Podejrzewam ze facet mnie zdradza

Od pewnego czasu np : " dzwoni gdzies jak wychodzi np do samochodu, twierdzi, ze do kolegi, ale mam watpliwosci... poza tym swoja była ze mna zdradzał, a ja wtedy nawet nie mialam pojecia, ze miał dzieczyne, dopiero jak juz bylismy razem ,a oni sie rozstali sie dowiedzialam ( wczesniej bylismy kochankami bez zobowiazan wiec on ja ze mna zdradzał) Przeważnie bardzo latwo sie do niego dodzwonic, ale sa taki dni ,ze trudno i np on odzwania dopiero, najdziwniejsze ,ze to jest np niedziela, a ja nie moge go za bardzo sprawdzic bo mieszkamy w innych miastach Ostatnio cos sie wykreca zebym to ja do niego przyjezdzała , on przyjezdza do mnie, tlumaczy to tak, ze u mnie mamy wiecej swobody, a on mieszka z mama, to jest prawda, ale wczesniej jakos nie miał takich obiekcji... Moze juz ma kogos innego? Nie chce sie do tego przyznac, ja narazie probuje go jakos sprawdzic, ale jak raz przejrzałam telefon to niby nic nie znalazłam tam, no ale mogl wykasować...W domu nakryc go nie moge bo mieszka z mama wiec i tak by tam raczej nikogo nie przyprowadzil

zostaje ci obserwacja, no chyba ze chcesz sie bawic w podsłuchy, detektywow to na allegro sa za 100 zl mini mikrofony ktore mozna dyskretnie ukryc w aucie a potem przesluchac nagrania...

Wiem coś wymysle... Jestem tym podlamana :( Niby nam sie uklada, ale cos mi tu nie pasuje od pewnego czasu :O Może to dziwne ,ale czasem mysle, ze moze lepiej by bylo najbym nie znała prawdy ... W sensie czego oczy nie widza... Ale to bez sensu, wiem. Być moze sie myle, ale po tym jak np zdradzal byla ze mna jakos mu nie ufam bo mysle,ze to samo zrobi mnie, a ja wtedy nawet nie wiedzialam, ze ma dziewczyne i nieswiadomie rozbilam ich zwiazek... Napewno flirttował sobie z dziewczynami z neta, na tym go nakryłam, ale z tego co pisal wynikało, ze sie z nimi nie spotkal tylko ot tak sobie pisze. To jeszcze mu wybaczylam ,ale teraz czuje ze on kogos moze miec :(

up

zwiazki na odleglosc na dluzsza mete nie mają sensu, wiem to po sobie :O

To jest chwilowy zwiazek na odleglosc, nie na zawsze... I tak widujemy sie dosc czesto jak na tyle km, staramy sie w weekendy...

A nie latwiej byloby zapytac wprost? Szpiegowanie to nic fajnego bo co jesli sie okaze ze jest wierny? Nie bedzie Ci wtedy wstyd? Jego zachowanie jest nieco podejrzane ale nie mozesz mu zakladac podsluchu bo to troche chore. Pogadaj z nim o swoich watpliwosciach. Rozmowa to zawsze najlepszy krok.