Czy on sie we mnie zakochał?

Czy tylko robi sobie jaja? Chodzę do 1 gim - wiem, jeszcze głupie dzieciaki, no ale cóż. Mam takiego kolegę z klasy. Znamy sie od września, bo chodziliśmy do rożnych szkół. Bardzo często sie na mnie gapi, łazi tam gdzie ja, siada nie ze mną, ale w ławce możliwie blisko mnie. Na lekcjach wysyła karteczki, oczywiście niepodpisane i specjalnie nie przekazuje bezpośrednio, tylko krążą po całej klasie, ale poznaje go po piśmie. Głownie jakieś emotki. Czasem mnie wkurza. Na wycieczce świecił mi lampa błyskowa prosto w oczy. Ostatnio siedzę sobie z kumpelkami na przerwie, a tu nagle w mój tyłek uderza plecak - jak sie okazuje, tego kolegi. Pisze mi głupie posty na fejsie, wysyła śmieszne gify i papuguje po mnie to, co napisałam. Dość często zagaduje do mnie, w stylu - widziałaś tego a tego, ale z niego debil!. O co mu chodzi? Czy ja naprawdę podobam mu sie? Żaden z chłopaków sie tak nie zachowuje, niektórzy czasem sie gapia i tez zagadują, ale nie ubieram sie jakoś wyzywająco.