Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pierwsza dziewczyna, chłopak wciąż jest w waszej pamięci? Dla mnie pierwsza

Polecane posty

Gość gość

zawsze będzie tą jedyną, kocham żonę, ale z pierwszą dziewczyną byłem lata temu i byl to związek zakończony po 4 latach z kobietą aniołem tylko ze ja wszystko psułem zawsze i pozwoliłem jej odejść. Jestem szczęśliwy ale zakorzeniona w moim sercu zawsze będzie ona jako ta pierwsza i jedyna, milo będę ją wspominać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, moja żałosna pierwsza miłość to było kompletne zero, które próbowało mną manipulować i tylko przelecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi raczej o pierwszy wartościowy związek, w którym obie strony kochały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek to chuj ale kiedyś miałem łaskę co robiła laske po same jaja i zawsze z połykiem to był odjazd nie do zapomnienia ale jak wygladała już nie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie nie było nikogo takiego, bo do dziś nie szanuję facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, pierwszy raz zakochałam sie w podstawówce i pamiętam jak się nazywał oraz ogólnie jak wyglądał. Można powiedzieć że chodziliśmy ze sobą, bo nasze babcie wspólnie odprowadzały nas na religię. Było to związek platoniczny i nietrwały, bo ja po 2 latach zakochałam się w innym chłopaku. W tym związku był już kontakt fizyczny i to od pierwszej randki, bo sie pobiliśmy. Ten drugi chłopak zakochał się we mnie po uszy i wyznawał mi to przez następne parę lat. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, miałam chłopaka wielka miłosc, nie dogadywalismy sie, on miał ciezki charakter, manipulowal mna, kochałam go ale zerwałam, pokochałam obecnego meza ktorego kocham i mamy 3 dzieci, ale tez kocham tego pierwszego i ciagle wspominam, mysle coby było gdybym to za niego wyszła, czasem wrecz zaluje ze ozeniałam sie z mezem ktorego mimo ze kocham ale nie zabardzo sie dogadujemy, kłopoty dnia codziennego a jestem 20 lat po slubie a ciagle mysle i tesknie za tamty, wiem ze ma zone 2 synow i wyjechal z kraju, jak z tym walczyc jak zapomniec , przeciez on nie bylo wcale taki dla mnie dobry , ale to 1 ,lodziencza milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, było minęło . Mozna mieć jakiś lekki sentyment, ale nie będę żyć pamięcią o facecie, z którym dawno nie jestem i skoro z nim nie wyszło tzn. aż tak wazne to nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miała parę miłości i wszystkie pamiętam. Po śmierci jednego z nich długo myślałam, że już sie wszystko wypaliło, ale dzisiaj nie jestem już taka pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×