moja rodzna wstydzi sie za mnie przed ludzi bo mieszkam z facetem bez slubu..

czy ktos tak jeszcze ma?? moja rodzina ukrywa to przed dalszymi ciotkami..ciągle kluczą i jak ciotki je pytaja o mnie to moja rodzina kłamie ze mieszkam sama w warszawie...a fakt jest taki ,że od 8 lat mieszkam z facetem i nie chce slubu i tyle..mam prawo myslec inaczej niz inni. czemu ludzie wpieprzaja sie w me zycie i czemu musze cierpiec przez me wybory zyciowe?//rodzina ma pretensje do mnie o to ,że ludzie ich pytają i dalsza rodzina o mnie a oni muszą kryć wszystko...i nie wiedzą co odpowiadać ludziom..wszyscy tak naprawde wiedzą ,że mieszkam z facetem..a to ich ukrywanie tego przed swiatem jest śmieszne wręcz.. oni udają ,że ja sama jestem i nie mam nikogo..tak im wstyd przyznac ,że ich córka mieszka bez slubu..bo oni tacy kościółkowi i porządni są..czy tez tak macie?

nie lubie takiej hipokryzji. znając moją przekorę na zlosc matce rozmawialabym z tymi ciotkami w taki sposob zeby dac im odczuc ze od dawna mieszkam z facetem bez slubu. a niech gadaja, lubie takie akcje :P

HEHEHEHE

Na miejscu twojej matki bym się powiesiła. A przed tym zastrzeliła bym twojego ojca. Żeby się dłużej nie męczył.

Nie chcesz ślubu... bo uwierze :-D jak Twoj facet ma w domu mleko za darmo to po co kupować krowe.. :-P

rzeczywuscir lepiej zmusic faceta do slubu zakrecajak kurek z mlekiem i zyc z MEZEM z powodu ze ozenil sie zeby miec mleko, a nie z milosci :):) osiagniecie zycia- maz:)

No coś ty przecież lepiej być służącą obcego faceta. :D Gotować mu i prać śmierdzące skarpety oraz zaspermione gacie gdy wraca od innej, bo tobie niczego nie przysięgał, ani nie obiecywał, a jak ta druga zażąda ślubu, to twój gach z dnia na dzień cię zostawi i ożeni się z inną :D

najlepiej to byc z facetem i mu nie uslugiwac:)

A ja rozumiem twoją rodzinę... Tez kiedyś byłam taka "Światowa" i zamieszkałam z facetem po pół roku znajmosci. Zakochana, nic się dla mnie nie liczyło... Ale szybko swojej decyzji pożałowałam....miesiące mijały a facetowi nawet nie przyszło do głowy ze wypadało by się oświadczyć. Zaczęłam mieć tego dosyć, czułam się wykorzystywana...odeszłam... Teraz rozumiem moich rodziców i wiem już ze nigdy więcej nie zamieszkam z facetem przed oświadczynami i planami na rpzyszłość. To jest zwykły brak szacynku faceta do dziewczyny i jej rodziny.

jak to, twój facet ma się z tobą ożenić z miłości, kto powiedział że inaczej? aaaa. jarzę, on ciebie nie kocha, tylko yebie. no, to po cholerę mu taka żona:( twoja matka się wstydzi bo to wstyd, mieszkanie z facetem tylko z powodu y******. po paru latach szmate sie rzuca i tyle.

niedługo pis zrobi z tym porządek, życie w grzechu będzie karalne.

masz dziwną rodzinę...też żyję z partnerem bez ślubu i nikt mi wyrzutów nie robił.

gosc z 18.13 twoj tekst jest najskuteczniejszym odstraszaczem bo nie wiem czy lepiej pozostac mlekiem czy stac sie krowa..hehehe

No, moja przyszła teściowa jak się dowiedziała, że mieszkamy razem to powiedziała, że nie pożyczy nam kasy, bo "nie będzie dokładać się do grzechu". Reszta rodziny akcji nie robi. A pisanie, że facet ma "krowe" za darmo jest tak durne.. Masz mieć swojego faceta za naciągacza, bo nie weźmie ślubu z Tobą od razu? A mało to psychicznych kobiet chodzi po świecie? Lepiej razem zamieszkać i poznać się, zamiast po ślubie nie poznawać partnera z którym się "chodziło" nawet czasami 7 lat.

Widać co niektórzy są tutaj za głupi by pojąć o co chodziło z tym mlekiem i krową. W sumie mnie to nie dziwi, konkubiny z natury są mało-sprytne

Wiecie kiedy facet nie chce się żenić? Wtedy kiedy ma jeszcze nadzieję że znajdze WŁAŚCIWĄ kobietę, spakuje walizki i BEZ ŻADNEGO PROBLEMU odejdzie do niej, w siną dal. Konkubina to tylko PRZYSTANEK :-) Przykład? Pierwszy z brzegu/ Johnny Deep i Vanessa.

ALE MOJA MATKA WLASNIE PATRZY NA LUDZI..jak przyjezdzam do nich to ciagle mowi do mnie zebym glosno sie nie darla w domu bo zamykac okna musi bo sasiedzi moga uslyszec co mówie.. ciagle tylko co ludzie powiedza..ostatnio slyszalam niechcacy jak mowila ojcu zeby nic nie mowil komus tam na moj temat bo co powiedza ,że bez slubu siedze itd.. mowie wam masakra jak mi smutno ,że rodzina sie wstydzi za mnie i ze nie moze pochwalic sie córką tak jak inni rodzice...

Lepiej razem zamieszkać i poznać się, zamiast po ślubie nie poznawać partnera z którym się "chodziło" nawet czasami 7 lat. xxxxx Zamieszkać razem, żeby się lepiej poznać to jak najbardziej, ale nie wieczne mieszkanie bez ślubu. Uważam, że rok max 2 lata wspólnego mieszkania wystarczą aby poznać drugiego człowieka czy chce się z nim być dalej czy nie i po tych 2 latach spólnego mieszkania powinien być ślub a jak nie to rozstanie