuje mnie masowa produkcja i tyle, ale że jak sami chca, to niech maja i 5 dzieci. Temat się kończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
niesamowite:)zwykle wo kobieta chce drugie w twojej sytuacji-nawet jedna studentka 2 roku dzisiaj zakladala o tym temat i to otoczenie namawialo ją zeby tego nie robic-zeby najpierw znalezc prace itp gratuluje rozsadku:)widac jestes dojrzalsza niz dorosli wokół ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ty po prostu jesteś niedojrzała emocjonalnie, znerwicowana, zakompleksiona! Po pierwsze, to co słyszysz, to nie namawianie - bo ludzie tak naprawdę mają osobiście gdzieś czy będziesz miała dziecko - tylko zwykłe, grzecznościowe uwagi i pytania, pokazujące że ten kto pyta, akceptuje że tak wcześnie miałaś pierwsze dziecko. Tak niektórzy po prostu bąkną o dziecku i tyle. A po drugie, jeśli ty masz jakiś problem z wczesnym macierzyństwem, z naturalną niechęcią żeby za szybko mieć drugie dziecko, czyli nie czujesz się pewna w swoich pomysłach na życie, to jesteś tym pochyłym drzewem na które skacze każda koza. Bo skoro reagujesz, to ludzie zaczynają drążyć temat. Doprawdy, mam jedynaczkę, ale nigdy nie czułam się przez nikogo "namawiana", nie czułam że ktoś ma jakieś złe intencje albo że mu zależy, bo ja swoją decyzję zaakceptowałam i inni to po prostu czuli. Weźże dorośnij i problem się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi nie mam powodów do kompleksów, a mówienie przez 3 h podczas urodzin babci męża o tym, że jak najszybciej powinniśmy mieć drugie dziecko, że duża rodzina jest taka fajna, że chyba mój maz nie strzela slepakami, że co tam szkoła, rodzina jest najważniejsza to nie jest zwykle przebłąkiwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję :/ odpowiedz żeby nie interesowali się Twoją macicą. Powtarzaj tak ciągle,może w końcu się odczepią. Też mnie irytują takie pytania,co to kogo obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dns dns
gość dziś dżizas, laska co ty bredzisz :O Cały rys psychologiczny osobowości autorki tu wypociłaś, na podstawie zaledwie jednego jej problemu. Powiem ci coś pani mądralińska- ja też mam jedno dziecko i ludzie wokół mnie jakby się wściekli- zarówno obcy i bliscy. Wszyscy pytają KIEDY DRUGIE. Nigdy nikt mnie nie nagabywał tak strasznie o pierwsze dziecko, jak o drugie :O Odbieram to jako nachalne nagabywanie. Kiedy odpowiadam, że nie chcę drugiego dziecka, to jazda się jakaś zaczyna :/to nie zwykłe grzecznościowe pytania. To obrzydliwe wp*****lanie się w cudze życie i za wszelką cenę udowadnianie, że 1 dziecko to najgorsze co może być. I co? o mnie też napiszesz, że jestem "jestem niedojrzała emocjonalnie, znerwicowana, zakompleksiona"? Pisz co chcesz- mam 33lata, nie mam nerwicy, kompleksów i żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja na poczatku sie stresowalam, a teraz odpowiadam, ze drugie dziecko bedzie wtedy jak osoba pytajaca wygra w totka milion zlotych bo chce go/ja na chrzestnego/chrzestna...gęba do ziemi sie rozdziawia i spokoj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wiesz jaki tekst najlepiej zamyja buzię WSZYSTKIM ? Odpowiadaj: "Będziemy mieć drugie dziecko jak Bóg da". I koniec dyskusji. Nie namawiam Cie, chociaż też uważam, że lepiej jest jak jest dwójka i paradoksalnie po pewnym czasie łatwiej, bo dużo zajmują się sobą, a jedynacy wiecznie angażują rodziców do zabaw itd. Ale to WY wiecie z mężem najlepiej co jest dobre dla Waszej rodziny. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A twój mezulek nie ma gęby żeby coś odpowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez chcialam zauwazyc ze masz dojrzałą postawę w przeciwienstwie do laski na utrzymaniu meza i studiujacej co chciala koniecznie drugie :P A co do obrony...jak ktos daje argumenty o strzelaniu slepakami to nie wiem co pomoze. Ja zlosliwa i wyluzowana jestem wiec chyba ze szczegółami bym zaczela gadac o spuszczaniu sie do pochwy w roznych pozycjach, i pytac ktore lepsze wg babci do zaplodnienia :P zeby ja zawstydzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×