Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boję się, że EKS mojego faceta będzie chciała do niego wrócić :( Pomóżcie proszę

Polecane posty

Gość gość

Eks mojego faceta zostawiła go dla innego 6 lat temu. Bardzo się ponoć w tamtym zakochała, tak strasznie się obnosili wszem i wobec, jacy to nie są z tym nowym zakochani. No i dzisiaj, czego się dowiaduję? Że po 6 latach zerwali (na fb ustawili sobie, ze są wolni). Jestem w szoku, taka wielka miłość była, takie obnoszenie się. No ale nie w tym rzecz, o co innego chodzi. Chodzi o to, ze mój facet był w niej strasznie zakochany i okropnie przeżył to, ze te 6 lat temu zostawiła go dla innego. To chyba jakaś jego pierwsza miłość, szkolna w dodatku. Wiadomo, ze tę pierwsza zawsze się idealizuje, dlatego bardzo boje się, co teraz będzie. Poznaliśmy się trzy lata po tym, jak go zostawiła i wtedy on nadal nie mógł o niej zapomnieć, ciągle wspominał jak go zdradziła, a jaki on był zakochany. Jak łatwo możecie obliczyć razem jesteśmy teraz trzy lata. Wydaje mi się, że od kiedy jest ze mną, pogodził się z tamtym rozstaniem i zapomniał o byłej. Jednak co teraz, gdy ona jest znowu wolna? :( Tak strasznie się boję, ze przypomną mu się wszystkie uczucia do niej i znowu zechce z nią być. On naprawdę ją kochał, gdyby ona nie wybrała tamtego ciągle by z nią był! Tak się martwię, co teraz będzie :( Myślicie, ze jest taka mozliwość, ze ona po tych 6ściu latach zechce do niego wrócić i on też? Nie wiem, jak bardzo ona jest wyrachowana, ale skoro była w stanie zdradzić mojego chłopaka i dopiero przyparta do muru przyznać, ze już ma nowego, to wydaje mi się, ze bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie byla podobna sytuacja tyle ze ona nie rozstala sie z tym nowym tylko mieli kryzys (nie wiem nawet na ile to prawda bo to ponoc niezla klamczucha byla). W kazdym razie gdy tylko zobaczyla, ze on jest ze mna nagle zaczela do niego swirowac, ze zaluje, ze popelnila blad ble ble ble. Chciala go wyciagac na jakies spotkania. Wtedy ja go postawilam przed wyborem, albo zwiazek ze mna, albo dziwne gierki z byla. On nawet sie nie zastanawial, zerwal z nia kontakt i dzis jest moim mezem :-) Sadze ze to byla dobra proba czy faktycznie sie juz z niej wyleczyl. Mysle ze u Ciebie moze tez tak byc ze ona sie nagle odezwie, bedzie szukala pocieszenia, kola ratunkowego. Wszystko zalezy od faceta, jezeli bedzie chcial wrocic to nic nie zrobisz, lepiej jak odejdzie teraz niz pozniej. Ale nie pozwalaj mu na zadne gierki z nia, postaw sprawe jasno od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź :) Fajnie, że u Ciebie problem z byłą się szybko skończył. Może jednak Twój facet nie był tak zakochany w tej swojej byłej jak w Tobie i dlatego nie miał żadnych wątpliwości. Boję się, jak będzie u mnie, bo pamiętam, jak jeszcze trzy lata temu ja przeżywał i opowiadał, jaki był zakochany. Nie wiem, czy on w ogóle byłby skłonny wybaczyć jej to zranienie i 6 lat z innym, ale oczywiście wyobraźnia podpowiada mi już różne scenariusze ;/ Ona jest wyrachowaną suką, jak te 6 lat temu znalazła sobie tego innego, to jeszcze długo zwodziła mojego chłopaka i oszukiwała, dopiero od osób trzecich się dowiedział, że już się z innym prowadza za jego plecami. Dlatego boję się, że teraz przypomni sobie o moim chłopaku i będzie w nim szukać koła ratunkowego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety calkiem mozliwe to co piszesz. Ta mojego tez byla wyrachowana, taka typowa ksiezniczka co mysli ze jest naj i wszyscy leza u jej stop. I on tez byl bardzo w niej zakochany (Choc dzis twierdzi ze nigdy jej nie kochal :-P ) I wcale nie bylam pewna tego ze on jej nie ulegnie, moze nie tyle wroci bo duma by mu raczej mie pozwolila, ale balam sie ze bedzie sie potajemnie z nia spotykal, byc moze nawet mnie zdradzi. Rozne obawy wtedy mna targaly bo zanim zostalismy para to tez duzo mi opowiadal, jak to byl zakochany i tez bardzo przezywal to ze go zdradzila. Radze mimo wszystko zachowac spokoj, moze obserwuj go bacznie, czasem sprawdz mu telefon czy fejsa. Wiem ze to niefajne ale lepiej w tej sytuacjitryzmac reke na pulsie niz sie niepotrzebnie denerwowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×