Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KasiaRogacz

Potajemne smsy mojego męża

Polecane posty

Gość KasiaRogacz

Proszę poradźcie mi coś. Nie chcę przesadzać, ale po prostu szlag mnie trafia. Mój mąż jest instruktorem nauki jazdy. W niedzielę ja oglądałam tv a on bawił się telefonem. Zauważyłam, że z kimś ukradkiem smsuje. Nie wytrzymałam i wyrwałam mu telefon. Rozmawiał ze swoją kursantką. Wszystkie smsy były skasowane. Widziałam tylko ze 4 ostatnie. Pisała mu, że mogłaby z nim gadać nawet całą noc, że dobrze, że jego żona nie wie, że gadają i czy odważyłby się jej powiedzieć o ich rozmowach. On coś pisał, że jej mąż też by był zazdrosny. Pytanie. Czy to jest normalne zachowanie?? Gdyby rozmawiał na legalu to bym zrozumiała, ale zrobił z tego tajemnicę, więc podejrzewam, że nie gadali o pogodzie. Nie rozmawiam z mężem drugi dzień, jest mi przykro, płaczę. Przepraszał mnie kilka razy, ale nie miał nic na swoje usprawiedliwienie. Po prostu mówił, że tak jakoś wyszło, nic takiego się nie stało, tak jakoś. Żałosne. I jeszcze zapowiedział, żebym nikomu się o tym nie żaliła. Czyli do tego się wstydzi swojego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabe prowo. słabe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaRogacz
Bardzo bym chciała, żeby to była prowokacja. Aż tak niewiarygodnie to wygląda? Niestety z życia wzięte... i niestety z mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaRogacz
Nie jestem też jakąś rozhisteryzowaną małolatą. Mam 28 lat i od 4 lat mężatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, instruktorzy lubią poflirtować z kursantkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
utnij to, zrób takiego focha żeby wiedział ze to nie żarty. Serio. Bo smsy to pierwszy krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te smsy to pryszcz, nie chcę Cię zasmucać, ale obejrzyj sobie https://www.youtube.com/watch?v=bwXpBsSup0M x takie smsy są niedopuszczalne, i moim zdaniem, równoznaczne ze zdradą. Nie ma problemu żeby facet sobie smsował z kursantką na temat kursu, ale prywatne teksty tego typu - profesjonalnie powinien się zachować i przywołać pannę do pionu, a nie ciągnąć dyskusję dalej. Moim zdaniem, żaden foch - porozmawiaj z nim poważnie, na spokojnie. Fochowanie to nie jest poważna reakcja dorosłych ludzi. Wszystko można naprawić, nawet jeżli on zawinił, ale do tego trzeba dojrzałej rozmowy, a nie "obrażania się". Daj mu do zrozumienia, że masz go na oku, natomiast "focha" schowaj do kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Nie przesadzasz. na takie zachowania nie ma w malzenstwie miejsca. Chce mu sie flirtow i nowych znajomosci z panienkami to nie powinien zakladac rodziny. Singel wszystko moze. I nie daj sobie zrobic piany z mozgu. Nie ma usprawiedliwienia na takie zachowania. Moze on to czesciej robi niz sobie myslisz. Przy takiej pracy ma swietne warunki na zabawy po boku. I widac mu sie to podoba i jeszcze ma czelnosc ci powiedziec zebys sie do nikogo nie zalila. Bo co? bylo zapytac. Boi sie o swoja reputacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaRogacz
Dzięki za Waszą reakcję. Nie chcę się fochać, ale nie potrafię przejść do porządku dziennego i udawać, że nic się nie stało. A tego oczekuje mój mąż. Nie wiem jak mam z nim rozmawiać, o czym. Dla mnie jest jasne, że super mu się spędza z nią czas, nie mogą się nagadać. W dodatku jeszcze będzie dalej ją uczył. Niby końcówka kursu, ale ja sobie tego nie wyobrażam. Jak tylko się do mnie zbliża i zaczyna coś mówić to mi same łzy do oczu napływają. Staram się być dobrą żoną. Wydawało mi się, że tworzymy udany związek oparty na miłości, zaufaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Musisz zrozumiec jedno - jego zachowanie nie ma nic wspolnego z toba. Kaza kobiete na twoim miejscu spotkalo by to samo. Problem lezy w nim. Nie potrafi badz nie chce byc "porzadny". Takich facetow jest bardzo duzo. Lubia jak sie ich lechta. Taki narcyzek hipokryta. To jest taki typ faceta i zadna rozmowa go nie zmieni. Bedzie sie co najwyzej z tym bardziej kryl. Na takiego nie ma sposobu. Przekonasz sie z czasem sama. Jak mu dasz wolna reke to bedziecie wspanialym malzenstwem, jak nie to bedziesz miala pieklo. Wiem o czym pisze. Z takimi ludzmi sie nie dogadasz. Albo tolerujesz albo rezygnujesz. Poczekaj to sie przekonasz. Wszystko sama przeszlam. Moj mi ciagle wmawial, ze on przeciez nic zlego nie robi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaRogacz
Oj ciężko jest. Straciłam do niego zaufanie. Właśnie nie wiem, czy nie muszę go pilnować, bo gdy powiedziałam, że będę go kontrolowała to nie miał nic przeciwko. Chyba chodzi o to, że potrzebuje więcej mojej uwagi, może trochę zazdrości z mojej strony. Za bardzo dałam mu wolną rękę. Nie interesowało mnie z kim jeździ i jakie ma zażyłości. Musi być zasada: ufaj, ale kontroluj. No i zabiegaj. Chyba trzeba zachowywać się trochę tak jak w narzeczeństwie, tzn. dbać o siebie, okazywać dużo czułości, być dobrą kochanką itp. Dawać z siebie sto procent. A ja ostatnio w kocu na fotelu przed TV :-) Trochę nuda się wkradła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaRogacz
gwoli wyjaśnienia - dzięki za rady. Widzę, że też swoje przeszłaś. Rozumiem to o czym piszesz i się w zupełności z tym zgadzam. Nic nie pomoże jeżeli facet sam nie będzie tego chciał. Już mu to powiedziałam, że jak 4 lata po ślubie szuka atrakcji to co będzie dalej. Nigdy się nie zgodzę na jego flirciki, ale szansę muszę dać. W końcu to mój mąż... No a jeśli coś podobnego się będzie działo w przyszłości to będę myślała o zakończeniu tej farsy. Na razie czerwona lampka w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×