Po jakim czasie ostatecznie wywołują poród?

Jestem 2 tygodnie po terminie, byłam wczoraj na USG, wszystko jest ok, ale oznak porodu nie ma. Pani doktor skierowała mnie na dzisiaj na ktg do szpitala, pojechałam z torbą, bo myślałam, że już nie wyjdę, ale pani po ktg stwierdziła, że wszystko jest w porządku, że jakoś po niedzieli mam przyjechać ponownie. Pytam o wywołanie, a ona: na razie wszystko jest w porządku... i dogadaj się z babą. Nie, że mi spieszno do wywołania, bo wszystkie domowy sposoby na wywołanie już wypróbowałam i nic, ale zaczynam się niepokoić. 10 m-cy mam w ciąży chodzić?

Po 2 tyg powinni poród wywołać, bo to już nie zarty, łożysko jest juz stare, wody równiez, nie wiem na co oni czekają

Pobzykaj się z mężem i niech skończy w środku. Serio tak można wywołać poród.

Dziwne, mi kazali się stawić do szpitala tydzień po terminie, a wczesniej co drugi dzień przychodzilam na KTG, ostatecznie po próbach wywoływania w szpitalu skonczylo sie cc 10 dni po terminie i dziecko mialo oznaki przenoszenia, wiec moim zdaniem to troche dziwne ze tak długo nic z Tobą nie robią.

Po 14 dniach dzisiaj i jutro jak wszystko będzie ok na ktg i usg to nie wywołałaja ale po weekendzie na pewno .Też tak jest miałam poszłam w piątej z tobą ale kazali przyjść w poniedziałek.

W piątek z torbą sorry pisze z telefonu

W szpitalu, gdzie ja rodziła, od dnia terminu przychodzi się co 2 dzień na KTG, a poród jest wywoływany po 7 dniach. Moja znajoma w innym szpitalu miała wywoływanie też po tygodniu. Niby 2 tygodnie po terminie to jeszcze w terminie, ale wiele szpitali nie czeka tak długo w obawie przed zestarzeniem i niewydolnością łożyska. Ponad 2 tygodnie, jeśli nie wywołują, to moim zdaniem powinnaś mieć wywoływany albo powinnaś czekać już w szpitalu na rozpoczęcie.